Adres: cien-jezdzca-luku.blogspot.com
Oceniająca: Elektrownia
Autorka: ~Shade
PIERWSZE WRAŻENIE
Co do adresu, to mam mieszane odczucia. „Cień jeźdźca łuku”. Ładnie brzmi, jednak biorąc pod uwagę gramatykę tej nazwy, to wychodzi, że łuk ma swojego jeźdźca. Miotły jeszcze rozumiem, ale o łuku nigdy nie słyszałam. Słowo „cień” sugeruje, że blog będzie tajemniczy, co niestety nijak ma się do wrażenia po pierwszym odwiedzeniu opowiadania, gdzie szablon jest radosny, czcionka falbaniasta i ogólnie odczucia są raczej radosne. Jednak adres mówi również, że opowiadanie może się łapać w kategorię fantastyki, a tę akurat bardzo lubię.
Na belce masz sentencję i płomyczki. Jakby się uprzeć, mogłabym powiedzieć, że jeden z tych płomyczków zostawia cień, jednak tutaj nie zgadza się prosty fakt, że ogień cienia nie zostawia. Może to jasny i mroczny promyczek mające sugerować dwie moce walczące ze sobą? Nie jestem pewna. Cytat jest ładny, krótki i treściwy.
Ogólnie moje wrażenia są nijakie. To przez niezrozumiały adres – jest to nazwa własna, jednak mimo to powinna mieć sens. Ponadto owa nazwa nie pasuje do wyglądu bloga.
(5/10)
WYGLĄD
Na nagłówku nic skomplikowanego, mamy oko i napis, ten sam, co na belce. Jeszcze las. Według mnie oko jest trochę niestarannie wtopione w tło, byłoby bardziej wyraziste, gdyby źrenica i tęczówka były widoczne w pełni, a reszta przymglona przez las. Wiem, że szablon nie jest Twojego autorstwa, jednak opowiadania mają ten problem, że każde z nich jest inne i do każdego pasuje co innego – ciężko dopasować gotowca. Tutaj nie ma nic, co w jakikolwiek sposób chwyciłoby mnie za serce. Taki sobie o. Wręcz niestaranny moim zdaniem.
Szablon jest dość przejrzysty, chociaż nie mam pojęcia, na co jest ta zielona ramka otaczająca okno bloga i linki ze stroną główną i starszymi postami. Skoro już jest graficznie zrobione miejsca na treść, to robienie dodatkowego tła jest moim zdaniem bez sensu. Bardzo dużo rzeczy zawarłaś w „Witam na moim blogu!”, niepotrzebnie. Jeżeli aż tyle chciałaś przekazać na raz, to należałoby zrobić oddzielną zakładkę do tego. Przeczytają to i tak tylko ludzie zainteresowani, a będziesz miała więcej miejsca na stronie głównej.
I jest jeden poważny mankament tego szablonu – czemu strzałka powrotu do góry jest niebieska?
Wyjustuj tekst. Moim zdaniem czcionka na Twoim blogu to jedna wielka porażka. Zmienia się co chwila, utrudnia czytanie. Takie niby nic, a sprawia, że całość wygląda, jak robiona na odczepnego.
Ogólnie szablon jest ładny - dość prosty i przejrzysty, jednak nie ma w sobie tego elementu mówiącego „tak, ja pasuję do tego bloga!”. Jest nijaki, jakbyś na szybko starała się znaleźć grafikę. Polecałabym coś zamówić lub poszukać lepiej.
(3/6)
TREŚĆ
Świat jest wykreowany przez Ciebie, co w moich oczach daje Ci duży plus. Masz dużo opisów, chociaż nie są one napisane w przyswajalnej formie – wręcz przeciwnie. Jednak widać, że masz jakąś wizję i starasz się jej trzymać. Twój świat przez większość czasu jest bardzo wyidealizowany, nierzeczywisty, przez co ciężko wciągnąć się w fabułę. Przez trzy rozdziały mało się o nim dowiedzieliśmy – mitologia, kilka zwierzaków, jak zrobić papkę i chyba tyle z konkretów. Zacznij pisać zwięźle i na temat, proszę. Nie chodzi mi tutaj o ograniczenie opisów do minimum, pisałam już, że ich jakość musisz poprawić. Mówię o tym, że Twoja praca musi zacząć mieć sens, dążyć do czegoś, to jak na razie, to jestem w stanie porównać ją tylko to rozgotowanego makaronu.
Postacie są dość płytko wykreowane i nie trzymasz się tego, co o nich piszesz. Piękna, wzorowa żona okazuję się głupiutką kobietą, która zdradziła męża z byle kim. Straszna, oschła i mieszkająca na odludziu baba nagle staje się socjalna i chce o kogoś dbać. To są dwie jedyne postacie, jakie dało się zauważyć w czasie tych trzech rozdziałów.
Co do stylu to pierwszy błąd – gdzie pogubiłaś akapity? Są one obowiązkowe w opowiadaniu. Widzę coś, co przypomina nawet akapit, jednak jest to jedynie spacja i tekst wydaje się przez to krzywy jedynie. Używasz zbyt wielu przymiotników – w niemalże każdym zdaniu. Przez to ciężko się czyta, zdania są sztucznie wydłużone. Takie opisy nie są ładne, źle się je czyta. Jeżeli chcesz lepiej przedstawić swoje wyobrażenia, to rozwiń myśl w innych sposób niż przy pomocy tony pojedynczych słów. Twoje słownictwo również nie jest zbyt wielkie, czasami używasz słów z języka potocznego. Niby są one w cudzysłowie, jednak po co Ci one? Jeżeli chcesz, żeby Twoje opowiadanie było odbierane, jak książka, to tak też musi wyglądać. Często brakuje Ci spacji, w innych miejscach jest ich zbyt wiele. Ogólnie Twój styl jest na poziomie średnim, nawet trochę gorzej.
Rozdział 1: Jest bardzo długi, co się chwali. Nie będę tutaj wymieniać błędów, przez które ciężko się czytało, jest na to miejsce niżej. Nie wiem wreszcie, czy to miał być rozdział, czy może prolog. Tekstu jest bardzo dużo, a przez większość nie dzieje się nic konkretnego, notka według mnie jest pusta, tą samą treść dało się zawrzeć na stronie Worda. W tym rozdziale szczególnie widać Twoje upychanie słów, by wydłużyć zdania. Piszesz o bogach – zostawiłaś więc sobie pole popisu, jeśli chodzi o idealizację postaci, u Ciebie jest ona jednak przedstawiona w dziwny sposób. Są dwa sposoby przedstawiania bogów – jako istoty doskonałe, majestatyczne lub jako podobne do ludzi. Ty to mieszasz, przez to postaci są nijakie. Zastanawiałam się, jak opiszesz poród. Dziecko wyskakujące z matki? Brak pępowiny? Zdecyduj się, proszę, bo wychodzi na to, że syn odżywia się przez skórę, a macica to niepotrzebny organ, bo równie dobrze mógł rozwijać się w kolanie.
Rozdział II: Tu już jest nieco więcej treści, jednak większość to nadal pustosłowie. Przez całość notki stały się trzy rzeczy – niemowlę zostało umyte, kobieta odkryła jego pochodzenie i pokazała dziecko w wiosce. Nie uważasz, że to trochę mało konkretów? Opisane jest wszystko nawet ładnie, chociaż zmieniająca się w trakcie czcionka, brak akapitów i spacji sprawia, że czyta się to dość topornie. Znowu idealizujesz postać. Wredna baba nagle sama z siebie zajmuje się dzieckiem? Może i zamierza je oddać, ale nakarmiła je, umyła, okryła. Całość sprawia wrażenie kolejnego opowiadania, gdzie wszystko dzieje się idealnie tak, by głównemu bohaterowi wszystko się udawało. Czyli opowiadanie samo się stara, by zostało zaliczone do klasy średnich. Zastanów się, czy chcesz historię idealną, czy realistyczną, bo nie da się tego połączyć.
Rozdział III: Moim zdaniem tu już przeszłaś samą siebie, jeżeli chodzi o brak treści w poście. Przez cały stała się jedna konkretna rzecz: zdecydowano o przyszłości chłopca. Po co fragment o dzieciach, który nie wnosi zupełnie nic? Po co dopisek o zwierzęciu Beei? Sprawiasz, że czytelnik zamiast wciągać się w historię czyta o… pierdołach, bo inaczej nie jestem w stanie tego nazwać. Jeżeli nie masz pomysłu na fabułę, to poczekaj jakiś czas, napisz sobie dłuższy fragment i dopiero wtedy zakładaj bloga, bo nie jestem w stanie nic pisać o treści, które nie ma.
Tutaj również odczucia względem całości mam średnie. Nic nie przykuło mnie do krzesła, by czytać całość, raczej się umęczyłam. Masz pomysł, ale brak Ci chęci, by przekazać go w odpowiedni sposób.
(15/45)
BŁĘDY
Rozdział I: (…) wybudowanym na samym środku krainy. Proponowałabym „w środku”.
Mimo, iż z zewnątrz (…) Przecinek stawiamy przed całym sformułowaniem „mimo iż”, przed samym „iż” nie.
(…) lekko kręcone włosy włosy; Powtórzenie.
(…) i popatrzyła na małą, lustrującą ją wzrokiem, jakby widziała ją pierwszy raz w życiu. Tutaj chyba zabrakło jakiegoś rzeczownika.
(…) i postanowiła mimo to rozpocząć pogawędkę. Przecinek przed i po „mimo to”.
Zrobiłaś to specjalnie, co?!- coraz to nowszy i szybszy potok (…) Zdanie jest zakończone, więc po myślniku z dużej litery, dodatkowo spacja przed myślnikiem.
Blond włosa (…) Razem.
(…) zaczęła baczne przyglądać się (…) „Bacznie”.
(…) starała się ja udobruchać. „Ją”.
(…) chciałam zobaczyć czy mnie słuchasz. Przecinek przed „czy”.
W porządku idź. „W porządku. Idź.” lub ewentualnie „W porządku – idź”.
(…) dość irytującym (…) i (…) dość przestronnym (…) zdanie po zdaniu.
(…) o tym co się dzieje na ziemi. Przecinek przed „co” i „Ziamia” z dużej litery.
(…) szparkowate,czarne oczy (…) Spacja.
(…) i zalewał się łzami. jego główkę (…) Duża litera.
„W dodatku” zdanie po zdaniu.
(…) ból jakiego nie da się określić. Przecinek przed „jakiego”.
Musiała być bardzo ostrożna by się do niego nie odezwać (…) Przecinek bez „by”.
Czy on ma umrzeć za twoją głupotę ? –zganiła się w duchu. Bez spacji przed znakiem zapytania, spacja po myślniku.
Ach, no tak gapa ze mnie. Przecinek przed „gapa”.
(…) i będzie większy kłopot – Powiedziała (…) Jeżeli używasz przy dialogach określeń „powiedział”, „mruknął” itp., odnoszących się do wypowiedzenia zdania, to piszesz to z małej litery.
(…) pomocy mieszkańców lasu ! Bez spacji.
(…) nie codzienny (…) „Niecodzienny”.
(…) czarnymi włosami jednorożca- sprawiały (…) Spacja.
(…) jesteś mi wdzięczny ale to ja jestem tobie bardziej. Przecinek przed „ale”.
(…) nie możliwe. „Niemożliwe”.
(…) z złotych kopyt jednorożca, oraz delikatne światło (…) Bez przecinka przed „oraz”.
Trudno muszę chociaż spróbować. Przecinek przed „muszę”.
No dalej koniku, dasz radę wierzę w Ciebie. Przecinki przed „koniku” i „wierzę”.
Rozdział II: Hm…Coś małe to dziecko. Spacja.
(…) o wszystkim co działo się w wiosce. Przecinek przed „co”.
W okół (…) „Wokół”.
-Tylko ja nie bardzo mam co ci dać. Spacja po myślniku.
Mimo to, wyrwała żółtawą kartkę (…) Bez przecinka.
(…) chcąc sprawdzić, temperatura jest odpowiednia (…) Chyba zabrakło „czy”.
(…) że nie ma czym umyć dziecko. „Dziecka”.
Jako, że (…) Bez przecinka.
Chciała sprawdzić czy jej podejrzenia są prawdziwe. Przecinek przed „czy”.
Słuchaj mały… Przecinek.
(…) miała pokazywać ludziom (…) i (…) miała pokazywać wierzącym (…) w jednym zdaniu.
Każdy kto bezmyślnie (…) Przecinek przed „kto”.
Sigihi –rasa demonów-zabójców (…) Spacje!
Za chwilę wychodzę wydać Cię ludziom. „Cię” z małej litery, bo w dialogu.
(…) a ostatni –trzeci –o osiemnastej. Spacje!
(…) jak to miała w zwyczaju gdy czekała na coś (…) Przecinek przed „gdy”.
(…) reakcji wiedźmy, a natomiast stała (…) „Ta”.
Rozdział III: Pokazałam już chyba, gdzie mają być spacje, więc ten rozdział sprawdź sama, bo wypisywanie x razy tego samego błędu jest bez sensu.
(…) pomagali sobie jak mogli. Przecinek przed „jak”.
(…) postarajmy się żeby jak najszybciej (…) Przecinek przed „żeby”.
Stworzenia te, wyglądały jak mieszanina (…) Bez przecinka.
Wspomnienie o zalmutach, tylko ją pogorszyło. Bez przecinka.
Chyba, że (…) Bez przecinka.
Moge (…) „Mogę”.
(…) nie widywała w wiosce, lub nie zwracała na niego uwagi. Bez przecinka.
(…) i wdał się z nim w bójkę, której tak bardzo mu brakowało. Tu również.
Ale, na szczęście mam pewien pomysł. I tu.
(3/10)
RAMKI
Tutaj akurat mogę dać parę punktów. Jest powrót do strony głównej i spis rozdziałów, to oczywiste. Słowo „zwiastun” kojarzy mi się raczej z zapowiedzią czegoś, a nie stwierdzeniem, że zapowiedzi nie będzie. Jeżeli nie wiesz, kiedy będzie nowy rozdział, to napisz, co zamierzasz w nim zawrzeć. Mapki miejsc są… no, ja osobiście bazgrołów z painta bym nie wstawiła na bloga. Można to było wykonać w dużo lepszy sposób. Jeśli nie potrafisz – poproś jakiegoś znajomego, dla niego byłaby to chwila, a dla Ty nie miałabyś takich potworków tutaj. Ale plus za to, że mapki są. Widzę, że masz jednak informacje – sugeruję kopnąć do nich część info z boku, wszystko będzie wyglądało dużo lepiej. W linkach Ci się rozjeżdża wszystko, radziłabym to poprawić. W „o mnie” napisałaś zbyt wiele, mało kto skusi się, żeby to przeczytać. Plusik też za chat i „Ja w Internetach”, ładna maskotka, button bloga jest moim zdaniem za duży. I czemu masz spis rozdziałów i do tego archiwum postów? Polecam się zdecydować.
(5/7)
DODATKOWE PUNKTY
Nic nie znalazłam, za co mogłabym je przyznać.
(0/3)
CAŁOŚĆ (32/81) – DOPUSZCZAJĄCY
Masz w sobie jakiś potencjał i pomysł, jednak jest on niedopracowany, a wykonanie niestaranne. Mam nadzieję, że z czasem opowiadanie nabierze rozpędu, ponieważ aktualnie są to trzy rozdziały, które mogłyby być zawarte w jednym i zostałoby jeszcze sporo miejsca.
Do poprawy:
- wartkość akcji
- czcionka
- błędy (szczególnie te podstawowe, jak choćby spacje)
- mapki
- realistyczność postaci.
Witam,
OdpowiedzUsuńna http://gazeta-blogowa.blogspot.com/ ukazał się artykuł dotyczący Elektrowni.
Pozdrawiam serdecznie, Ja.
Witam. Z tej strony ~Shade. Dziękuję za ocenienie mojego bloga i to w tak krótkim czasie :) Ocena jest długa i wyczerpująca, ale...
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - archiwum i spis treści muszą być. Dlaczego? Ponieważ w starych wersjach mobilnych karty się nie wyświetlają i nie da się czytać rozdziałów bez archiwum. Kilka moich czytelników napisało na mojego e-Mail'a z prośbą o dodanie takowej ramki. Ponieważ - jak wiadomo - to czytelnicy są najważniejsi - spełniłam ich prośbę.
Po drugie - naprawdę nie wiem dlaczego BlogSpot mnie tak nienawidzi! ;_; Często, gęsto zdarza się, że notki muszę wstawiać po pięć, sześć razy, a i tak publikują się źle - zmienia się czcionka, giną akapity.
Po trzecie - na moim zhakowanym Windowsie nie posiadam Worda. Tak, wiem, tragedia. Niestety, pisząc na bloggerze, gdy naciskam "Tab" nie wyskakuje mi akapit, a jedynie przełącza się zaznaczone pole. Widzę, że ty masz ten sam problem co ja, bo w ocenie także nie widzę potrzebnych odstępów ;)
Z błędami jak najbardziej się zgadzam i już edytuję notki! :3
A tak na marginesie - czy poleciłabyś mi jakąś dobrą szabloniarnię, której kolejki nie są jakoś kolosalnie długie? Jeśli tak - błagam podaj link.
Jeszcze raz wielkie dzięki za ocenę - co prawda, niezbyt pozytywną, ale człowiek uczy się na błędach :)
Pozdrawiam i życzę Ci sukcesów jako oceniająca,
~Shade
Nie wstawiam akapitów, ponieważ to ocena, a nie opowiadanie, w moich opowiadaniach zawsze je mam.
UsuńJeżeli chcesz, żeby dobrze ładowało czcionkę, to nie używaj zwykłego ctrl + v, a prawym i "wklej jako tekst:" czy jakoś tak to leci.
Ja najbardziej lubię:
http://zaczarowane-szablony.blogspot.com/
Nie wiem, jak tam z kolejkami, ale mają bardzo dużo gotowych szablonów, trzeba się tylko przyłożyć i je przejrzeć.
Twoje słownictwo również nie jest zbyt wielkie, czasami używasz słów z języka potocznego." Zakładam, że chodziło Ci o zasób słownictwa.
OdpowiedzUsuńJeżeli chcesz, żeby Twoje opowiadanie było odbierane, jak książka, to tak też musi wyglądać." Niepotrzebny przecinek przed "jak".
Spacje i akapity nie mają nic wspólnego ze stylem.
"Tekstu jest bardzo dużo, a przez większość nie dzieje się nic konkretnego, notka według mnie jest pusta, tą samą treść dało się zawrzeć na stronie Worda." Tę samą treść.
"Piszesz o bogach – zostawiłaś więc sobie pole popisu, jeśli chodzi o idealizację postaci, u Ciebie jest ona jednak przedstawiona w dziwny sposób." Pole do popisu.
"Są dwa sposoby przedstawiania bogów – jako istoty doskonałe, majestatyczne lub jako podobne do ludzi. Ty to mieszasz, przez to postaci są nijakie." Nie ma czegoś takiego, jak tylko kilka określonych sposobów przedstawienia czegoś w literaturze. (Mieszanie wskazywałoby raczej na niespójność, niekonsekwencję w kreowaniu postaci albo - wręcz przeciwnie - na ich szczególną złożoność).
W części o treści brakuje mi wspomnienia o stylu opisów, o tym co jest w nich dobre, a co złe, brakuje kilku słów o kreacji świata (co czyni go dobrym, a co złym, dlaczego jest odbierany tak, a nie inaczej). Brakuje głębszej analizy postaci, trzy słowa o niekonsekwencji, których tak naprawdę niczym nie poparłaś, nie dadzą autorowi tak naprawdę nic. Mało o fabule - okej, wiemy, że nie podoba ci się to, że nic się nie dzieje, ale wejdź w to głębiej, zastanów się nad tym, co tak naprawdę jest istotne i czy w tej historii zostało rzeczywiście zaniedbane. Z tego, co napisałaś, w pierwszych rozdziałach mamy porób, odkrycie przeszłości dziecka, zdradę, pokazanie dziecka w wiosce i decyzja o jego przeszłości. Jak dla mnie to jest naprawdę sporo akcji jak na trzy rozdziały. To jest praktycznie całe zarysowanie sytuacji, całe wprowadzenie, zaraz pojawi się akcja właściwa, a nie chciałabyś chyba, żeby akcja właściwa pojawiła się zbyt wcześnie?
"(…) i popatrzyła na małą, lustrującą ją wzrokiem, jakby widziała ją pierwszy raz w życiu. Tutaj chyba zabrakło jakiegoś rzeczownika." Nie ma błędu w tym urywku.
"(…) o tym co się dzieje na ziemi. Przecinek przed „co” i „Ziamia” z dużej litery." Ziemia.
"(…) i będzie większy kłopot – Powiedziała (…) Jeżeli używasz przy dialogach określeń „powiedział”, „mruknął” itp., odnoszących się do wypowiedzenia zdania, to piszesz to z małej litery." Z dużej/małej litery to rusycyzm, poprawna wersja to "małą/ wielką literą".
"(…) z złotych kopyt jednorożca, oraz delikatne światło (…) Bez przecinka przed „oraz”." "Ze" złotych kopyt.
"Sigihi –rasa demonów-zabójców (…) Spacje!" Jedna spacja, drugi myślnik pełni rolę łącznika.
"(…) nie widywała w wiosce, lub nie zwracała na niego uwagi. Bez przecinka.
(…) i wdał się z nim w bójkę, której tak bardzo mu brakowało. Tu również." Tu również bez przecinka? A dlaczego?
"Ale, na szczęście mam pewien pomysł. I tu." Tutaj to raczej brakuje jednego po "szczęście", bo to wtrącenie.
"Nic nie znalazłam, za co mogłabym je przyznać." Nie znalazłam niczego, za co mogłabym je przyznać.
"Masz w sobie jakiś potencjał i pomysł, jednak jest on niedopracowany, a wykonanie niestaranne." Dlaczego pomysł jest niedopracowany? Jak go dopracować? Co dodać? Dlaczego wykonanie jest niestaranne? Argumenty, bez gołych słów (spacje i akapity się nie liczą).
Za każdym razem, kiedy krytykujesz albo chwalisz bloga postaw sobie pytania: Dlaczego? Co z tym zrobić? Jak tego uniknąć?/Jak to uwypuklić?
UsuńZbyt płytko wchodzisz w opowiadanie, za mało analizujesz, nie popierasz tego, co mówisz, argumentami. Autor z tej oceny nie wyniesie praktycznie nic, poza tym, że uważasz, że akcja pędzi zbyt szybko. No i poprawi kilka błędów. Nie będzie to ocena przydatna w rozwoju stylu czy tej konkretnei powieści. Staraj się w następnych ocenach zwracać większą uwagę na opisy, dialogi i kreację świata. Na zapis, na to jak autor operuje słowem, co udaje mu się przekazać, a czego nie. Postaraj się wchodzić w powieść głębiej, czytać kilka razy, robić notatki odnośnie wszystkiego, co wywołuje w tobie jakiekolwiek emocje. Pamiętaj, że oceny nie piszesz po to, żeby odwalić limit i nabić sobie statystyki. Chcesz przecież pomóc autorowi w rozwijaniu się, prawda? Więc pomyśl co pomogłoby tobie, jakich rad byś oczekiwała, jakiej zachęty ci potrzeba. Warto posiedzieć nad oceną dłużej, przejrzeć inne oceny danego bloga, zastanowić się nad nimi, jeszcze raz przeczytać tekst. Warto czytać dobre, rzetelne oceny, z których naprawdę wiele można wynieść - takie jak te autorstwa Chiyo czy Isilianos.
Weny, cierpliwości i zaparcia!
Chyba nie przeczytałaś nawet oceny zbyt dokładnie poza wytknięciem błędów, za co dziękuję.
UsuńNie uważam, że akcja idzie zbyt szybko - wprost przeciwnie. W czasie trzech notek konkretnych faktów było naprawdę mało.
Każdy pisze własne oceny i skupia się na innych faktach. A ja nie jestem w stanie ocenić treści i stylu, których najnormalniej w świecie na tym blogu nie ma.
Pozdrawiam
W takim razie opacznie cię zrozumiałam, zwracam honor.
UsuńTo chyba oczywiste, ale nie można napisać dobrej oceny, nie zwracając uwagi na to, co składa się na powieść.
Ależ oczywiście, że są, zawsze są. Ale jeżeli uważasz, że za mało tego i powiedzieć się wiele nie da, to napisz tak właśnie, sama tego typu informacja daje autorowi do myślenia.
Pozdrawiam,
Miękko
To również zostało podkreślone wielokrotnie w tej ocenie, że nie ma w postach treści, że wszystko jest rozwleczone i autorka ma sporo zwykłej zapchajdziury zamiast opowiadania.
UsuńNevermind, jeżeli uważasz, że ta ocena jest naprawdę dobra, a żadna krytyka czy porady cię nie interesują, to tylko marnuję tu swój czas, a tego naprawdę nie lubię.
UsuńM.