poniedziałek, 8 lipca 2013

[182] legenda-dnia-i-nocy

Pierwsza, damy radę...

Adres: legenda-dnia-i-nocy.blogspot.com
Oceniająca: Elektrownia
Autor: Kryształowy Anioł

PIERWSZE WRAŻENIE (8/10)

Adres bloga – wolałabym jednosłowny, zapadający w pamięć. Według mnie ten, który wybrałaś jest trochę za długi, bardziej nadaje się na tytuł książki niż bloga, jest trochę nijaki. Podobnych adresów jest wiele i czytelnik będzie miał problem ze skojarzeniem tej konkretnej nazwy z Twoim opowiadaniem.
Belka – podoba mi się kwiatek, taki fikuśny. Zwięźle i na temat, chociaż mogłabyś dołożyć jakieś ciekawe zdanie czy też sentencję.
Ogólne odczucia – no cóż, zielono mi. Chwała Ci za brak melodyjki, zwykle takowe mnie drażnią. Widać od razu, że blog jest schludny, ładnie się prezentuje.

WYGLĄD (4/6)

Nagłówek – czytelny, nie napchany, przejrzysty, według mnie taki właśnie powinien być, skoro zamierzasz reprezentować tym blogiem wątki z Tajlandii, która jest krajem harmonii. Barwy się dobrze ze sobą zgrywają, nie mam żadnych zastrzeżeń.
Szablon – jak już pisałam – zielono mi. Ten kolor może ukoić stres i nerwy, więc nadaje się na szablony blogów z opowiadaniami, gdzie niektórzy czytelnicy potrafią spędzać długie godziny. Zakładki na moim komputerze lekko drżą – czy tak powinno być? I bardzo ciężko jest znaleźć spis treści.
Czcionka - to dobrze, że dbasz o wzrok swoich czytelników również dużą, czytelną czcionką i brakiem wszelakich mrygających detali. Menu jest również przejrzyste i umiejscowione odpowiednio, chociaż zmieniłabym czcionkę nagłówków poszczególnych kategorii – moim zdaniem nie pasuje do całej reszty. 
Przejrzystość – bardzo duża, co się chwali.
Ogólnie – szablon jest bardzo ładny, chociaż moim zdaniem trochę przeciętny. Nie ma w nim nic, co zatrzymałoby oko na dłuższą chwilę i pozwoliło Twojej grafice zapaść w pamięć czytelnika na dłużej niż czas czytania Twojego bloga. Wolałabym coś bardziej… z jajem? Ale to tylko subiektywna opinia.

TREŚĆ (38/45)

Świat przedstawiony – chwali się, że jest stworzony przez Ciebie. Zawsze miło jest przeczytać coś świeżego i nowego, niż wiecznie przerabiać te same utarte schematy. Brakuje mi tylko opisów rzeczy związanych z Twoimi wyobrażeniami. Czytelnicy nie siedzą w Twojej głowie i nie wiedzą, co autor miał na myśli. Niektóre wątki i stwierdzenia należałoby potraktować szerszym opisem, porównywalnym z tymi dotyczącymi przyrody. Te są bardzo rozbudowane i pozwalają wczuć się w klimat przedstawionego przez Ciebie miejsca.
Idea świata boskiego i ludzkiego połączonych w jedno jest bardzo ciekawa, trochę mnie jednak przeraża bardzo mały brak różnic między nimi. Starasz się nawiązywać do starożytnej Grecji  czy Egiptu, gdzie spotkania z Bogami były niemalże na porządku dziennym – co chwila ktoś schodził na świat. Jednak tam były wyraźnie wyrysowane granice między Bogiem, a człowiekiem. Ty je tracisz, dlatego ciężko się wczuć w boskość Twoich postaci. Według mnie powinnaś popracować nad wykreowaniem postaci bardziej niesamowitych. Mogą być niesforni i zgryźliwi, jak Akato, ale mimo wszystko wolałabym w nich widzieć coś boskiego.
Co do głównej bohaterki. Wydaje mi się momentami nieco wyidealizowana. Wybranka, ładna, mądra, wszystko potrafi zrobić, wszyscy ją kochają, niemalże wielbią. Według mnie to nierealne i właśnie to sprawia, że opowiadanie jest pomału ściągane do poziomu przeciętnych. Daj jej wreszcie jakąś wadę. Rozumiem, że ludzie wolą czytać o postaciach idealnych, gdyż sami chcieliby tacy być i właśnie to ciągnie ich do literatury, ale te najdoskonalej wykreowane postacie łączą w sobie zarówno wady, jak i zalety. Nie staraj się również przekształcać jej wad, jak łatwowierność  i nadgorliwość w zalety. Z tej dwójki to ona bardziej jest stworzona na obraz boski, bo trochę mnie razi.
Brak mi trochę postaci drugoplanowych. Czasem zdarzy się Takera i… tyle. Ewentualnie Dragen, ale to ciągle za mało. Wszyscy lubią Hinatę i Akato, ale co za dużo to niezdrowo. Są też inne postacie, którym należałoby się więcej zainteresowania i uwagi i o których czytelnik na pewno chętnie by poczytał.
Styl i słownictwo – słownictwo czasem jest lekko naciągane, jakbyś na siłę szukała trudniejszych słów, jednak całość prezentuje się bardzo dobrze. Czyta się płynnie i łatwo, nie występują powtórzenia, czasem tylko drobne literówki. Widać, że sporo czytasz, masz dobrą składnie, jasno wyrażasz większość swoich fantazji. Czasem jednak budujesz zbyt długie zdania, przez co czytelnik musi je przeczytać dwu, czasem trzykrotnie, żeby zrozumieć ich sens. Mimo, że zdania są poprawne, są ciężkie w odczycie, postaraj się te najdłuższe podzielić, osiągniesz wtedy większą płynność.
Fabuła – bardziej wciągająca, niż się spodziewałam. Nie zanosiłam się wielce optymistycznie na to opowiadanie i choć powiem bez bicia, że nie przeczytałam jeszcze wszystkich rozdziałów, to na pewno z czasem całość dokończę, chwilowo jednak cierpię na braki czasowe, a opowiadanie jest wybitnie długie, jak na te blogowe. Podoba mi się całość historii, akcja jest dość wartka, nie przedłużasz jej, widać, że wszystko jest tworzone z pomysłem, nie na siłę. Historia jest w pełni Twoja, więc nie zamierzam tutaj dawać żadnych zaleceń, co do treści, chociaż szczerze powiem, że po dokładniejszym opracowaniu byłaby z tego niezła książka.
Potrafisz zrobić nagły zwrot akcji, chociaż czasami niektóre kwestie są bardzo przewidywalne. Od razu było wiadomo, że Hinata wyruszy z Akato w podróż. Że drogi jej i Dragena się spotkają. Stwierdzenie o jego zaręczynach z Xanną natomiast było zaskakujące. Więcej takich powinno być według mnie. Ale ta wiadomość powinna tworzyć spory, skoro Hinata jest taka dobra, to czemu okłamuje Akato? To, że nie mówi o jego związku z Xanną szarga przecież imię Dragena, który jest podejrzewany o romans z Hinatą. Tu jest właśnie ten moment, kiedy bohaterka mogłaby dojść do konstruktywnego wniosku, że jednak nie jest taka idealna. Sama pewnie od dawna to wie, ale czytelnicy wtedy odebraliby postać, jako bardziej realistyczną.
Całość fabuły, chociaż trzyma w napięciu, grozi zakończeniem ckliwym romansem. Mam nadzieję, że nie pokusisz się o coś podobnego.

BŁĘDY (8/10)

Po pierwsze – co mnie bardzo bolało w czasie całości lektury. Są dwa typy pisania dialogu.
Idź sobie – powiedziała. Tutaj nie stawiasz kropki po zdaniu wypowiedzianym przez bohatera, część po myślniku odnosi się do czynności wykonywanej w trakcie mówienia lub samego mówienia.
Idź sobie. – Odwróciła się i odeszła. Tutaj stawiasz kropkę po wypowiedzi, po myślniku piszesz z dużej litery tekst niezwiązany z tym, co zostało powiedziane.
Tych dwóch typów się nie łączy. U Ciebie zauważyłam jednak bardzo duży rozrzut na tym tle.
 Kilka błędów interpunkcyjnych, jak np.
Rozdział I: Przechadzają się po ziemskim padole, żyjąc w luksusie (…) Niepotrzebny przecinek.
Nic, więc dziwnego (…) Tutaj mamy wyjątek przed którym nie stawiamy przecinka.
Żeby dotrzeć do wioski, Hinata każdego dnia musiała pokonywać (…) Niepotrzebny.
Rozdział II: Uczniowie jednak, jedli je bez sprzeciwu (…) Jak wyżej.
Rozdział IV: Obiecuje Ci, że będziesz długo, długo żył, Shiro. ‘Obiecuję’ w osobie pierwszej.
Żadne krzyki ani groźny nie były w stanie (…) „Groźby”
(…) krople rosy skrzyły na drzewach i trawie, niczym rozsypane małe diamenty. ‘Skrzyły się’, rozsypane, małe’, a przed porównaniami nie stawiamy przecinka, tylko przy zdaniach złożonych porównawczych.
Usłyszał jej wolne kropki. Kroki. 
W tym miejscu kończę wymienianie przecinków, ich nadmiaru bądź braku, bo zeszłoby na to kilka stron Worda.
Zachowuje się, jak mięczak (…) ‘Zachowuję’.
Był, jak brat (…) Znowu porównanie.
(…)że przed ślubami zechcę się z nią pogodzić (…) ‘zechce’.
Boje się. ‘Boję’
Kiedy złożycie śluby będzie należeć już tylko do niego (…) ‘Będziecie’.
(…) i zaczęły odśpiewywać pieść (…) ‘Pieśń’.
Darina była piękna, dużo piękniejsza od Xanny i mogła się mierzyć z samą Hinatą. Z tego, co pamiętam w drugim rozdziale przedstawiłaś nam Xannę, jako najpiękniejszą dziewczynę w wiosce, więc czemu nagle okazuje się, że jest inna, a w dodatku sama Hinata jest sklasyfikowana wyżej?
Była bosa i nosiła na nosie niezbyt ładne ubranie (…) ‘Sobie’.
Rozdział V: Dopilnuj, żeby Takera dostała to, czego chcę (…) ‘Chce’.
Całym sercem wierzę w tą dobroć (…) Chyba miało być ‘twą’.
Na końcu tego rozdziału masz też powtórzone całe zdanie.
Właściwie to proponuje, żebyś (…) ‘Proponuję’.
Rozdział VII: Być może nie straciłaby życia, ale z pewnością otrzymałaby na chłosty. Chyba Ci się zgubiło jakieś słowo.
Głownie drzwi pojawiły się jednak (…) ‘Główne’.
(…) teraz było otwarte i prowadziło ku nieznanej galaktyce. Świat stał otworem (…) Niby jeszcze nie takie słownikowe powtórzenie, ale polecam znaleźć inny wyraz.
(…) żeby nie rzecz wyjątkowo (…) ‘Rzec’
I co do tekstu: jak Hinata mogła się w cokolwiek i gdziekolwiek przebrać, skoro tygrys nie wpuszczał jej na teren?
Rozdział VII: (…) więc  w chwilach desperacki chował głowę (…) ‘Desperacji’.
(…) czekać, aż usną z otwartymi ustami (…) On usnął, a oni w czasie przyszłym ‘usną’.
Rozdział VIII: (…) że ciekawość ludzka jakkolwiek mu przeszkadza. Nie bardzo mi tutaj pasuje to słowo. Lepiej wyglądałoby ‘w jakikolwiek sposób’.
(…) trasport zbudowany przez ludzi jest aż tak niekompetentny. Kompetencja to wiedza, teoretyczna i praktyczna. Co za tym idzie, rzecz nie może mieć kompetencji.
Dalej masz trochę sprzeczność. Ludzi zajmujących wygodne miejsca, gdy Akato i Hinata ledwo się wciskają do wagonu. ‘Wygodne miejsca’ nasuwają skojarzenia pustych wagonów i że ludzie mają jakikolwiek wybór.  
Dalsze rozdziały to już powtarzające się schematy literówek i problemów z przecinkami. Nie doszukałam się już niespójności, jednak dobrze by było, gdyby tekst pod kątem poprawności przeredagowała jakaś beta. To są głównie małe błędy, których sama nie zauważysz.
Widzę, że pod względem przecinków jesteś trochę nadgorliwa. Lepiej więcej czasem, żeby zdanie było bardziej czytelne, jednak nadmiar też nie jest wskazany, a najlepiej, gdyby było całkowicie poprawnie.
Całość czyta się płynnie i łatwo, więc błędy ciężej zauważyć, ale występują.

RAMKI (4/7)

Podstrony – ciekawe, chociaż przydałby się bardziej rozbudowany opis postaci i świata, ponieważ sam opis klimatu i zwierząt to trochę za mało, jeżeli to ma być stworzony przez Ciebie świat. Ustanowienie dokładnych ram ułatwi Ci pracę później, żebyś nie musiała się zastanawiać np. Czy ten kraj ma dostęp do morza? Czy to miasto było na wschód czy zachód od wioski? Ponad to, jak już pisałam – prosiłabym o lepszy spis rozdziałów. Albo lepiej podkreśl go na głównej stronie, albo sam spis umieść od razu na niej. Według mnie zaplecze bloga jest mało rozbudowane i stać Cię na więcej. Brak informacji o takich rzeczach, jak np. Farowie, Kun-ha. Powinny być od razu po pierwszym stwierdzeniu o istnieniu czegoś takiego. Brak tych informacji utrudnia znacznie czytanie.

DODATKOWE PUNKTY (2/3)

Opowiadanie mnie wciągnęło, według mnie autorka ma spory potencjał, chociaż zgrzytami są braki w prowadzeniu bloga i interpunkcji. Do tego nadal brakuje mi tutaj trochę ikry, niektóre momenty są wręcz ślamazarne. Całość prezentuje się bardzo dobrze i czekam z niecierpliwością na to, co przyszłość przyniesie tej historii.
Jeden punkt za ścieżkę dźwiękową, drugi za fb bloga, chociaż przydałoby się go lepiej zareklamować, gdyż malutko osób na niego zagląda.

CAŁOŚĆ (64/81) – DOBRY

Do poprawy:
Interpunkcja
Podstrony
Dodać trochę ikry.

Zastrzegam ocenę jako w pełni subiektywną i liczę na odpowiedź.

4 komentarze:

  1. "Nie doszukałam się już niespójności, jednak dobrze by było, gdyby tekst pod kontem poprawności przeredagowała jakaś beta." - kątem, nie kontem. O.O

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej! Zupełnie zapomniałam, że zgłosiłam się tu do oceny i w pierwszej chwili pomyślałam, że to jakaś pomyłka po przeczytaniu komentarza :) Ale teraz jest mi po prostu głupio. Ucieszyłam się z oceny, bo już dawno nikt nie patrzył na Legendę krytycznym okiem - dziękuje!
    Hinata... nie jesteś pierwszą osobą, która negatywnie ocenia jej charakter. Pracuje nad nią i, mam nadzieje, uda mi się wycisnąć z niej coś fajniejszego ^^
    Specjalnie nie rozbudowywałam zakładek o świecie, który kreuje, mając ambicje, aby wszystko, co istotne zawrzeć w samej powieści, więc skoro mówisz, że wielu rzeczy sobie nie wyobrażasz, to dla mnie sygnał, że muszę jeszcze raz się temu przyjrzeć.
    Co do reszty opisów, inna oceniająca stwierdziła, że z opisami nie ma u mnie problemu, że łatwo sobie wyobraża szczegóły, ale wiem, że powinnam napisać tak, aby zrozumiał każdy - moja wina :)
    Hm... co dalej. Jestem miło zaskoczona, że błędy stylistyczne potraktowałaś u mnie tak łagodnie, zwykle za to mi się srodze obrywa gdzie indziej. Nie wiem, czy faktycznie tak się poprawiłam w tym względzie, czy jak, ale dziękuje ci bardzo :)
    Zmieniłam też szablon, liczę, że ładniejszy. I to chyba tyle.
    Aha! I niesamowicie cieszy mnie, że opowiadanie wciąga. Bo bądź co bądź, jak wciąga to znaczy, że osiągnęłam najważniejszy cel - zainteresowałam czytelnika. Dziękuje ci z całego serca za tak pozytywną opinię :* Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. "co chwila ktoś schodził na świat" <= Przepraszam bardzo, ale po jakiemu to? ;)

    "Jednak tam były wyraźnie wyrysowane granice między Bogiem, a człowiekiem. Ty je tracisz," <= Jak można tracić granice? Chodziło ci chyba o zacieranie.

    "masz dobrą składnie" <= składnię. Czy autorka jest zdaniem, skoro ma dobrą składnię?

    "dwu, czasem trzykrotnie" <= dwu-

    "Mimo, że zdania są poprawne" <= Tego nie rozdziela się przecinkiem.

    "są ciężkie w odczycie" <= Lepiej brzmi "ciężkie/trudne w odbiorze".

    "Nie zanosiłam się wielce optymistycznie na to opowiadanie" <= Muj Borze, ponawiam pytanie: Czy to po polsku?

    "Rozdział I: Przechadzają się po ziemskim padole, żyjąc w luksusie (…) Niepotrzebny przecinek." <= Bzdura.

    "Żeby dotrzeć do wioski, Hinata każdego dnia musiała pokonywać (…) Niepotrzebny." <= j.w.

    "Zachowuje się, jak mięczak (…) ‘Zachowuję’." <= Bez przecinka. On zachowuje, więc było dobrze. No, chyba że ktoś to mówi o sobie.

    "Lepiej więcej czasem, żeby zdanie było bardziej czytelne" <= To zdanie nie jest zbyt czytelne. ;)

    "Całość czyta się płynnie i łatwo" <= Jednocześnie? Niemożliwe!

    "Ponad to" <= ponadto

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy