niedziela, 14 grudnia 2014

[268] life-is-a-game-and-you-a-player



Oceniająca: Melodia



Autorka: Catherine :3


Pierwsze wrażenie (2/10):

   Po wejściu na bloga wita mnie jedna, wielka pstrokacizna. Uch, moje oczy. To boli. Czcionki praktycznie nie widzę i bardzo mocno muszę się wpatrzyć. A tego robić nie cierpię. Później moje oczy cierpią kolejne dwa dni. No dobra, lecimy. Adres bloga brzmi: life-is-a-game-and-you-a-player. W tłumaczeniu na język polski: życie jest grą a ty graczem. Adres taki sobie. Zdecydownie za długi. Ja bym na przykład miała problem, żeby go zapamiętać. A wydaję mi się, że to powinno charakteryzować adres. Krótki i wpadający do głowy. Napis na belce: Życie To Wielka Gra, W Którą Nie Zawsze Wygrywa. Nie rozumiem, dlaczego każde słowo jest napisane z wielkiej litery. Dużą literą powinnaś zacząć zdanie, to chyba oczywiste. Nie podoba mi się niezgodność językowa adresu z belką. Jeśli adres jest po angielsku, belka nie powinna być po polsku. Powinnaś to poprawić.

   Cóż, zachwcyona nie jestem. Wątpię, czy gdybym wpadła na bloga przypadkiem, zechciałabym go czytać. Myślę, że główną tego przyczyną jest wygląd, ale o tym za chwilę. Radziłabym, aby adres i belka były w tym samym języku. To drugie można zmienić w ułamku sekundy.

Wygląd (2/6):

    Nagłówek jest w ogóle z innej bajki niż reszta szablonu. Kompletnie do niego nie pasuje. Tyle jest teraz pięknych szablonów na blogspocie, a Ty pomieszałaś dwa. Co do samego nagłówka jest bardzo ładny. Przedstawia profil zamyślonej dziewczyny, która patrzy w niebo. Naokoło niej znajduje się łąka. Kolory chłodne, kompletnie nie pasujące do tych na szablonie. Cała strona ma odcień bieli z wzorem lecących ptaków. Szablon ma fioletowe wstawki i wszystko to, razem z nagłówkiem, tworzy jeden wielki miszmasz. Poza tym gadżety nieestetycznie wchodzą na nagłówek, wszystko się zlewa. 

    Przejrzystość jest straszna. Czcionka jest mała i jasna. W połączeniu z tłem z motywem ptaków wszystko staje się wręcz nie do przeczytania. Literki skaczą przed oczami, ta biel daje po oczach. Powinnaś nad tym popracować, bo to wręcz odstrasza. A przynajmniej mnie. 

  Ogólnie wygląd nie powala, wręcz przeciwnie; odpycha. Myślę, że powinnaś zmienić go na jakiś jednolity szablon, naprawdę blogspot ma mnóstwo cudownych szabloniarni i jeszcze więcej pięknych szat graficznych. Poza tym - czcionka! Zrób coś z czcionką, a na pewno będzie łatwiej się czytało. 

Treść (7/45):

     Powinnam opisać świat przedstawiony, czyli czas i miejsce akcji. Ale jak mogę go opisać, skoro Ty nam o tym nie mówisz? Nie mam pojęcia, gdzie rozgrywa się akcja i kiedy to się dzieje. Myślę, że tu już spaliłaś, bo nawet na lekacjach języka polskiego przy omawianiu jakiejkolwiek lektury, najpierw opisuje się właśnie świat przedstawiony. Obowiązkowo powinno znaleźć się to w tekście. Główną bohaterką jest Jane Crowford,szesnastoletnia dziewczyna, która ma zaburzenia psychicznie. Podajesz nam  depresję, sny na jawie, ciągłe koszmary, schizofrenię. Jej starsza siostra, Kim, opiekuje się nią od dawna, gdyż ich rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Nie chce oddawać chorej siostry z powrotem do szpitala psychiatrycznego mimo że, jej chłopak, Edward, usilnie próbuje ją do tego namówić. Jane nienawidzi go, co nasila się, gdy chłopak ją zgwałcił. To było kompletnie dziwne. Opisałaś to mniej więcej tak, że Jane czuła się tylko wnerwiona po całej tej akcji. Żadnego strachu, rozpaczy, brzydzenia się własnego ciała. Prosto, krótko... Za mało. Zero emocji. Tylko jedno wielkie wkurzenie. To nielogiczne. Gwałt to jedna z najgorszych rzeczy, która może spotkać człowieka. A tu mamy tylko zwięzły liśćik wyjaśniający, dlaczego Jane po raz drugi podcina sobie żyły. Jest pełen kpin i drwin skierowanych do oprawcy. Znalzały się też przeprosiny dla siostry. Cóż, dziwnie to wszystko wyszło. Szesnastolatka budzi się w szpitalu, przeżyła. Od razu uśmiech na ustach, zawiera nowe znajomości z osobami, które dzielą z nią salę. Oni też jakoś dziwnie promienni, dziewczyna jest po brutalnym gwałcie, chłopak po przedawkowaniu narkotyków. A co tam, śmieją się, cieszą. Lekko mówią o swoich dolegliwościach. Żyć nie umierać. Dziewczyna ma na imię Cassie, chłopak, Jack. Po jakimś czasie na salę wchodzi były Cassie, który niby najpierw wypchnął ją z okna, a potem przerażony pojechał razem z nią karetką. Nie no, ja się już komplenie zgubiłam. Nic z tego nie rozumiem. Chłopak ma na imię Cameron i wychodzi, że jest jednocześnie bratem Jane, który przez długie lata był w poprawczaku, tak? Ja już naprawdę kompetnie nic nie wiem. Po miłym, braterskim powitaniu szesnatolatka zaspypia, a potem budzi się z kolejnego koszmaru. Zaczyna krzyczeć, szarpać się, twierdząc, że to Jack zabił jej rodziców, tak samo jak ją. uspokaja się, a na koniec razem z Jackiem wyznają sobie miłość i całują się efektownie, dwa dni po zawarciu znajomości. Jeju, jeju, jeju... Gdzie tu logika? Wątek jest jeden - życie Jane. 

    Co do opisów - praktycznie ich nie ma. Czytając Twoje opowiadanie odnoszę wrażenie, że to streszczenie. Zero przeżyć bohaterów, minimalne opisy otoczenia. Za mało. Nie opisujesz praktycznie wyglądu bohaterów. Powinnaś pamiętać, że zakładka ze zdjęciami to nie wszystko. W książce przecież nie mamy zdjęć, prawda? ;) Opisów prawie nie ma, za to dialogów jest za dużo. Rozdziały to praktycznie same dailogi. Powinnaś to zmienć, bo na przykład, gdy ja widzę same wypowiedzi bohaterów, to odechciewa mi się czytać.

    Twój styl zapowiada się dobrze, aczkolwiek czeka Cię nad nim mnóstwo pracy. Powtórzeń też praktycznie nie zauważyłam, więc wydaję mi się, że wypowiadaniem się nie masz problemu. Powinnaś zacząć stawiać przede wszystkim na logikę. Cały czas odnoszę wrażenie, że opowiadanie piszesz na odczepnego, tak o. Większość zdarzeń wychodzi Ci w tzw. praniu.

   Ogólnie, gdybyś dopracowała fabułę, nie rozgrywała wszystkeigo tak szybko, to wydaję mi się, że opowiadanie ma potencjał. Tylko, że zepsułaś to wszystko Ty mi nielogicznymi wyskokami. Zawsze zastanów się jak np. Ty byś się zachowała w danej sytuacji. Wątpię, że tak, jak Twoi bohaterowie. 


Błędy (3/10):


    Sprawdziłam tylko prolog, błędy cały czas się powielają.


Prolog


   Chciałam uciec, ale nie mogłam. - brak przecinka.


Wołałam, żeby ktoś mi pomógł, ale wszyscy byli zajęci ucieczką z płonącego budynku. - brak przecinka.

Wyszeptałam jeszcze tylko ,, The End " i poczułam potężny ból, oraz jak cała płonę. - zbędny przecinek; ,, The End " zbędne spacje między cudzysłowem, a słowami.

- Jane znowu masz koszmary ?? - objęła mnie ramieniem. - wystarczy jedne znak zapytania.

Dziewczyna wyszła ale po chwili wróciła z małym pudełeczkiem i szklanką wody. - brak przecinka.

Chciałam się wyrwać, krzyczeć, ale zakrył mi usta jakąś brudną chustką. - brak przecinka.

Gdy miałam 15 lat siedziałam w szpitalu psychiatrycznym dla dzieci chorych psychicznie. - liczby słownie.

Moi rodzice zmarli gdy miałam 4 latka. - liczby słownie.

Opiekuje się mną tylko Kim i ten jej pieprznięty chłoptaś co myśli, że może mi rozkazywać. - ,,który myśli".

Kiedyś próbowałam się przez niego zabić, bo nagadał mi duuuuuużo rzeczy, które bardzo mnie uraziły i podcięłam sobie żyły żyletką z temperówki.- dużo.

Tak wiem, jestem durna. - brak przecinka.

     Masz problemy z interpunkcją. Nie zawsze wiesz, gdzie powinno się postawić przecinek, a gdzie nie. Pamiętaj, że liczby zapisujemy w opowiadaniach słownie. Powinnaś także robić akapity, taki zlany tekst wygląda nieestetycznie.

Ramki (5/7):


   Zestaw ramek na Twoim blogu przedstawia się następująco:



Główna



Linki



Spis Treści



Bohaterowie



   Każda z podstron po włączeniu wchodzi na nagłówek, przez co dużej części po prostu nie widać. Tutaj ponownie dają się we znaki wady szablonu. Myślę, że ramek jest dość uboga ilość. Przydałoby się coś, w czym mówisz o sobie. Zawsze też polecam robić spam, pozwala to uniknąć bałaganu na blogu.


Dodatkowe punkty (-1/3):


-1 - za nielogiczne sytuacje.


Suma: 18 [niedostateczny]

   Cóż, nota najniższa z możliwych, ale nie znięchecaj się tym. Postaraj się zastosować do moich rad, a na pewno wszystko się poprawi i zasłużysz na o wiele wyższą ocenę. Życzę powodznia i czekam na Twoją efektowną przemianę. :)

Pozdrawiam! 

3 komentarze:

  1. Dziękuje za ocenę :)
    Najwyraźniej moja dysleksja i dysortografia za bardzo dają się we znaki :(
    Postanowiłam się nie zniechęcać, ale tego bloga prowadzić już nie będę :/
    Dzięki za szczerą ocenę i poświęcony czas ;)
    Buziaczki :**
    Caat :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad dysleksją i dysortografią można pracować. ^^ Znam osobę, która świetnie sobie z tym radzi. :)
      Nie ma sprawy. c;
      Pozdrawiam. :D

      Usuń
    2. Najwidoczniej ja jeszcze nie umiem sobie z tym radzić :)
      Mam nadzieję, że wkrótce dam radę nad tym zapanować ale póki co nie daję rady :/
      Jeszcze raz bardzo dziękuję ^^
      Buziaczki :**
      Caat :3

      Usuń

Obserwatorzy