czwartek, 13 września 2012

[132] uchicha-kyodai

Adres: uchiha-kyodai

Oceniająca: Lena

Autor: Sheeiren

PS: Przepraszam za błędy. Zmęczenie i brak myślenia jasno trochę mi przeszkadzało na wyłapaniu ważnych  u mnie błędów.

Pierwsze wrażenie:
Wita mnie adres o nazwie "Uchiha Kyodai". Teraz pozostaje fakt, co to znaczy. Ni w ząb nie mogę znaleźć gotowych informacji. Ani na blogu, ani na wujku google. Podejrzewam, że to może być coś pod typ... nazwiska? Klanu? Pewno tak. Jeszcze pozostaje mi odkryć co oznacza to drugie słowo... o, mam! Kyodai oznacza brat. Więc wychodzi... Uchiha brat? Przyznam, iż to jest odrobinę dziwny adres. Choć jeżeli zamieni się słowa... brat Uchiha. Nie no... wychodzi, jakby to był brat jakiejś Uchihy, a to przecież nazwisko jest! Naprawdę trochę zwariowany adres. A zwłaszcza, że nie umieściłaś żadnego tłumaczenia na stronie albo jak powinno się go interpretować.

Tak jak na wszystkich blogach, wymagam cytatu na belce albo przynajmniej na blogu.  A mnie wita jedynie napis "Uchiha. Historia pewnego rodzeństwa..." To samo co mam na stronie głównej, a także w opisie bloga. Drobna przesada. Więc wymagam znalezienia cytatu odpowiadającego do tematyki bloga. Jeżeli to typ narutowski, można coś znaleźć nawet z ich mangi. A! I proszę umieścić cytat później w belce albo na stronie głównej. Oczywiście pamiętać o cudzysłowie oraz o podaniu autora tych słów.

Odczuć złych nie mam, nie licząc tego, że wyżej oceny się trochę podenerwowałam.  Jak wchodzę, przyciąga mnie tekst oraz przejrzystość. Na początku nie widziałam w całości osóbkę, ale powiększyłam ekran i od razu ukazała mi się ta przerażająca mina, jakby zaraz miała mnie stłuc na kwaśne jabłko jeżeli za słabą dam ocenę... już się boję.

 (3/8)

Wygląd:

Po środku widnieje niebieski napis, który już mówiłam wcześniej, jest taki sam na belce. Po lewej widnieje znak.  Przypomina mi roślinkę albo nawet pokeballa. Dwa w jednym. Naokoło są znaczki. I dowiedziałam się od pewnej osoby, co to znaczy. Ten kwiato-pokeball to wachlarz klanu Uchiha. A te znaki na około to Kakkei- Genkai. Czyli różne moce, które odziedziczają dane klany ( chyba nie tylko).   Po prawej znajduje się czarnowłosa dziewczyna. Ubrana jest w niebiesko-czerwoną bluzkę z dłuższymi rękawami oraz granatowo-czerwoną spódniczkę, na której widnieje ten sam kwiato-pokeball. Oczywiście posiada leginsy, na których jest opaska ze znaczkiem miejscowości. Na rękach ma bandaże owinięte, a także rękawiczki bez palców. Na głowie posiada opaskę. Wygląda, jakby miała ochotę nas zaraz zabić. Dokładniej to skoczyć, rozszarprać i nie wiadomo co jeszcze...

Całe tło szablonu jest czarne. Ale mi się podoba. Czcionka biała i dobrze, że nie było z nią większych problemów. Linki niebieskie.  Przejrzystość na blogu także jest. Naprawdę nawet mnie zachwyciło. Może jedynie ta grafika, te rysy niezbyt mi się podobają, ale cała reszta jest naprawdę w porządku.

 (9/10)


Treść:

Wszystko dzieje się w Konoha, w czasach, jakby współczesnych. Dokładniej na podstawie Naruto, więc w jego czasie. Innych miejscowości bynajmniej nie kojarzę, możliwe, iż pojawią się później.
Bohaterowie, jak bohaterowie. Niektórzy oczywiście się powtarzają z anime Naruto, ale także masz swoje własne. Podoba mi się jak je prowadzisz. Widać, iż istnieją u nich cechy mocniejsze. Nie powtarzają się, każdy się wyróżnia. Powinni nas zaskakiwać. Tak jak to zrobił Itachi oraz Sasuke. Może ktoś jeszcze nas czymś zadziwi? Dobrze ich wszystkich prowadzisz, rób tak z resztą postaci.
Opisy przyznam, iż w tym opowiadaniu nie są najgorsze. Wręcz przeciwnie. Zachwyciły mnie w porównaniu do poprzedniego opowiadania.Oczywiście, że mogą być jeszcze lepsze, aby więcej szczegółów w sobie zawierały. Zwłaszcza, iż nie kojarzę opisów potaci, żeby się pojawiły. A naprawdę przydałyby się. Dodałaś zdjęcia drużyny, a ja nie wiem kto jest kim.
Przyznam, że nie mam zbyt do gadania na temat wątków. Są jakie są. Jak na razie przyznam, że nie ma ich za dużo. Ale jak sądzę, rozwiniesz to. Mam bynajmniej taką nadzieję. Gdyż głównym wątkiem jest życie Dyara'y. Pobocznymi oczywiście, innych bohaterów. Przykładowo jej braci, drużyny.

Tutaj widać, iż styl jest bardziej wyćwiczony, dojrzalszy. Już przynajmniej na jego podstawie nie pomylę twojego wieku ;). Oczywiście jak zawsze, trzeba ciągle nad nim pracować. Nawet ci co mają wyrobiony, ciągle muszą ćwiczyć i ćwiczyć, aby szło im coraz lepiej.
Słownictwo oczywiście, poszerzyłabym. Często powtarzasz "i", które nie mogłam zaznaczyć jako błąd, gdyż było dobrze napisane, jednak... słychać, iż nie używasz, prawie że nic innego niż właśnie tego spójnika. Warto by było także zaglądać do słownika synonimów oraz antonimów, szukać innych słów. Jak to mówią... pokrewnych dusz, gdyż będziesz wzbogacać swój język. Co można robić także przez książki. A powiększenie zasobu słów naprawdę się przyda.

Dialogi wyglądają o niebo lepiej. Jest w nich więcej opisów, wiadomo, iż postacie nie stoją w miejscu i nie mówią raz za razem, na jednym oddechu jak to tam było, Sheeiren. Są bardziej rozbudowane. O to się cieszę, więc nie mam naprawdę co pouczać w tym punkcie. Wiem tylko tyle, że stać cię na wiele, jeżeli tylko chcesz.
Co tu można mówić o oryginalności. Nie przepadam oceniać blogów, które są na podstawie czegoś. Przyznam szczerze, że Naruto do końca nie znam, więc nie znam wszystkich postaci. A co za tym idzie, nie mam pełnej świadomości, które są wymyślone przez ciebie, a które po prostu "pożyczyłaś". Jednak sądzę, że nie wyróżnia się, aż tak od Naruto, choć... oryginalne masz swoje pomysły na niego, tak samo narobiłaś dość mało błędów, a bardzo mała ilość osób piszących w tejże tematyce popełnia ich tak w niewielkim stopniu.
Przyznam, że odczucia mam dobre po przeczytanej treści, którą mi ukazałaś. Są jedynie małe niedociągnięcia, ale naprawdę nie mam żadnych złych odczuć co do twoich notek.

(26/35)


Błędy:

 Mam nadzieję, że tutaj będzie mniej niż na poprzednim blogu. Nie chcę jeszcze raz przypadkiem lądować w szpitalu. ; )

Rozdział I

"- Widzę Dyara miała „miła pobudkę” – przybił piątkę z Sasuke." - " Widzę, Dyara miała "miłą pobudkę".

" - Hej to moje!" - " Hej, to moje!"

" Tak zwyciężyłam!" - " Tak, zwyciężyłam!"



Rozdział II

" Jest to moje, można powiedzieć hobby." - " Jest to moje, można powiedzieć, hobby."

" Reszta traktuje do raczej pozytywnie." - Go.

" Dla mnie zawsze hmmm opiekuńczy, choć może na pierwszy rzut oka tego po nim nie widać." - " Dla mnie zawsze, hmmmm, opiekuńczy. Choć może na pierwszy rzut oka tego po nim nie widać."

" Mgliście pamiętam jego początki, bo miałam tylko 4 lata, ale teraz bardzo się poprawił." - Cztery.

" - Drużyna 7: Uchiha Dyara, Konohamaru Sarutobi, Udon – kiwnęłam tylko lekko zrezygnowana głową." - " Kiwnęłam, tylko lekko zrezygnowana, głową."

" Jest to trochę obleśne <fuj>." - " Jest to trochę obleśne, fuj." albo " Jest to trochę obleśne. Fuj."

" A zaczęło się od tego, kto szybciej zbuduje piasek w piaskownicy >.<" - Ta... zabawa zaczyna się od nowa.



Rozdział III

"To 7 dni zleciało mi bardzo powoli, a te misje pożal się Boże, są dobre dla pięciolatków." -Siedem.

" O nie tego już za wiele." - " O nie, tego już za wiele."

" Wyskoczyłam i ułamek sekundy dzielił mnie od twarzy mojego brata, gdy nagle przede mną wyrósł mój tata i złapał mnie w locie." - Przed drugim "i" przecinek.

"Itachi, choć najstarszy to czasem zachowuje się jakby był kilka lat młodszy, np. teraz…" - " Itachi, choć najstarszy, to czasem zachowuje się, jakby był kilka lat młodszy, na przykład teraz..."

" Podobno nowe grupy geninów jeszcze przez miesiąc pozostaną na terenie wioski a my już wybywamy." - Przecinek przed " a".

" Do zbiórki mam jeszcze 10 minut, idealnie." - Dziesięć.

"Konohamaru  będzie równo w punkt, Udon spóźni się 15 minut mówiąc, że zgubił ochraniacz, a z Ebisu to nigdy nie wiadomo." - Piętnaście.

" Wybiła godzina 9.00." - Dziewiąta.

" O godzinie 18 wróciłam do domu." - Osiemnastej.

Rozdział IV

 "Trzeba być przygotowanym 25/24." - Dwadzieścia pięć godzin na dobę.

" Najgorsze jest to, że jej zabójcą jest Itachi." - " Najgorsze to to, że jej zabójcą jest Itachi."



Rozdział V

"Dom w którym zabito moich rodziców, w którym są wszystkie szczęśliwe wspomnienia z dzieciństwa, dom, do którego teraz nie mam po co wracać." - " Dom, w którym zabito moich rodziców, w którym są wszystkie szczęśliwe wspomnienia z dzieciństwa, dom, do którego teraz nie mam po co wracać."

" Nigdy jakoś specjalnie się mną nie interesował, chyba, że chodziło o to, żebym dała mu większą kanapkę lub poszła za niego do sklepu." - Bez przecinka.

"Przesiedziałam w jednej pozycji około 3 godzin patrząc się w jeden punkt na ścianie, który obrałam sobie za cel i najchętniej zabiłabym go wzrokiem, jeśli tylko można to tak określić." - " Przesiedziałam w jednej pozycji około trzech godzin, patrząc się w jeden punkt na ścianie, który obrałam sobie za cel i najchętniej zabiłabym go wzrokiem, jeśli tylko można to tak określić."

" – Pozbawił mnie tego co kochałem najbardziej! On mój wzór, człowiek, który doprowadził do tego, że chciałem stać się taki jak on, dokładnie taki sam zrobił coś takiego!" - Mówiłam, że w dialogach bym się tego wystrzegła . Nie jest to błąd, ale można się pomylić.

" Najprościej w świecie wyszedł zostawiając mnie rozpłakaną i roztrzęsioną na środku pokoju." - Przecinek przed "zostawiając".

" Stałam w tej pozycji jeszcze jakieś dobre 10 minut." - Dziesięć.

Rozdział VI

"Dopiero gdy znalazłam się na ulicy, zorientowałam się gdzie jestem." - Przecinek przed "gdy".

" Tak więc, nie wiedząc co począć jedyne co mi pozostało na chwilę obecną to spacer." - " [...] nie wiedząc, co począć, jedynie co mi pozostało na chwilę obecną to spacer."

" Mijam ludzi, szczęśliwych ludzi, ludzi, którzy wracają do ciepłego domu na kolację, do rodziny, którzy trzymają na rękach swoje dzieci, a traktują je jak ósmy cud świata, którzy zrobią wszystko, aby nic nie stało się ich pociechom." -  Odrobinkę zagmatwane. " Mijam ludzi szczęśliwych, ludzi, którzy wracają do ciepłego domu na kolację, do rodziny, którzy trzymają na rękach swoje dzieci, a traktują je jak ósmy cud świata, którzy zrobią wszystko, aby nic nie stało się ich pociechom."

" Zawsze mi mówiono, że nie jestem uczuciowa, a kiedyś od starszej o 5 lat dziewczyny usłyszałam nawet określenie „zimna sucz”, co nie było miłym stwierdzeniem." - Pięć.

" Widzę kilka drzwi, no co? Zwykłe drzwi  w zwykłym domu. Otwieram pierwsze lepsze i widzę pięknie umeblowany pokój. [...] Przy ścianie wielkie łóżko, a na nim kilka maskotek, gdzieniegdzie zabawki, zgrane kolorystycznie meble. [...] Nie odbierając jakichkolwiek bodźców zewnętrznych czy wewnętrznych zamknęłam drzwi i ruszyłam dalej. [...] Cofnęłam się o drzwi do tyłu." -" Widzę kilka drzwi, no co? Zwykłe drzwi w zwykłym domu. Otwieram pierwsze lepsze i ujrzałam pięknie umeblowany pokój. [...] gdzieniegdzie zabawki i zgrane kolorystycznie meble. [...] Nie odbierając jakichkolwiek bodźców zewnętrznych czy wewnętrznych. Przeszłam przez próg i ruszyłam dalej. [...] Cofnęłam się o jedno wejście do tyłu." Tamto jedno zdanie nie wiedziałam jak interpretować... czy jako, iż maskotki pasują do mebli, czy meble do siebie.

"Jeśli tak mam nadzieję, że jesteś ze mnie zadowolony, bo teraz już wszystko robię dla ciebie." -
 Jeśli tak, mam nadzieję, że jesteś ze mnie zadowolony, bo teraz już wszystko robię dla ciebie."

" Obserwowałam jak mogę je złączyć, ale też to, że wystarczy obrócić jeden o 180 stopni i już się od siebie odpychają." - Sto osiemdziesiąt.

Rozdział VII

" To co zrobił jest okropne, ale nie potrafię przestać traktować go jak brata, prostu nie umiem." - Po prostu.

" Przespałam może 3 godziny? To chyba i tak dużo. Godzina 3 w nocy, tak zwana godzina duchów, hehe." - Trzy. Trzecia.

" Poszłam do sypialni rodziców. Uśmiechnęłam do wspomnień swoich rodziców." - Uśmiechnęłam się.

" - Przeglądam zdjęcia – odpowiedziałam niepewnie. Przeraziłam się, gdy w jego oczach błysnęła czerwień Sharingan." - Kropka lub przecinek.

"Wstałam i skierowałam się w stronę łazienki. Spojrzałam na zegarek – 8:47. "- Ósma czterdzieści siedem.

" Wszędzie były białe lilie, w wazonach, bukietach. Okolica była pięknie przyrządzona. " - Bez pierwszego przecinka. Bez drugiego " była".

" Może to brzmi głupi ale pomogło mi to. " - Przecinek przed "ale".

"Jeżeli ktoś choćby raz powie mi, że mu przykro, to chyba splunę mu prosto w twarz. " - " [...] mu przykro, to chyba splunę jej prosto w twarz."

"Odpowiedziało mi krótkie wejść." -  Napisz je przynajmniej w cudzysłowie.

" - Powinien, ale znosi to gorzej niż ja – powiedziałam bez emocji. Jedyne na co mnie stać to co najwyżej ironia lub sarkazm – utrzymamy się sami, za pieniądze z misji." - Bez drugiego "co".

"- Właściwie to nie. Do widzenia. " - Przecinek po "właściwie".

"Brat unikał mnie. Widzieliśmy się tylko czasem w szkole na posiłkach i gdy mijaliśmy się w domu." - Przecinek przed "gdy".

"Zgrzyt, zgrzyt brzdęk – nasze bronie stykały się co chwilę, a ciała wykonywały dziwny taniec." - " Zgrzyt, zgrzyt, brzdęk"

Rozdział VIII

 "Wstałam rano, tak jak zawsze 6.30." - Szósta trzydzieści.

" Pościeliłam łóżko, ubrałam się, upewniłam się, czy kabura jest pełna i przypięłam ją do paska. Nauczyłam się, aby nigdy nie wychodzić z domu bez broni." - " Pościeliłam łóżko, ubrałam się, upewniłam czy kabura jest pełna i przypięłam ją do paska. Nauczyłam się, aby nigdy nie wychodzić z domu bez broni."

" O godzinie 7.25 zgodnie z nigdzie niezapisanym grafikiem, stawiłam się na miejscu." - Siódmej dwadzieścia pięć.

" Pomimo tego co się stało, nie poddałaś się, wręcz przeciwnie, wstałaś z podniesioną głową i pniesz się w górę – ni stąd ni zowąd wyjął fajkę." - Przecinek przed drugim "ni".

" Jeny, już 14!"- Czternasta.

" Do miejsca spotkania z mojego domu idzie się jakieś 15 minut. Powinnam być 5 minut przed ustalonym czasem, akurat." - Piętnaście. Pięć.

" - Witam w drużynie 11. Nazywam się Raito* Yamura – pokiwałam głową i usiadłam. Wybiła 15 i w tym momencie zmaterializowała się przed nami kobieta." - Jedenastej, jednak tutaj mogłaby chyba zostać liczba... Piętnasta.



Rozdział IX

" - Musimy się poznać należymy do jednej drużyny - powiedział spokojnie." - " Musimy się poznać, należymy do jednej drużyny".

" Nazbierałam już wystarczająco dużo drewna, aby wracać. <szelest> Coś jest nie tak... <szelest> Ktoś tu jest <szelest>" - Nie, nie, nie.... " Nazbierałam już wystarczająco dużo drewna, aby wracać. Usłyszałam szelest. Coś jest nie tak... znów ten sam dźwięk. Ktoś tu jest... i znów szelest. " Przykładowo można to zastąpić tak.

" szóstej6, trzech na drugiej i jeden na siódmej  - szepnęłam." - Wytłumacz mi, proszę...

" Gdy mnie minął odwróciłam się przodem do Raito." - " Gdy mnie minął, odwróciłam się przodem do Raito."

" Po kilku minutach Kaori-sensei zdjęła jednego, 1:0 dla nas." - "Jeden zero dla nas" albo "Jeden punkt dla nas".

" Katana vs kunai." - Przeciwko, na , i tym podobne. Zastąpić po prostu.

" Niedługo i nie wytrzymam tego tempa." - Logika... zabrakło jej. " Niedługo nie wytrzymam tego tempa."

" Ja w tym czasie (około 15 sekund) zajmowałam się dwoma wrogami, co było nie lada trudnością." - Piętnastu.

Rozdział X

" Ruszyliśmy <znowu>." - " Ruszyliśmy, znowu." albo " Ruszyliśmy. Znowu" lub " Ruszyliśmy... znowu."

" Cały czas spięta i zdenerwowana, jeśli mogę tak powiedzieć czekałam na, sama nie wiem co." - " Cały czas spięta i zdenerwowana, jeśli mogę tak powiedzieć. Czekałam na, sama nie wiem co."

" Zmierzali do Konohy, aby zabrać stamtąd mnie i Ache i eskortować z powrotem do Światła." - Przecinek przed drugim "i".

" Nie przepadam za kontaktem cielesnym, chyba, że podczas walki." - Bez przecinka.



Rozdział XI

" Przeszłam przez ogród i zatrzymałam się około 10 metrów od drzwi wejściowych." - Dziesięciu.

" Pszthrr... momentalnie odwróciłam głowę w stronę hałasu i od razu tego pożałowałam bo krwawienie się nasiliło." - You know what I mean... " [...] od razu tego pożałowałam, bo krwawienie się nasiliło."

" „Żegnaj Dyaro. Odchodzę Sasuke.”" - " Odchodzę, Sasuke."

" Gdy dotarłam do drzwi, wiatr powiał mocniej wywołując na mojej skórze lekkie dreszcze." - Przecinek przed "wywołując".

" Przeszłam obszerny korytarz otwierając wszystkie drzwi po kolei." - Przecinek przed imiesłowem, czyli "otwierając".

" Wróciłam z powrotem a hol." - Na.

" - Ale przecież nie utrzymujesz z nią bliższych kontaktów prawda?" - Przecinek przed "prawda".

" Całe 29 dni spędzonych na obserwacji." - Dwadzieścia dziewięć.

" Teraz chciałam uciec nic więcej." -  " Teraz chciałam uciec, nic więcej."

 

Rozdział XII

" On jakby dopiero teraz się obudził i zdał sobie sprawę z tego, że ja też tu jestem." - Coś mi tu nie gra. " On, jakby dopiero teraz się obudził i zdał sobie sprawę z tego, że ja też tu jestem.

" - Dzień dobry Dyara-chan – jego wyraz twarzy wyrażał zatroskanie i lekkie zażenowanie." - Przecinek przed imieniem.

" Pachnie nim całym, a gdy wdycham ten zapach miłe wspomnienia wracają." - " [...] a gdy wdycham ten zapach, miłe wspomnienia wracają."

" Gdy chciałam jej dotknąć ręką uciekła i jak dotąd się już więcej nie pojawiła." - " Gdy chciałam jej dotknąć, ręka uciekła i jak dotąd się już więcej nie pojawiła."

" Ja Dyara Uchiha mieszkam z ludźmi, którzy starają się zastąpić mi rodzinę. Lecz tak naprawdę zostałam sama. Jeden z moich braci jest zapisany w Księdze Bingo, drugi jest uciekinierem. Wszyscy moi bliscy nie żyją. W następnych latach jestem skazana na osobę taką ja Sakura Haruno." - " Ja, Dyara Uchiha, mieszkam z ludźmi, którzy starają się zastąpić mi rodzinę. Lecz tak naprawdę zostałam sama. Jeden z moich braci jest zapisany w Księdze Bingo, drugi to uciekinier. Wszyscy moi bliscy nie żyją. W następnych latach jestem skazana na osobę taką jak, Sakura Haruno."
 
 Rozdział XIII

 "Patrzę na zegarek – godzina 3.59." - Trzecia pięćdziesiąt dziewięć.

" Ale, ciekawe, gdzie podziewa się Liara?" - Bez przecinka.

" Przedstawiał on godzinę 9.56." - Dziewiątą pięćdziesiąt sześć.

Rozdział XIV
  
Nic ważnego do poprawy nie było.


***
Czemu tutaj piszesz o wiele lepiej? No, no ... Wystrzegłabym się myślników w dialogach. Dużo "i" powtarzanego. Nie mogłam uznać tego za błąd, bo były dobrze wpisane, jednak... po czytaniu widać, że tylko ich używasz. Przecinki przed pytającymi... przyznam, nie pamiętam polskiego odpowiednika, ale po angielsku zwie się to question tags.
Powtórzenia znów ci się zdarzały choć nie tak licznie. Wiesz co i jak robić. Mówiłam to poprzednio. Zmieniać wyrazy, inaczej formułować zdania.
Dalej problem z przecinkami. Przeczytaj na ich temat w słownikach. Zawsze przed "że", "iż", "jednak", "która" Przeważnie mówiłam, iż także przed "aż". Tylko tutaj każdy ma sprzeczne zdanie. Więc to nawet odpuszczam. Jednakże na pewno trzeba jeżeli powtórzą się dwa w zdaniu.  Jeżeli jest na przykład "chyba że", "nad którą" stawiamy przecinek przed tym wyrażeniem. Czyli przed "chyba" oraz "nad". Pamiętaj, że są spójniki, przed którymi nie stawia się przecinków, jedynie wtedy, kiedy powtórzy się kilka razy w zdaniu tak jak jest z "i". Właśnie tutaj pamiętaj kiedy stawia się przecinek przed "i". Jeżeli pełni tę samą funkcję co to poprzednie "i" w zdaniu. Na przykład: " Nie mogłam się zdecydować, więc kupiłam i tunikę, i sukienkę."
 Przyznam ci tak. Opowiadania najlepiej wyglądają, gdy nie ma tam napisanych liczb, jedynie słownie. Tak nawet uczyły mnie panie polonistki. Więc proszę cię, staraj się albo i nawet nie... pisz słownie. Nawet czasami nie wiadomo było jak co odmienić, gdyż nie zrozumiało się po napisanej liczbie. Trzeba także do tego też znać zasady. Kropkę się stawia przy liczebnikach porządkowych, a bez kropki przy tych zwykłych. Jeszcze po myślniku te przyrostki... Czytania wiele.
Zdarzały ci się nie logiczne zdania. Trzeba na nie uważać. To, że ty rozumiesz, nie zawsze może znaczyć, że czytelnik. Więc czasem powinno się pisać, za przeproszeniem, jak dla głupiego. To nie opowiadania psychologiczne, aby się wszystkiego domyślać. A czasami po prostu ci się coś pogmatwa i już... o co chodzi?
Zdarzały się malutkie błędy w pisowni takie jak "sie", "ze" . Ich nie poprawiałam, bo byłoby tego o wiele więcej. Ale nie brałam tego pod uwagę, każdemu może się zdarzyć.


(5,5/10)


Ramki:

Nie widzimy tu za wiele. I dobrze. Blog dwukolumnowy. Po lewej pole bloga, po prawej "menu". A co ono kryje w sobie? Zobaczmy...

Uchiha Kyodai - O czym mówi blog oraz wyjaśnienia czemu nie widać w całości dziewczyny ( powiększcie swój ekran na małym monitorze, od razu ją zobaczycie).

Statystyki - Wiadomo przecież.

Archiwum bloga - Logiczne.

O mnie - Opis twojej strony bloggera. Brak błędów, raczej.

Facebook - Oczywiście Sheeiren Imai.

Mój drugi blog - Jak sama nazwa wskazuje. Link do niego.

Obserwatorzy - Wiadomo.

Użyteczne - Dwa linki.

Dodałabym do "Uchiha Kyodai" na początku tłumaczenie słów. Co oznacza adres. A dalej opis. Do użytecznych dodałabym twojego drugiego bloga, aby zmniejszyć ilość niepotrzebnych pól.

(6/7)


Dodatkowe punkty:

+ 1 - Za obrazki do opowiadań, ale lepiej, abyś je dawała na koniec. I wtedy podpisy.

(1/3)

Suma: 50,5[ dostateczny; 3]

Powiem, że jest o wiele lepiej niż w poprzednim opowiadaniu. Tutaj bardziej się postarałaś jeżeli chodzi o treść. Tam jeszcze pozwracać uwagę na te wymienione pomyłki i wszystko powinno być jak w najlepszym stanie. Przynajmniej ci tego życzę. Gdyby coś, można mnie śmiało poprosić o to, abym przeczytała kiedyś twój rozdział i oceniła czy wszystko idzie ku lepszemu ;). Masz kontakt, wiesz co i jak. Bać się nie trzeba.

12 komentarzy:

  1. Znaczy się tak...
    Dziękuje itd, no wiesz, o co chodzi :D
    Popełniam czasem błędy w pisowni, tak, wiem, że to moje fatum -.-
    Znów trója. No cóż, mówi się trudno i płynie się dalej i płynie się dalej...
    Co do szablonu. Zgłosiłam bloga do szablonarni, więc niedługo powinno być okej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, każdy popełnia. ;) Nawet My. Nikt nie jest idealny w tym, choćby tak myślał i chciał.
    Trója znowu, ale to nie powinno oznaczać nic takiego, że jest na takim samym poziomie co tamten blog. Tutaj o wiele lepiej ci idzie niż tam. Naprawdę. Sądzę, że jakby tam tych małych potknięć nie było... byłoby i nawet cztery ;) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Weszłam tu, by poczytać oficjalną ocenę bloga, ale posunę się trochę dalej, zostawiając po sobie jakiś ślad w formie komentarza. Leno, chciałabym przedstawić Ci zwięzłą krytykę powyższej krytyki.
    Bardzo zraziły mnie liczne błędy, czytanie oceny z analizą pomyłek, podczas gdy w Twoim tekście okazało się ich być całkiem sporo, wydało mi się trochę nie w porządku. Rozumiem zmęczenie i to, że mogłaś mieć różne powody do byków, ale - moim zdaniem - powinnaś zwracać większą uwagę na to, co sama piszesz.
    Nie na miejscu była również ocena adresu. Kolejność? Co za różnica? Zwłaszcza, że w japońskim układ słów może być zupełnie inny niż u nas. W końcu, to opowiadani z postaciami "pożyczonymi" z mangi oraz anime, a wiemy z jakiego kraju one pochodzą. W rozdziałach pojawiały się pojedyncze słowa, które zostały zaczerpnięte z języka bohaterów opowiadania, taki styl. Dlatego uważam, że nie było zbytnio, po co się przyczepiać.
    Widać, iż napracowałaś się przy sprawdzaniu błędów, potem jeszcze dorzuciłaś wyjaśnienia zasad interpunkcji itd... plus za to :)
    Dobrze, że zwróciłaś uwagę na drugi blog Autorki, to mi się podobało.
    Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mnie o ocenę oceny nikt nie prosił, jednak zirytowały mnie błędy, więc już napisałam wiecej. Wszystko to, to tylko moje zdanie, ale sądzę, iż przydałoby Ci się te byczki wytknąć, dlatego już się pofatygowalam. Każdy ma prawo, no ale tego było sporo.
    To wszystko. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, błędy wiem, że mam. Poprawiłam to na szybko. Gorzej mi się pisze, gdyż, może to nie mocne wytłumaczenie, ale jestem dyslektykiem. On musi o wiele więcej patrzeć na jakiekolwiek błędy. Autorka długo czekała na tę ocenę, pisałam w nocy , jak zawsze. Oczy też mam... no , dość słabe. Więc o tej godzinie nic nie idzie w parze. Jakbym naprawdę chciała napisać swoją ocenę nie na szybko i bez swoich błędów, to bym zrobiła. Ale jednak chciałam na szybko jeżeli chodzi o mój tekst pisany. Bo oceniać na szybko nie oceniam. O to , to nie. Dlatego , jeżeli wiem, iż są błędy i źle sprawdziłam swój tekst, pisze o tym wyżej. I taka informacja jest :)
      Nie odjęłam punktów za kolejność. Mówiłam tylko o tłumaczeniu, że może być na odwrót, bo tłumaczy się różnie. Tutaj chyba małe twoje nie dopatrzenie ;). W tekscie wiem, że są zdania i się używa myślników. Ale chodzi mi nie w wyrazach, tylko w innych rzeczach.
      Dziękuję za słowa krytyki jak i pochwały ;).

      Usuń
  4. Witam.
    Z racji, że na blogu mam zamiar wprowadzić gruntowne zmiany, to chciałabym wycofać swojego bloga http://forevermore-sentiment.blogspot.com z oceny, w kolejce Moire.
    Przepraszam za kłopot.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. A TERAZ MAM OCHOTĘ WAS WSZYSTKIE ZABIĆ ._. Nie ma mnie, rozumiem, ok. Ale Was nie zwalnia to z niepisania ocen. Mnie raczej długo, a na pewno jeszcze nie będzie. Czasem raz na jakiś czas wbije na komputer siostry, ale to na 10 min., a wtedy chcę widzieć co najmniej 5 ocen!

    OdpowiedzUsuń
  6. Estrello, takim zachowaniem nie zmobilizujesz oceniających do pracy. Sama w regulaminie napisałaś, że oceniające mają swoje życie i problemy, więc nie irytuj się tak, że nie pojawia się tu tyle ocen ile byś chciała. Od tej oceny minęło 6 dni, więc wcale nie tak dużo. Zrozumiałabym jeżeli przez miesiąc nie byłoby żadnego "odzewu". Jakbyś nie wiedziała, to jest rok szkolny i może oceniające nie mają akurat czasu, żeby pisać oceny, bo muszą się uczyć, odrabiać zadanie etc. Komentarzami tego typu możesz jedynie zniechęcić kogoś do pisania.

    Pozdrawiam, Scarlett.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat trafiłam na bloga, na którym W KAŻDEJ podstronie są błędy. W każdej. W co drugim zdaniu. Bardzo ciężko się to sprawdza, gdyż zupełnie nie mogę skupić się na tekście, bo co chwilę muszę kopiować błędy. To samo w rozdziałach.

      Usuń
    2. Ojej straszne rzeczy. :) To czego ja wymagam od oceniających, to tylko i wyłącznie moja sprawa. Zresztą mi nie chodzi o same o oceny, tylko o autorów, którzy na nie czekają. Wybacz, ale wydaje mi się, że mimo wszystko jest dziś 20, a jest jedna ocena, więc jest coś nie halo! Jest szkoła? Tak? No co Ty nie powiesz. :) I do tego jak ja prosze MOJE oceniające, które "pracują" w MOJEJ oceniali o pisanie ocen, to tylko moja sprawa, także w te rzeczy prosiłabym o niewtrącanie się. Dziękuję, pozdrawiam.

      Usuń
    3. Rozumiem, że chodzi Ci o autorów, którzy czekają na ocenę, ale lepiej trochę poczekać na rzetelną ocenę, niż otrzymać ją zaraz na drugi dzień po zgłoszeniu, ale pisaną "na odwal" i mieć później jakieś pretensje do oceniającej. I nie wtrącam się, stwierdziłam po prostu fakt. Jeśli w jakiś sposób Cię uraziłam, to przepraszam.

      Pozdrawiam, Scarlett.

      Usuń
  7. Przepraszam, rezygnuję z oceny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam do Was takie skromne pytanie, do cholery. Długo jeszcze będziecie pisac te oceny?! Bez przesady!
    Estrella

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy