sobota, 2 czerwca 2012

[084] pinkspidersweb



Oceniająca: Estrella

Autor: Kasai



* * *

Pierwsze wrażenie:

Adres anglojęzyczny, bo oczywiście języka polskiego nie używamy. Po przetłumaczeniu brzmi on „różowa pajęczyna”. Otwieram oczy ze zdumienia, zastanawiam się i... pustka. Z niczym kompletnie, z niczym mi się to nie kojarzy. Nawet mnie nie zaciekawił. Kolejnym minusem jest to, że nie użyłaś myślników. Wyglądałby bardziej estetycznie. Jednak przyznam, że utkwił mi w głowię i łatwo go zapamiętać, więc jeden plus ma.  

„Zaplątane w różową sieć” Napis na belce nawiązuje do adresu, jednak mnie nie przekonał. Aforyzmy mają zachęcić, a także mieć przekaz, u Ciebie go nie ma.  

(5/10)



Wygląd:

Wchodząc na Twoją stronę, miałam pewność, że będzie występować róż, ale nie w takiej ilości. Patrząc dłużej na szablon, oczy zaczynają boleć od nadmiernego różu. Jeszcze ta pajęczyna.... Wygląda strasznie tandetnie, zresztą jak cały szablon. Zdjęcie w nagłówku nie jest złe, aczkolwiek jakby było inaczej użyte. Poza tym, białe tło w ogóle mi nie pasuje, jest go za dużo. Pomyśl nad zmianą szablonu, którą wykona jakaś szabloniarnia. Na szczęście, masz menu. Dzięki niemu, panuje u Ciebie przejrzystość. Jednak „Muzykę”, wrzuciłabym do innej z zakładek.

Czcionka jest odpowiedniej wielkości i kolor też, nie sprawia problemów.

(6/15)



Treść:

„Tęsknota”



Przyznam, że w tym poście ciekawie opisałaś uczucia. Widać, że tęsknisz za kimś, niestety nie zdradziłaś za kim dokładnie. Pierwszy raz się spotkałam, aby ktoś pisał pamiętnik w 3. os., jest to oryginalne. Pozwolę sobie zacytować „Przecież tak długo, jak o nim pamiętała, on gościł w jej sercu i nie zamierzał odchodzić”. Bardzo spodobało mi się to zdanie. Jest takie prawdziwe. Zaciekawiłaś mnie, więc przechodzę z chęcią na następną notkę.



„Przyjaźń, kochanie i ślepa adoracja”

W tym krótkim tekście można trochę Cię poznać. Przyznałaś, że nigdy się tak naprawdę nie zakochałaś. Jeden raz było zwykłe zauroczenie, ale on to odrzucił. Mam nadzieję, że z kolejnym postem, czytelnik będzie mógł Cię odkrywać. Fajne jest to, że nie wyłożyłaś wszystkiego na ławę. Każdy będzie odkrywać Cię po kawałku.  



„Kontrolowane szaleństwo”

Wampiry. Hm, ten post był inny i bardzo ciekawy. Opisałaś tam nierealne marzenie, świetnie to pokazałaś. Z każdym notką, mam ochotę Cię poznać i czytać. To jak piszesz, jest ciekawe i inne. Bardzo oryginalne.



„Kasztany”

Ujęłaś mnie totalnie. Ten tekst, jest świetny! Czytałam go z zapartym tchem. W prosty sposób pokazałaś, jak łatwo zapominamy o ludziach, a gdy oni dobijają się do nas, przypominamy sobie – a czasami narzekamy na samotność. Ludzie to dziwne istoty, ale cóż.



„Autodestrukcja”

Chyba, większość jak się musi zmierzyć z prawdziwymi obowiązkami, nie daje rady. Każdy chce spędzić swoje życie na czymś pożytecznym, ciekawym, ale nikt nie dąży do tego celu. Więc nie jest to dziwne, że jednak wolałaś coś poczytać, niż wziąć się w garść, choć pewnie powinnaś, ale to tylko Ty wiesz, co masz zrobić.



Twoje posty, są napisane w prosty sposób. Łatwy masz przekaz i potrafisz zaciekawić. Nie muszę główkować z godzinę, co chciałaś powiedzieć przez ten tekst. Większość osób, nie lubi tego robić, więc masz ogromny plus.

Z Twoim stylem spotkałam się wiele razy. Jest on uniwersalny, to dobrze, ale nie zawsze. Mogłabyś pomyśleć jak go lepiej wykreować. Myślę, że może zyskałabyś więcej czytelników? Pomyśl nad tym.

(17/20)



Błędy:

Raczej nie występują.

(10/10)



Ramki:

„Strona główna” ← czyli przenosi do na stronę główną, to jest chyba jasne. Osobiście lubię te zakładki.

„o mnie” ← w tym poście opisałaś siebie. Podoba mi się, że się opisać w ten sposób. Napisałaś, co lubisz robić, a czego nie lubisz. Jest wszystko zawarte co trzeba.

„Więcej muzyki” ← Chyba sama nazwa wskazuje, że masz tam linki do różnych piosenek. Jednak zastanawia mnie, czemu ze strony głównej, nie wrzuciłaś tutaj?

„Blogi i ocenialnie” ← czyli linki

„Mój stary blog” ← link do Twojego, innego bloga

„Moje dewiacje” ← nazwa wskazuje.

„Szablon” ← opisałaś, że robiłaś go sama. Ciekawy pomysł, raczej nie spotkałam się z tym, aby ktoś opisywał szablon, wymieniając kto na nim jest itp.

Brakuje mi ramki „o blogu” i oczywiście na SPAM. Miałabyś przynajmniej porządek na blogu. Pomyśl o tym.

(9/10)



Dodatkowe punkty:

brak

(0/-3)



Zdobyłaś punktów: 47, co daje Ci ocenę: dostateczny. Ech, brakło Ci tylko jednego punktu do 4. Myślę, że jak poprawisz szablon, spokojnie będzie ją miała.

12 komentarzy:

  1. Rzuciły mi się w oczy błędy:
    "Po przetłumaczeniu, brzmi on „różowa pajęczyna”." - Usuń przecinek.
    "Otwieram oczy z zdumienia, zastanawiam się i... pustka." - Ze zdumienia.
    "Z niczym kompletnie, z niczym mi się to nie kojarzy." - Przecinek po "niczym".
    "Wyglądał by bardziej estetycznie." - Wyglądałby.
    "Napis na belce chociaż, nawiązuje do adresu." - Chociaż napis na belce nawiązuje do adresu.
    "W tym krótkim tekście można, trochę Cię poznać." - Usuń przecinek.

    Radziłabym, byś pisała za co właściwie odejmujesz punkty i ile, bo tutaj wychodzi na to, że odjęłaś pięć punktów za adres, który wcale nie jest aż taki tragiczny.
    W Twoich ocenach brakuje mi takich typowych rad. Pomyśl o tym.
    Nie potrafisz oceniać pamiętników, bo inaczej nie umiem tego nazwać. Nie możesz oceniać ich tak, jak każdy zwykły blog. One mają swoją tajemnice, swój przekaz, do każdego trzeba z osobna podchodzić.
    Piszę to po to, żeby Ci pomóc, nie sprawić przykrość, więc to uszanuj.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm, jest bloga jak każdy inny. Nie wiem czy wiesz, ale opowiadania też mają swoją tajemnice. Do każdego blogu, bez względu czy to jest opowiadanie, czy pamiętnik, należy podchodzić z osobna.
    I w pierwszym wrażeniu, zostały odjęte także, za napis na blece. Typowch rad, czyli? Adrsu przecież już nie zmieni, ewentualnie może napis na belce, ale jestem pewna, że autorka sama się tego domyśli i jej nie trzeba wypisywać wszystkiego.
    Twój komentarz nie sprawił mi przykrości, jest to opinia jak każda inna. Jedne są negatywne, a inną mogę być pozytywne. Krytykie należy przyjmować, bo gdybym tego nie robiła, to jakby mogła krytykować kogoś innego?
    Pozdrawiam i życzę miłego weeknedu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko, że mi się wydaję... Nie, zwróć! Ja jestem pewna! Jestem pewna, że Ty każdy blog oceniasz tak samo. Ponadto odejmujesz stanowczo za dużo punktów i jeśli Ty czegoś nie potrafisz zrozumieć, to znaczy, że jest złe i trzeba natychmiast zmieniać. Nie, tak właśnie nie jest. Przyjmij wreszcie to do wiadomości, że nie potrafisz oceniać pamiętników. Ja w sumie mogę się przyznać, że nie umiem oceniać opowiadań.

      Usuń
  3. nie chce być nie miła, ale Ty masz do mnie uraz, że dostałaś taką, a nie inną ocenę :). Jeszcze jedno, ktoś kto się do mnie zgłasza, wie jak oceniam i ma świadomość tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypomniałam sobie ocenę, którą wystawiłaś DepressedSuicide, później przeczytałam twój komentarz, ocenę i... muszę się z nią zgodzić, Estrello. Nawet, jeśli ma do ciebie uraz, to dlatego, że nie potrafisz oceniać pamiętników, plus tworzysz błędy w zdaniach, gdzie ich nie ma. Właśnie, błędy. Nie poprawiłaś wcześniejszej oceny, chociaż były o to prośby na krytycznym-krytyku. Dlaczego? Przecież przyznałaś się do tego, że popełniłaś błąd...
      To jest już męczące, kiedy ludzie cię poprawiają, ty niby się uczysz na błędach, a i tak robisz to samo, co zawsze.
      "niemiła" - piszemy razem.

      Usuń
    2. Szanowna Estrello! Mi na żadnych zasranych cyferkach nie zależy. Ja w ocenach oczekuje rad, by mój blog był lepszy. A gdybyś miała choć trochę honoru, poprawiłabyś ocenę!
      Mam do Ciebie uraz. Dlaczego? Bo, jak już mówiłam, nie potrafisz oceniać pamiętników. I nie spocznę, póki nie przestaniesz ich oceniać.

      Usuń
  4. Nie wchodź, nie czytaj - problem z głowy. Nie będziesz się męczyć. I dla jasności ocena została poprawiona, wejdź na krytycznego-krytyka. Dodałam jej te 3 punkty. Jeśli Ty tak umiesz świetnie oceniać pamiętniki to gratuluje! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja chcę czytać, bo chcę wiedzieć, czy żmudna praca wielu ludzi w końcu odnosi jakieś skutki. Bo każdy w końcu uczy się na swoich błędach. Poza tym mam prawo wypowiedzieć się o tym, co piszesz, mam prawo skomentować to negatywnie, jak i pozytywnie. Wolność słowa, moja droga.
      W takim razie zwracam honor, musiałam nie przyuważyć, bo wiele razy sprawdzałam i nic się nie zmieniało...
      Nie powiedziałam, że umiem oceniać pamiętniki, stwierdziłam tylko, że widocznie ty nie potrafisz. Wciąż wiele pracy przed tobą.

      Usuń
  5. Ja Ci nie zabraniam, ale skoro to takie męczące, no to wiesz.
    Poprawiłam tą ocenę zaraz, ale onet jak to zawsze nie chciał jej poublikować, więc pretensje do niego, nie do mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypowiadanie się nie jest męczące... ech, nieważne, nie chcę wszczynać dyskusji.
      Pozdrawiam i powodzenia w ocenianiu.

      Usuń
    2. Estrello, skoro rzekomo Onet nie chce opublikować oceny, to proszę, byś ją opublikowała tutaj. A tak poza tym, Twoje oceny są przesadnie subiektywne. Będę Cię męczyć, dopóki się nie poprawisz. Nie robię tego ze złośliwości, choć moje komentarze są chamskie. Chcę, byś przyjmowała wszystko "na klatę". Wiesz dlaczego to robię? Bo kiedyś byłam taka jak Ty. Zupełnie na początku Dark Evaluation, jeszcze na Onecie. Też dostawałam dużo komentarzy, że źle oceniam, że popełniam błędy... I co? Poprawę widać gołym okiem, z czego jestem bardzo zadowolona i wciąż dążę do doskonałości. Tobie tego także radzę. Jeśli sama nie wiesz, w jaki sposób masz oceniać poszczególne rzeczy, odezwij się do mnie, pomogę Ci. Bo dlaczegóż miałabym tego nie robić? Więc czekam aż się odezwiesz i powiesz, czy faktycznie oczekujesz ode mnie tej pomocy.
      Pozdrawiam,
      sarkastyczna wiedźma

      Usuń
  6. Przepraszam, ale przerwę trochę tą dysputę na temat oceny mojego bloga/sposobu oceniania Estrelli i wreszcie sama się wypowiem.

    Wiedziałam. Byłam w stu procentach pewna, że kolor różowy nie spodoba się wielu bloggerom, a już na pewno krytycy będą mieli co do niego jakieś anse. Rozumiem to, bo kojarzy się on raczej jednoznacznie i do niedawna sama unikałam tego odcienia jak ognia. Teraz jestem przekonana, że róż to kolor jak każdy inny. A ponieważ uwielbiam Różowego Pająka, tym bardziej wywołuje on u mnie miłe wspomnienia. Osoby orientujące się nieco w muzyce azjatyckiej będą z pewnością wiedzieć, o co chodzi.

    Adres bloga. Cóż, po polsku być nie mógł z paru powodów - piosenka, do której nawiązuje, jest częściowo po angielsku, częściowo po japońsku. Wybrałam bardziej znany język, to oczywiste. Poza tym już któryś raz spotykam się z niezadowoleniem spowodowanym faktem, że ktoś używa na blogu języka angielskiego (bądź w ogóle jakiegokolwiek innego niż polski). Moim skromnym zdaniem nie powinno się odejmować punktów za coś takiego, bo to bardzo zależy od gustu. A nie widziałam na przykład, aby łacina spotykała się z wielką krytyką, będąc zawartością adresów, belek, tytułów notek czy czegokolwiek innego.

    Odpowiem jeszcze na pytanie, dlaczego kilka piosenek wrzuciłam na główną stronę. Znajdują się one także w podstronie "więcej muzyki", ale chciałam, aby chociaż kilka utworów czytelnicy mieli już na wyciągnięcie ręki i aby nie przytłaczały one swoją ilością. Nie chcę przecież oszukiwać samej siebie i wiem, że jeśli ktoś wejdzie na podstronę z muzyką, może się zniechęcić, machnąć na to wszystko ręką i stwierdzić, że jest tego za dużo. A gdy tuż obok notki podaję propozycje kilku piosenek, istnieje większe prawdopodobieństwo, że ktoś się nadzieje na moją małą pułapkę.

    Mimo wszystko to, na temat czego wypowiadałam się powyżej, to tylko szczegóły. Najbardziej cieszy mnie fakt, że moje notki się podobały, to najważniejsze. Miałam wrażenie, że są zbyt pretensjonalne i nieciekawe, a tymczasem okazuje się, że jednak nie jest tak źle. Dziękuję za ocenę :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy