Za
wiele nie mogę się wypowiedzieć, bo właściwie nie zamieniłam z
Elektrownią ani słowa, ale zdecydowanie widać, że się stara i nadrabia z
ocenami. Nie widzę więc żadnych przeciwwskazań:) - Natalie Sądzę, że Elektrownia powinna czytać oceny przed opublikowaniem ich, co zaoszczędziłoby literówek, a w "Błędach" pisać czy zaznaczać, gdzie ma być dany znak interpunkcyjny. Myślę jednak, że powinnyśmy dać Elektrowni szansę się poprawić. Dlatego według mnie najlepszym wyjściem będzie staż. - Nessa Chemical Rainbow nic nie napisała. Niestety, ale chyba widać na stronie głównej, do której jest staż. Nie będziemy czekać nieskończoność, tym bardziej, że nic mi nie wiadomo, że nie ma czasu itp. Nie wiem za bardzo, co zrobić. Dwie oceniające są na tak, jedna nie wie, następna się nie odezwała, a ja jestem w kropce. Przedłużenie stażu? Stawiam, że to nic nie da. Stwierdziłam, że zostajesz pełnoprawną oceniającą na OK. Dostosuj się do rad, a jeśli nie będzie skutków poprawy, to wtedy będziemy się bardziej zastanawiać. U Was też jest tak gorąco, że się wręcz topicie? 35 stopni w cieniu, stanowczo za dużo. Cóż, takie są uroki lata. Ja tym czasem idę wylegiwać się w basenie, a Wam życzę miłego dnia! Pozdrawiam |
czwartek, 8 sierpnia 2013
Podsumowanie stażu: Elektrownia
Według mnie, Elektrowania bez żadnego 'ale' powinna przejść staż. Pisze naprawdę długie, wyczerpujące i dokładne oceny. Stara się ich napisać tyle ile jest w stanie, więc często, jak na razie, nadrabia za całą grupę oceniających, które nie miały czasu nic napisać. Udziela się i rozmawia z innymi oceniającymi, a także dogaduje się z autorami zgłaszającymi się do niej. Także wiadomo, że ma doświadczenie. - Lena
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nessa - dobrze, że to zauważyłaś, szkoda tylko, że dopiero w mojej siódmej ocenie, gdy ktoś Ci ten pomysł podsunął. Napisałam już, że w następnych ocenach to poprawię, chociaż uważam, że osoby, które nie znają podstaw interpunkcji w ogóle nie powinny zabierać się za pisanie czegokolwiek. Nie daję całego zdania, a krótkie fragmenty, w których przecinki powinny stać przed podstawowymi słowami. Niektóre oceny mnie przerażają, że 90% to błędy opisane w pełnych zdaniach.
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o przeczytanie przed - czytam, jednak dla mnie niektóre zdania brzmią dobrze, dla innych nie, po czytaniu tego samego tekstu trzeci/czwarty raz literówek się nie zauważa, a Bóg mi świadkiem, że prosiłam 2 dni dziewczyny - tym razem nie dały rady sprawdzić, trudno.
Pozdrawiam
Odpowiedź do Elektrowni: Tak. Właśnie dlatego.
OdpowiedzUsuńPS Na twoim miejscu sprawdziłbym w słowniku znaczenie słowa "maruder".
Zauważyłam to dopiero, kiedy ktoś zwrócił Ci uwagę, bo omijam "Błędy".
OdpowiedzUsuńJak dla mnie w kryteriach oceniający powinien wypowiedzieć się o błędach, a nie wypisywać je. Bo betą raczej nie jest. No ale jak mus to mus i właśnie kopiuję i wklejam całe zdania do tego nieszczęsnego Worda. ;/ Pół biedy, jak ktoś ma parę błędów, ale kiedy co jedno zdanie jest źle napisane - katorga.
Co do problemów z interpunkcją masz rację, choć zdarzają się chociażby tacy dyslektycy, którzy piszą naprawdę ładnie - ale z błędami.
No właśnie najgorsze jest to, że u samego siebie błędów się nie zauważa... ¬_¬ Zazwyczaj, kiedy coś piszę, to dopiero na drugi dzień poprawiam dane zdanie, choć wcześniej brzmiało według mnie dobrze.
Ja piszę oceny w Wordzie, który podkreśla błędy czy literówki. Może sama spróbuj?
Zapomniałabym Ci pogratulować stania się pełnoprawną oceniającą. Więc gratuluję. ^▽^
Części błędów nie podkreśla, bo to literówki, które nie mają sensu logicznego w zdaniu, ale dane słowo istnieje, choćby owe "traficznie". Piszę oceny w Wordzie, nie na blogu jak większość, więc wszystko jest sprawdzane na bieżąco, ale jak mówię - znając ocenę prawię na pamięć niektórych rzeczy się nie zauważa.
UsuńQ - Nie wiem, co o mnie w tym momencie pomyślisz, pewnie coś w stylu "rozkapryszona gówniara", ale lubię robić rzeczy, które sprawiają mi radość, a ocena bloga, gdzie osoba od razu jest nastawiona do mnie negatywnie, a ja oczekuję nie na podziękowania, a na zjebkę - nie zalicza się do rzeczy przyjemnych, więc będę zmuszona się zastanowić, czy ocenię tego bloga.
Pozdrawiam
Jak recenzent z założenia oceniam czyjąś pracę, a nie autora.
UsuńNigdy nie spojrzysz obiektywnie na dzieło kogoś, kogo zwyczajnie nie lubisz. I pisałam, że oceny są czymś, co robię dla przyjemności, a jaka z tego frajda, jeżeli znowu ma się ktoś do mnie przyczepić? Według mnie żadna. Jeżeli odmówię oceny, to dla dobra nas obojga, gdyż żadnemu z nas ta ocena by się pewnie nie podobała.
UsuńNie mam pojęcia, skąd Twoje dość absurdalne przypuszczenie, że Cię nie lubię.
UsuńPrzypuszczenie nie jest absurdalne, to było tylko ogólne stwierdzenie, a odnosiło się do moich odczuć względem Ciebie.
UsuńWobec tego nie mam pojęcia, jaki masz powód, aby mnie nie lubić. Nie pamiętam, abyśmy się znali.
UsuńTutaj działa czysty system skojarzeń. Nie napisałeś w moim kierunku żadnego dobrego słowa, wprost przeciwnie, więc nie mam powodu, żeby Cię lubić, a za to jeden, by nie lubić. Rzeczy, które lubisz kojarzą Ci się z pozytywnymi doznaniami, a tutaj takich nie było.
UsuńSpecjalnie przejrzałem swoje komentarze, bo myślałem, że mam sklerozę. Niestety, nie mam. Nie znalazłem żadnego, który dotyczył się Ciebie, tylko całe trzy dotyczące ocen.
UsuńNo, chyba że doliczyć ironię jako środek okazywania niechęci. Ale na to jest świetne rozwiązanie - jak ktoś pisze dobre oceny, to się nie przyczepiam, zaświadczam.
UsuńStwierdzenie "dobre" też nie jest do końca obiektywne. Bardziej tu pasuje "takie, które mi się podobają". A ja po prostu nie mam ochoty robić tutaj burd i psuć sobie nastroju.
UsuńTrochę czasu zostało zanim zastanę Cię u szczytu mojej kolejki - zobaczymy.
Otóż nie. "Dobre" to właśnie słowo, o które mi chodziło.
UsuńGratuluję zostania oceniającą na OK :)
OdpowiedzUsuńA u mnie 39, w pokoju 34, dlatego czym prędzej znikam, bo można się ugotować.
Gratuluję :) Sądzę, że będzie nam się świetnie pracowało :D.
UsuńA jeżeli chodzi o stopnie - nie wiem ile na dworze, ale u mnie w pokoju waha się od 26 stopni do 29 . Do pokoju wpada mało słońca, więc domyślać się można, ile jest na dworze... Dlatego cieszę się, że komputer mam w piwnicy :). Chłodno i przytulnie.
A ja uważam, że najrozsądniej byłoby jednak przedłużyć Elektrowni staż. Bez obrazy, ale ona się jeszcze uczy. Nie jest gotowa na zostanie pełnoprawną oceniającą, co do której ma się jednak pewne wymagania, a ona - powiedzmy szczerze - nie jest w stanie ich spełnić. A jeśli wziąć pod uwagę komentarze pod jej niektórymi ocenami, niezadowolenie ocenianych, to wniosek sam się nasuwa. Ale to Twój wybór, Estrello. Jeśli chcesz mieć niekompetentną załogę, to proszę bardzo.
OdpowiedzUsuńKwestia sporna, nie wiedziałam za bardzo, co z tym zrobić. Zresztą, jeśli nadal będzie tak samo, to mimo wszystko mogę jej podziękować. Jestem szefową, mam do tego prawo.
UsuńGratuluję Elektrownio!Twoje oceny naprawdę dobrze się czyta.
OdpowiedzUsuńEch... Dla mnie wszystkie osoby, które napisały choć jedną "blogową" recenzję powinny zdać staż :)
No bo ja w życiu nie dałabym sobie rady z oceną bloga. To trudniejsze niż może się wydawać!
Podziwiam Was! Naprawdę i jeszcze raz gratuluję!
Pozdrawiam serdecznie
"Według mnie, Elektrowania bez żadnego 'ale' powinna przejść staż." <= Elektrownia
OdpowiedzUsuń"Nie widzę więc żadnych przeciwwskazań:)" <= Emotka zamiast kropki? Interesujące.
"Sądzę, że Elektrownia powinna czytać oceny przed opublikowaniem ich, co zaoszczędziłoby literówek, a w "Błędach" pisać czy zaznaczać, gdzie ma być dany znak interpunkcyjny." <= Dobrze gada, polać jej.
"Nie będziemy czekać nieskończoność" <= w nieskończoność
"Stawiam, że to nic nie da." <= Stawiam na to/Myślę
"wtedy będziemy się bardziej zastanawiać." <= dłużużej/dalej zastanawiać
"Ja tym czasem idę" <= tymczasem