Adres: legenda-dnia-i-nocy.blogspot.com
Oceniająca: Elektrownia
Autor: Kryształowy Anioł
PIERWSZE
WRAŻENIE (8/10)
Adres bloga
– wolałabym jednosłowny, zapadający w pamięć. Według mnie ten, który wybrałaś
jest trochę za długi, bardziej nadaje się na tytuł książki niż bloga, jest
trochę nijaki. Podobnych adresów jest wiele i czytelnik będzie miał problem ze
skojarzeniem tej konkretnej nazwy z Twoim opowiadaniem.
Belka –
podoba mi się kwiatek, taki fikuśny. Zwięźle i na temat, chociaż mogłabyś
dołożyć jakieś ciekawe zdanie czy też sentencję.
Ogólne odczucia
– no cóż, zielono mi. Chwała Ci za brak melodyjki, zwykle takowe mnie drażnią.
Widać od razu, że blog jest schludny, ładnie się prezentuje.
WYGLĄD (4/6)
Nagłówek –
czytelny, nie napchany, przejrzysty, według mnie taki właśnie powinien być,
skoro zamierzasz reprezentować tym blogiem wątki z Tajlandii, która jest krajem
harmonii. Barwy się dobrze ze sobą zgrywają, nie mam żadnych zastrzeżeń.
Szablon –
jak już pisałam – zielono mi. Ten kolor może ukoić stres i nerwy, więc nadaje
się na szablony blogów z opowiadaniami, gdzie niektórzy czytelnicy potrafią
spędzać długie godziny. Zakładki na moim komputerze lekko drżą – czy tak
powinno być? I bardzo ciężko jest znaleźć spis treści.
Czcionka -
to dobrze, że dbasz o wzrok swoich czytelników również dużą, czytelną czcionką
i brakiem wszelakich mrygających detali. Menu jest również przejrzyste i
umiejscowione odpowiednio, chociaż zmieniłabym czcionkę nagłówków
poszczególnych kategorii – moim zdaniem nie pasuje do całej reszty.
Przejrzystość
– bardzo duża, co się chwali.
Ogólnie –
szablon jest bardzo ładny, chociaż moim zdaniem trochę przeciętny. Nie ma w nim
nic, co zatrzymałoby oko na dłuższą chwilę i pozwoliło Twojej grafice zapaść w
pamięć czytelnika na dłużej niż czas czytania Twojego bloga. Wolałabym coś bardziej…
z jajem? Ale to tylko subiektywna opinia.
TREŚĆ (38/45)
Świat
przedstawiony – chwali się, że jest stworzony przez Ciebie. Zawsze miło jest
przeczytać coś świeżego i nowego, niż wiecznie przerabiać te same utarte
schematy. Brakuje mi tylko opisów rzeczy związanych z Twoimi wyobrażeniami.
Czytelnicy nie siedzą w Twojej głowie i nie wiedzą, co autor miał na myśli.
Niektóre wątki i stwierdzenia należałoby potraktować szerszym opisem,
porównywalnym z tymi dotyczącymi przyrody. Te są bardzo rozbudowane i pozwalają
wczuć się w klimat przedstawionego przez Ciebie miejsca.
Idea świata
boskiego i ludzkiego połączonych w jedno jest bardzo ciekawa, trochę mnie
jednak przeraża bardzo mały brak różnic między nimi. Starasz się nawiązywać do
starożytnej Grecji czy Egiptu, gdzie
spotkania z Bogami były niemalże na porządku dziennym – co chwila ktoś schodził
na świat. Jednak tam były wyraźnie wyrysowane granice między Bogiem, a
człowiekiem. Ty je tracisz, dlatego ciężko się wczuć w boskość Twoich postaci.
Według mnie powinnaś popracować nad wykreowaniem postaci bardziej
niesamowitych. Mogą być niesforni i zgryźliwi, jak Akato, ale mimo wszystko
wolałabym w nich widzieć coś boskiego.
Co do
głównej bohaterki. Wydaje mi się momentami nieco wyidealizowana. Wybranka, ładna,
mądra, wszystko potrafi zrobić, wszyscy ją kochają, niemalże wielbią. Według
mnie to nierealne i właśnie to sprawia, że opowiadanie jest pomału ściągane do
poziomu przeciętnych. Daj jej wreszcie jakąś wadę. Rozumiem, że ludzie wolą
czytać o postaciach idealnych, gdyż sami chcieliby tacy być i właśnie to
ciągnie ich do literatury, ale te najdoskonalej wykreowane postacie łączą w
sobie zarówno wady, jak i zalety. Nie staraj się również przekształcać jej wad,
jak łatwowierność i nadgorliwość w
zalety. Z tej dwójki to ona bardziej jest stworzona na obraz boski, bo trochę
mnie razi.
Brak mi
trochę postaci drugoplanowych. Czasem zdarzy się Takera i… tyle. Ewentualnie
Dragen, ale to ciągle za mało. Wszyscy lubią Hinatę i Akato, ale co za dużo to
niezdrowo. Są też inne postacie, którym należałoby się więcej zainteresowania i
uwagi i o których czytelnik na pewno chętnie by poczytał.
Styl i
słownictwo – słownictwo czasem jest lekko naciągane, jakbyś na siłę szukała
trudniejszych słów, jednak całość prezentuje się bardzo dobrze. Czyta się
płynnie i łatwo, nie występują powtórzenia, czasem tylko drobne literówki.
Widać, że sporo czytasz, masz dobrą składnie, jasno wyrażasz większość swoich fantazji.
Czasem jednak budujesz zbyt długie zdania, przez co czytelnik musi je
przeczytać dwu, czasem trzykrotnie, żeby zrozumieć ich sens. Mimo, że zdania są
poprawne, są ciężkie w odczycie, postaraj się te najdłuższe podzielić,
osiągniesz wtedy większą płynność.
Fabuła –
bardziej wciągająca, niż się spodziewałam. Nie zanosiłam się wielce
optymistycznie na to opowiadanie i choć powiem bez bicia, że nie przeczytałam
jeszcze wszystkich rozdziałów, to na pewno z czasem całość dokończę, chwilowo
jednak cierpię na braki czasowe, a opowiadanie jest wybitnie długie, jak na te
blogowe. Podoba mi się całość historii, akcja jest dość wartka, nie przedłużasz
jej, widać, że wszystko jest tworzone z pomysłem, nie na siłę. Historia jest w
pełni Twoja, więc nie zamierzam tutaj dawać żadnych zaleceń, co do treści,
chociaż szczerze powiem, że po dokładniejszym opracowaniu byłaby z tego niezła
książka.
Potrafisz
zrobić nagły zwrot akcji, chociaż czasami niektóre kwestie są bardzo
przewidywalne. Od razu było wiadomo, że Hinata wyruszy z Akato w podróż. Że
drogi jej i Dragena się spotkają. Stwierdzenie o jego zaręczynach z Xanną
natomiast było zaskakujące. Więcej takich powinno być według mnie. Ale ta
wiadomość powinna tworzyć spory, skoro Hinata jest taka dobra, to czemu
okłamuje Akato? To, że nie mówi o jego związku z Xanną szarga przecież imię Dragena,
który jest podejrzewany o romans z Hinatą. Tu jest właśnie ten moment, kiedy
bohaterka mogłaby dojść do konstruktywnego wniosku, że jednak nie jest taka
idealna. Sama pewnie od dawna to wie, ale czytelnicy wtedy odebraliby postać,
jako bardziej realistyczną.
Całość
fabuły, chociaż trzyma w napięciu, grozi zakończeniem ckliwym romansem. Mam
nadzieję, że nie pokusisz się o coś podobnego.
BŁĘDY (8/10)
Po pierwsze
– co mnie bardzo bolało w czasie całości lektury. Są dwa typy pisania dialogu.
Idź sobie – powiedziała. Tutaj nie
stawiasz kropki po zdaniu wypowiedzianym przez bohatera, część po myślniku
odnosi się do czynności wykonywanej w trakcie mówienia lub samego mówienia.
Idź sobie. – Odwróciła się i odeszła. Tutaj
stawiasz kropkę po wypowiedzi, po myślniku piszesz z dużej litery tekst
niezwiązany z tym, co zostało powiedziane.
Tych dwóch
typów się nie łączy. U Ciebie zauważyłam jednak bardzo duży rozrzut na tym tle.
Kilka błędów interpunkcyjnych, jak np.
Rozdział I: Przechadzają się po ziemskim padole, żyjąc w
luksusie (…) Niepotrzebny przecinek.
Nic, więc dziwnego (…) Tutaj mamy
wyjątek przed którym nie stawiamy przecinka.
Żeby dotrzeć do wioski, Hinata każdego dnia
musiała pokonywać (…) Niepotrzebny.
Rozdział II:
Uczniowie jednak, jedli je bez sprzeciwu
(…) Jak wyżej.
Rozdział IV:
Obiecuje Ci, że będziesz długo, długo
żył, Shiro. ‘Obiecuję’ w osobie pierwszej.
Żadne krzyki ani groźny nie były w stanie
(…) „Groźby”
(…) krople rosy skrzyły na drzewach i
trawie, niczym rozsypane małe diamenty. ‘Skrzyły się’, rozsypane, małe’, a
przed porównaniami nie stawiamy przecinka, tylko przy zdaniach złożonych
porównawczych.
Usłyszał jej wolne kropki. Kroki.
W tym
miejscu kończę wymienianie przecinków, ich nadmiaru bądź braku, bo zeszłoby na
to kilka stron Worda.
Zachowuje się, jak mięczak (…) ‘Zachowuję’.
Był, jak brat (…) Znowu porównanie.
(…)że przed ślubami zechcę się z nią
pogodzić (…) ‘zechce’.
Boje się. ‘Boję’
Kiedy złożycie śluby będzie należeć już tylko
do niego (…) ‘Będziecie’.
(…) i zaczęły odśpiewywać pieść (…) ‘Pieśń’.
Darina była piękna, dużo piękniejsza od
Xanny i mogła się mierzyć z samą Hinatą. Z tego, co pamiętam w drugim
rozdziale przedstawiłaś nam Xannę, jako najpiękniejszą dziewczynę w wiosce,
więc czemu nagle okazuje się, że jest inna, a w dodatku sama Hinata jest
sklasyfikowana wyżej?
Była bosa i nosiła na nosie niezbyt ładne
ubranie (…) ‘Sobie’.
Rozdział V: Dopilnuj, żeby Takera dostała to, czego chcę
(…) ‘Chce’.
Całym sercem wierzę w tą dobroć (…) Chyba
miało być ‘twą’.
Na końcu
tego rozdziału masz też powtórzone całe zdanie.
Właściwie to proponuje, żebyś (…) ‘Proponuję’.
Rozdział
VII: Być może nie straciłaby życia, ale z
pewnością otrzymałaby na chłosty. Chyba Ci się zgubiło jakieś słowo.
Głownie drzwi pojawiły się jednak (…) ‘Główne’.
(…) teraz było otwarte i prowadziło ku
nieznanej galaktyce. Świat stał otworem (…) Niby jeszcze nie takie
słownikowe powtórzenie, ale polecam znaleźć inny wyraz.
(…) żeby nie rzecz wyjątkowo (…) ‘Rzec’
I co do
tekstu: jak Hinata mogła się w cokolwiek i gdziekolwiek przebrać, skoro tygrys
nie wpuszczał jej na teren?
Rozdział
VII: (…) więc w chwilach desperacki chował głowę (…) ‘Desperacji’.
(…) czekać, aż usną z otwartymi ustami (…)
On usnął, a oni w czasie przyszłym ‘usną’.
Rozdział
VIII: (…) że ciekawość ludzka jakkolwiek
mu przeszkadza. Nie bardzo mi tutaj pasuje to słowo. Lepiej wyglądałoby ‘w
jakikolwiek sposób’.
(…) trasport zbudowany przez ludzi jest aż
tak niekompetentny. Kompetencja to wiedza, teoretyczna i praktyczna. Co za
tym idzie, rzecz nie może mieć kompetencji.
Dalej masz
trochę sprzeczność. Ludzi zajmujących wygodne miejsca, gdy Akato i Hinata ledwo
się wciskają do wagonu. ‘Wygodne miejsca’ nasuwają skojarzenia pustych wagonów
i że ludzie mają jakikolwiek wybór.
Dalsze
rozdziały to już powtarzające się schematy literówek i problemów z przecinkami.
Nie doszukałam się już niespójności, jednak dobrze by było, gdyby tekst pod
kątem poprawności przeredagowała jakaś beta. To są głównie małe błędy, których
sama nie zauważysz.
Widzę, że
pod względem przecinków jesteś trochę nadgorliwa. Lepiej więcej czasem, żeby
zdanie było bardziej czytelne, jednak nadmiar też nie jest wskazany, a
najlepiej, gdyby było całkowicie poprawnie.
Całość czyta
się płynnie i łatwo, więc błędy ciężej zauważyć, ale występują.
RAMKI (4/7)
Podstrony –
ciekawe, chociaż przydałby się bardziej rozbudowany opis postaci i świata,
ponieważ sam opis klimatu i zwierząt to trochę za mało, jeżeli to ma być stworzony
przez Ciebie świat. Ustanowienie dokładnych ram ułatwi Ci pracę później, żebyś
nie musiała się zastanawiać np. Czy ten kraj ma dostęp do morza? Czy to miasto
było na wschód czy zachód od wioski? Ponad to, jak już pisałam – prosiłabym o
lepszy spis rozdziałów. Albo lepiej podkreśl go na głównej stronie, albo sam
spis umieść od razu na niej. Według mnie zaplecze bloga jest mało rozbudowane i
stać Cię na więcej. Brak informacji o takich rzeczach, jak np. Farowie, Kun-ha.
Powinny być od razu po pierwszym stwierdzeniu o istnieniu czegoś takiego. Brak
tych informacji utrudnia znacznie czytanie.
DODATKOWE PUNKTY (2/3)
Opowiadanie
mnie wciągnęło, według mnie autorka ma spory potencjał, chociaż zgrzytami są
braki w prowadzeniu bloga i interpunkcji. Do tego nadal brakuje mi tutaj trochę
ikry, niektóre momenty są wręcz ślamazarne. Całość prezentuje się bardzo dobrze
i czekam z niecierpliwością na to, co przyszłość przyniesie tej historii.
Jeden punkt
za ścieżkę dźwiękową, drugi za fb bloga, chociaż przydałoby się go lepiej
zareklamować, gdyż malutko osób na niego zagląda.
CAŁOŚĆ (64/81) – DOBRY
Do poprawy:
Interpunkcja
Podstrony
Dodać trochę
ikry.
Zastrzegam
ocenę jako w pełni subiektywną i liczę na odpowiedź.
"Nie doszukałam się już niespójności, jednak dobrze by było, gdyby tekst pod kontem poprawności przeredagowała jakaś beta." - kątem, nie kontem. O.O
OdpowiedzUsuńDzięki, znowu Word okazał się mądrzejszy.
UsuńOjej! Zupełnie zapomniałam, że zgłosiłam się tu do oceny i w pierwszej chwili pomyślałam, że to jakaś pomyłka po przeczytaniu komentarza :) Ale teraz jest mi po prostu głupio. Ucieszyłam się z oceny, bo już dawno nikt nie patrzył na Legendę krytycznym okiem - dziękuje!
OdpowiedzUsuńHinata... nie jesteś pierwszą osobą, która negatywnie ocenia jej charakter. Pracuje nad nią i, mam nadzieje, uda mi się wycisnąć z niej coś fajniejszego ^^
Specjalnie nie rozbudowywałam zakładek o świecie, który kreuje, mając ambicje, aby wszystko, co istotne zawrzeć w samej powieści, więc skoro mówisz, że wielu rzeczy sobie nie wyobrażasz, to dla mnie sygnał, że muszę jeszcze raz się temu przyjrzeć.
Co do reszty opisów, inna oceniająca stwierdziła, że z opisami nie ma u mnie problemu, że łatwo sobie wyobraża szczegóły, ale wiem, że powinnam napisać tak, aby zrozumiał każdy - moja wina :)
Hm... co dalej. Jestem miło zaskoczona, że błędy stylistyczne potraktowałaś u mnie tak łagodnie, zwykle za to mi się srodze obrywa gdzie indziej. Nie wiem, czy faktycznie tak się poprawiłam w tym względzie, czy jak, ale dziękuje ci bardzo :)
Zmieniłam też szablon, liczę, że ładniejszy. I to chyba tyle.
Aha! I niesamowicie cieszy mnie, że opowiadanie wciąga. Bo bądź co bądź, jak wciąga to znaczy, że osiągnęłam najważniejszy cel - zainteresowałam czytelnika. Dziękuje ci z całego serca za tak pozytywną opinię :* Pozdrawiam!
"co chwila ktoś schodził na świat" <= Przepraszam bardzo, ale po jakiemu to? ;)
OdpowiedzUsuń"Jednak tam były wyraźnie wyrysowane granice między Bogiem, a człowiekiem. Ty je tracisz," <= Jak można tracić granice? Chodziło ci chyba o zacieranie.
"masz dobrą składnie" <= składnię. Czy autorka jest zdaniem, skoro ma dobrą składnię?
"dwu, czasem trzykrotnie" <= dwu-
"Mimo, że zdania są poprawne" <= Tego nie rozdziela się przecinkiem.
"są ciężkie w odczycie" <= Lepiej brzmi "ciężkie/trudne w odbiorze".
"Nie zanosiłam się wielce optymistycznie na to opowiadanie" <= Muj Borze, ponawiam pytanie: Czy to po polsku?
"Rozdział I: Przechadzają się po ziemskim padole, żyjąc w luksusie (…) Niepotrzebny przecinek." <= Bzdura.
"Żeby dotrzeć do wioski, Hinata każdego dnia musiała pokonywać (…) Niepotrzebny." <= j.w.
"Zachowuje się, jak mięczak (…) ‘Zachowuję’." <= Bez przecinka. On zachowuje, więc było dobrze. No, chyba że ktoś to mówi o sobie.
"Lepiej więcej czasem, żeby zdanie było bardziej czytelne" <= To zdanie nie jest zbyt czytelne. ;)
"Całość czyta się płynnie i łatwo" <= Jednocześnie? Niemożliwe!
"Ponad to" <= ponadto