czwartek, 29 listopada 2012

[153] itsu-made-mo

Adres: itsu-made-mo

Oceniająca: Lena

Autor: Ushio

***

Pierwsze wrażenie:

Tak pięknie brzmi adres, ale tłumaczenia jego nie znajdziemy na blogu. Przydałby się. Jednak odgrzebałam go, wpisując po prostu nazwę w wujka google i jest. Itsumademo równa się forever, co się równa na zawsze. Przynajmniej nie masz aż tak skomplikowanego adresu, jednakże krótkie tłumaczenia na blogu nic by nie zaszkodziło.

Forever - przyznam szczerze, że niezbyt rozpisane. Może jakiś drobny cytacik pasujący do opowiadania? Możesz go znaleźć, jak i dobrze napisać sama. Jednak pamiętaj, aby znalazł się w cudzysłowiu oraz nie zapomnij o podaniu autora.

Na pierwszy rzut oka to... grafika się polepszyła niż wtedy, więc już nie odpycha tak bardzo.

(3/8)





Wygląd:

Z wielką niechęcią muszę zmienić ten punkt. Gdyż zmieniłaś szablon, ale nie opłaca mi się dawać odmowy. Z tamtym wyglądem miałabyś 2 punkty. A z tym? Jest o wiele lepiej. Na zdjęciu tak czy siak widać ręce, które się trzymają. Pasujące, jasnoróżowe tło albo to bardziej szary? Nie wiem, jestem ślepa. Po środku, gdzie znajduje się tekst, na pewno jest, wspomniany wyżej, róż. Nad rękoma widnieje napis "Konflikt, nienawiść, smutek, cierpienie. To pozwala nam cieszyć się wszystkim".

Czcionkę jak widzę, poprawiłaś. 'Białych śladów' już raczej nie ma. Z przejrzystością problemów nie było i dalej nie ma. Wygląd o wiele bardziej przypadł mi do gustu. Jednakże czemu te ręce zawsze są tak mało wyraźne?


(8/10)





Treść:

Wydarzenia są osadzone w czasach współczesnych, jednak nie jestem do końca pewna miejsca. Podejrzewam, iż to klimat Naruto, jednakże nie jestem do końca przekonana. Nad opisami musisz jeszcze popracować. Nie umieszczasz wszystkich szczegółów, które powinny być. Wątek główny miał tyczyć się przyjaźń dwóch chłopaków. A później o tym odrobinę zapomniałaś. W pierwszym rozdziale, jeżeli dobrze pamiętam, wspominałaś o nim. Podejrzewam, że możesz mieć zaplanowane coś z tym fantem, jednakże... jeszcze nie wiadomo. Nie mam też, co się dziwić. Dopiero czwarty rozdział. A jeżeli już jesteśmy przy tym temacie, to są one odrobinkę za krótkie. Wszyscy bohaterowie posiadają te same cechy. Wyróżniają się może niektórymi. Jednakże  nie wszyscy mogą być milutcy, grzeczniutcy i nie wiem co jeszcze. Czytelnika będzie nudzić jeżeli będzie tak ciągle. Nawet porywacz był miły i skruszony.

Nie masz najgorszego stylu, ale musisz jeszcze popracować. Gdyż jak czytam, czuję takie lekkie zbitki głosowe i muszę "przerywać". Także problem z niejasnościami w tekście. Pierw znalazł się na treningu na dużym polu. Potem się zawsze po treningu kąpie, a później, iż czyta w tej chwili książkę. Kolejno przychodzi ktoś w odwiedziny. Nie ma żadnej wzmianki, że wrócił do domu. Wiele niejasności, niespójności akapitów. Osobiście się uważa, że kąpie się w jakimś budynku na dworze i tam może pod jakimś drzewkiem czytał książkę. Nic nie wiadomo co, jak , gdzie. Zapominasz o tak istotnych szczegółach. Wszystko trzeba umieścić w tekście. Może czytaj więcej książek? Nie wiem jakie lubisz, więc żadnej ci nie polecę w tejże chwili, ale dobrze ci zrobi częstsze czytanie. Zauważysz, jak inni piszą, a tu dużo daje. Powiększy ci bogactwo słów, których też ci brak. Przy okazji się rozwiniesz.

Niespotykany motyw przyjaźni jako główny temat. Nie spotkałam się jeszcze na żadnym blogu, aby to było głównym wątkiem. Z dialogami nie masz aż tak problemów. Szczerze? Idą ci najlepiej. Do nich się nie przyczepie. Przykleiłam się za to do innych punktów ;). Wrażenia mam nawet dobre, jednak nie wyśmienite. Przyda się rozwój twojego języka, aby było czytelnikom o wiele lepiej czytać. Bo jak na razie, odbieram wrażenie, że to opowiadania dla młodszej młodzieży. A chciałabym, abyś się na tyle wyćwiczyła, by nawet osoby starsze się nie zrażały.


(20/35)





Błędy:



Rozdział I


"- Rozumiem, rozumiem - westchnęła. – Ale nawet, jeśli będziesz tak ciężko trenował, nie masz gwarancji, że go znajdziesz." - Usuń zaznaczone przecinki.

"- Nie, tylko ciebie. - Wstała i odeszła parę kroków w stronę swojego domu, po czym odwróciła się i dodała: - Powodzenia!
I odeszła. " - " [...] po czym odwróciła się, dodając: - Powodzenia!".


" Kiedy już się zmęczył poszedł do swojego domu, by wziąć prysznic. " - " Kiedy już się zmęczył, poszedł do swojego domu [...]".

" Kiedy już skończył wyszedł z domu." - " Kiedy już skończył, wyszedł z domu".

" Dopiero, gdy był już dość blisko, blondyn rozpoznał go. Był to Chiaki, wysoki, rudowłosy chłopak ze skośnymi oczami i śniadą cerą. Był starszy od Hikaru o dwa lata, ale nie zachowywał się jak na starszego przystało. Wręcz przeciwnie. Był najbardziej zdziecinniałą osobą, jaką Hiru kiedykolwiek spotkał." - " Dopiero, gdy był dość blisko, blondyn rozpoznał go. To Chiaki wysoki, rudowłosy chłopak ze skośnymi oczami i śniadą cerą. Był starszy od Hikaru o dwa lata, ale nie zachowywał się jak na starszego przystało. Wręcz przeciwnie. To najbardziej zdziecinniała osoba, jaką Hiru kiedykolwiek spotkał".




Rozdział II


"Wśród osób, należących do wojska znajdowały się również dziewczyny, jednak było ich bardzo mało. Jedną z nich była przyjaciółka Hikaru, Chie. " - " [...] Jedna z nich, to przyjaciółka Hikaru, Chie".

" Dziewczyny ćwiczyły tak samo ciężko jak chłopcy i mężczyźni." - Zmieniłabym to bardziej na dziewczyny i kobiety. " Dziewczyny i kobiety ćwiczyły tak samo ciężko jak chłopcy, i mężczyźni".

"Podnieśli się i udali się w kierunku budki z lodami." - "Podnieśli się i udali w kierunku budki z lodami".

"Usłyszał głośny dźwięk dzwonka drzwi." - dzwonka do drzwi.

"Wyszedł dosłownie dziesięć minut później. Wyszli z dziewczyną, kierując się do jej domu." - "Wyszedł dosłownie dziesięć minut później z dziewczyną, kierując się do jej domu".

"Patrzył na niego, nie odzywając się, po czym uśmiechnął się szeroko." - Bez przecinka czerwonego.

"- Widzę, że jak zawsze dobrze się dogadujecie – Rio się uśmiechnęła. Hikaru się zaśmiał." - Zmienić szyk. Się przed czasownik, lepiej pasuje. Powtórzenia nie da się tutaj uniknąć.

"Podobnie z ich ułożeniem. Ich włosy były w takim samym nieładzie." - " Podobnie z ich ułożeniem. Włosy obydwóch były w takim samym nieładzie".


Rozdział III

" Jego pięść powędrowała w stronę dziewczyny, ale ta zwinnie jej uniknęła. Następnie chciał jej podciąć nogi, jednak i to mu nie wyszło." - Bez drugiego "jej".

" Kiedy skończyła przyglądać się mu, zdała sobie sprawę, gdzie jest. - Jemu.

"To ją obudziło i zdała sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Wyciągnęła ręce w stronę blondyna, a ten ją chwycił i pociągnął ku sobie. " -  " [...] ten ją chwycił, ciągnąc ku sobie".

"Po chwili chłopak wciągnął ją i niósł w ramionach. Przystanął i położył pod drzewem." - " [...] Przystanął, kładąc pod drzewem".

"Hikaru po raz kolejny podbiegł do chłopaka i spróbował go uderzyć. Nieznajomy i tym razem uniknął jego ataku. Teraz i on spróbował zaatakować." - " Hikaru po raz kolejny podbiegł do chłopaka, próbując go uderzyć. Nieznajomy i tym razem uniknął jego ataku. Teraz on spróbował zaatakować".

"Również miał na sobie czarne ubranie i kaptur, okrywający cieniem jego twarz. Coś szepnął do chłopaka i razem szybko uciekli." - " Również miał na sobie czarne ubranie oraz kaptur, okrywający cieniem jego twarz. Coś szepnął do chłopaka i razem szybko uciekli".


Rozdział IV

"Dzień po próbie porwania Rio zawiadomiono wszystkich żołnierzy o wojnie. Tym razem nie jest to tylko „stan wojenny”. Za niedługo wyruszają na wojnę, nawet nie wiedząc, o co mają zginąć. Wszyscy muszą pożegnać się ze swoimi bliskimi. Spędzać ostanie dni przed wojną na treningach i strachu przed śmiercią." - " [...] Za niedługo wyruszają na nią, nawet nie wiedząc, o co mają zginąć. [...] Spędzać ostatnie dni natreningach i strachy przed śmiercią".

"Wiedział, że Hoshi bardzo kocha swojego młodszego braciszka. Oni również byli sierotami. Mały Sho miał tylko swojego brata. I pewnie traktował go jak swojego rodzica." - " Wiedział, że Hoshi bardzo kocha młodszego braciszka. [...] Mały Sho miał tylko swojego brata. I pewnie traktował go, jak rodzica".




Dużo powtórzeń "i", a mniej innych. Nie zaznaczyłam powtórzeń spójnika, gdyż są napisane poprawnie, jednakże wyczuwać nawet w czytaniu ich częstotliwość. Przeraźliwie widać rutynowe powtarzanie wyrazów. Naprawdę trzeba na to uważać, gdyż po jakimś czasie, niektórych czytelników zacznie to irytować.
Jeszcze zauważyć można  problemy z przecinkami.  Warto poczytać na ten temat w słownikach ortograficznych, co i jak się używa. Zawsze przed "że", "iż", "jednak", "która". Przeważnie mówiłam, iż także przed "aż". Tylko tutaj każdy ma sprzeczne zdanie. Więc to nawet odpuszczam. Jednakże na pewno trzeba jeżeli powtórzą się dwa w zdaniu. Jeżeli jest na przykład "chyba że", "nad którą" stawiamy przecinek przed tym wyrażeniem. Czyli przed "chyba" oraz "nad". Pamiętaj, że są spójniki, przed którymi nie stawia się przecinków, jedynie wtedy, kiedy powtórzy się kilka razy w zdaniu tak jak jest z "i". Właśnie tutaj pamiętaj kiedy stawia się przecinek przed "i". Jeżeli pełni tę samą funkcję co to poprzednie "i" w zdaniu. Na przykład: " Nie mogłam się zdecydować, więc kupiłam i tunikę, i sukienkę." Przecinek powinno się wstawiać też przed "co". Na przykład: "Zdobione licznymi obrazami ściany dopiero, co odnowiono".
Nie wiem czemu wstawiasz zbędne słowa. Przez nie masz jedynie powtórzenia. Sprawdź dokładnie to, co piszesz przed publikacją i oceń, czy aby na pewno potrzebne są wszystkie wyrazy. A także, czytaj po kilka razy przed opublikowaniem, żeby nie było innych błędów.

(7/10)





Ramki:



Po prawej stronie jest menu, subskrypcja, liczba wyświetleń, archiwum bloga oraz obserwatorzy. 


Strona główna - Jak sama nazwa mówi.



O Autorce - Usunęłabym emotikonki.



O opowiadaniu - Nie widzę żadnych błędów.



Informacje - Umieszczone są tutaj dość istotne rzeczy. 



Blogi - Inaczej linki.



SPAM - Logiczne.




Wiesz co bym z tamtej wyższej listy usunęła? Subskrypcje. Według mnie, na cholerę ci to. Nie sądzę by to ktokolwiek tak często używał. Do reszty nie mam co się przyczepić. A jak już, wyżej pisze co i jak.


(6/7)



Dodatkowe punkty:


+1  - Muzyka




(1/3)



Suma: 35 [ dopuszczający; 2]


Jak zawsze wiadomo, mogło być lepiej. Choć nie jest najgorzej. Oceny zawsze wychodzą niżej niż przewiduje. No cóż. Wystarczy, że dostosujesz się do rad i popracujesz nad swoim stylem. Wtem powinno być idealnie :) Pozdrawiam!

14 komentarzy:

  1. Kilka Twoich błędów:
    ale jednak tłumaczenia go nie znajdziemy - ale jednak jego tłumaczenia nie znajdziemy
    Dwa razy powtórzyłaś jednak, dosłownie pod sobą są te dwa wyrazy.
    andresu?
    widać ręce jak się trzymają - widać ręce, które się trzymają
    Emotkę dajemy po kropce
    Za dużo wyrazów typu 'jednakże'
    W ramkach - jeżeli piszesz z dużej litery to WSZYSTKO musi zaczynać się od wielkiej litery!
    Blogi - Inaczej linki. Serio? -,-
    Wszystkie zwroty grzecznościowe z dużej litery!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DUŻĄ LITERĄ, OD DUŻEJ LITERY! Ludzie, nie załamujcie mnie. To już trzeci taki przypadek w ciągu tygodnia na tym blogu.

      Usuń
    2. Dziękuję za wymienienie błędów, jednak dostosuję się do tego jeżeli nie będziesz się podszywać pod osobę anonimową. Bo tak rozmowa nie ma sensu.

      Jednakże "blogi" u niej są linki, dlatego tak a nie inaczej napisałam. Zrozumienie i zobaczenie na blogu o co chodzi też by się przydało. Powtórzenia mogły wystąpić, więc postaram się je poprawić. Zwroty grzecznościowe nie zawsze trzeba. Na sto procent w listach, a to nie list. Emotikony wstawiam przed, gdyż tyczą się tego zdania, a nie kolejnego. Tyle.

      Usuń
  2. Ramki: no cóż, tutaj jak dla mnie jest za mało. Wyjaśniłaś, co oznaczają i nic poza tym. Nie wypowiedziałaś się, ani nic z tych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było co. Dlatego nie mówiłam nic więcej ;)

      Usuń
  3. "Emotkę dajemy po kropce"? Nie pytam się złośliwie, ale poproszę o wiarygodne źródło tej informacji, bo byłam pewna, że tego nie ma "uregulowanego".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://blog.secondgate.pl/2008/06/20/najpierw-kropka-potem-emot/

      Usuń
    2. Dla mnie to marny autorytet. Póki nie zostanie to gdzieś zatwierdzone, raczej wątpię, że przestawię się na tę propozycję, tym bardziej że:
      "A dialogi zapisuje się, oddzielając wypowiedzi kolejnych osób myślnikiem. Jednak poza tym zachowuje się normalny szyk zdania, więc IMO tak samo należy robić jeśli chodzi o emotikony i wszelkie inne ozdobniki." Świetnie, ale po niektórych wypowiedziach w dialogach nie dodaje się kropki, a ja rozumiem wyszczerzoną buźkę jako "powiedziała, śmiejąc się".

      Usuń
  4. Dziękuję za ocenę.
    Szczerze powiedziawszy, nie wiedziałam, że już jestem pierwsza w kolejce. Fakt, mogłam sprawdzić, więc bardzo przepraszam ^^"
    Teraz wiem, co poprawić i mam nadzieję, że mi się to uda. Nad stylem pisania jeszcze pracuję. Opisy... tu zawsze była moja słabość. A bohaterów mam już wykreowanych, tylko w tych czterech rozdziałach nie mogłam zawrzeć każdej cechy. A myślę, że trochę różnorodni są ^^
    Jeszcze raz dziękuję za napisanie oceny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Nad stylem i tak się cały czas pracuję :) Wszyscy pracujemy, jednak na pewno wiesz o co mi chodzi. Opisy wiem, że mogą sprawiać problem, jednak w opowiadaniach muszą one być i to jak najdokładniejsze. Jeszcze pewnie wpadnę i sprawdzę kolejne rozdziały, aby zobaczyć, czy lepiej ci idzie ;)

    Pozdrawiam i życzę powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  6. @San dra
    zostawiłam komentarz pod oceną mojego bloga, proszę Cię, przeczytaj go i mi odpowiedz : )

    OdpowiedzUsuń
  7. Lena... prosiłabym o nieużywanie emitonek w ocenie. Wygląda to głupio. Jakby nauczyciel przy poprawie Twojego opowiadania, pisał sobie różne minki. ;_;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem piszą! :D Jednak piszę dlatego, aby mnie nie zrozumiano negatywnie przy niektórych zdaniach. Nie pisze ich nachalnie, że wcinam co drugie zdanie. Tylko stawiam przy tych wypowiedziach, żeby mnie źle nie zrozumiano ;) Bo mam do tego zdolności.

      Usuń
  8. "A jak już, wyżej pisze co i jak."
    Cholera, Leno. Jest napisane! Samo się nie pisze, niestety...

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy