poniedziałek, 13 sierpnia 2012

[126] martwe-przedstawienie

Adres bloga: martwe-przedstawienie
Oceniająca: Moire
Autorka: Cuddly

***

Pierwsze wrażenie:

Sam adres od razu zachęcił mnie to zajrzenia na Twojego bloga, dlatego też przygarnęłam go z wolnej kolejki. I myślę, że nie pożałuję.
Zostając przy adresie. Z czym może mi się kojarzyć martwe przedstawienie? Od razu wyczuwam klimat horroru, thrillera, kryminału czy czegoś podobnego, a więc zacieram ręce. Myślę, że słowo martwe w adresie ma w jakiś sposób naprowadzić bloggera na chociażby przybliżoną tematykę opowiadania na blogu. Nie obędzie się bez ofiar, prawda? Przedstawienie - na pewno będzie się coś działo, w to nie wątpię. Reasumując. Adres jest polski, co mnie cieszy. Każdy go zrozumie, każdy go zapamięta, każdy może go zinterpretować. Sens adresu na pewno w jakiś sposób informuje czytelnika o opowiadaniu - brawo, nie zdradziłaś wszystkiego, ale uchyliłaś rąbka tajemnicy.
Napis na belce, popatrzmy:
Uważaj, bo możesz stać się moim kolejnym martwym dziełem sztuki.
Pierwsze, na co zwróciłam uwagę, to brak cudzysłowu oraz autora. Tekst należy do Ciebie? To pewnego rodzaju groźba. Łączy się on z adresem, i to nie tylko dlatego, że obie te rzeczy posiadają słowo martwe(ym). Tekst na belce brzmi mi jak zdanie wypowiedziane przez seryjnego mordercę, psychopatę, który tylko czeka na okazję, by móc zabić. By mieć kolejną ofiarę. To, że nazywa on je dziełami sztuki, pozostawię już pracy wyobraźni każdego bloggera z osobna.
Widzę, że zmieniłaś szablon. Nie mam nic przeciwko, ponieważ nie byłaś u mnie w kolejce pierwsza, ale trochę żałuję. Przyznam szczerze, że tamten nieco bardziej mi się podobał. Myślę, że mogłaś uznać go za zbyt jasny i przejrzysty do tematyki bloga - to możliwe. Cóż, trudno.
Ogólne odczucia po wejściu na bloga... Klimat tajemnicy, śmierci, mordercy, czającego się gdzieś w pobliżu. Mi się to podoba. Nie jestem maniaczką krwi oraz zwłok, ale dobry thriller czy kryminał lubię poczytać. Coś do poprawy? Nic.

(8/8)

Wygląd:

Nagłówek jest ponury, tak jak reszta Twojego bloga. Czytam napis umieszczony na nim (Zabójstwo to ekstremalna forma cenzury.) i zaczynam się zastanawiać. Już kiedyś, gdzieś, na jakimś blogu go widziałam, natknęłam się na niego. Przynajmniej tak mi się wydaje. W każdym razie tekst ten dopełnia całą resztę (adres oraz napis na belce). Mnie zachęca. Dalej. Po lewej stronie znajduje się zakapturzona czarna postać. Czyżby śmierć? A może morderca? Opiera się o ścianę. Czy jest ona ubrudzona krwią, czy to tylko moja wyobraźnia? Niżej lustro, w którym częściowo odbijają się dwie postacie: kobieta i mężczyzna. Ich pozy są interesujące. Spojrzenie mężczyzny miażdży, naprawdę. Po lewej stronie lustra leży czaszka, czyli zwykła pozostałość po człowieku. A nie mówiłam, że nie obędzie się bez ofiar? Nagłówek utrzymany jest generalnie w kolorach brązowych i znajdują się na nim linki do podstron. Wszyscy przynajmniej od razu je zobaczą.
Widzę, że cały szablon jest w brązowym kolorze. Sama nie posiadam przeglądarki Google Chrome, w której to szablon wygląda w porządku (w Mozilli wszystko zlewa się w jedną, brązową plamę), ale poprosiłam koleżankę o screen Twojego szablonu i większość widzę. Tło zewnętrzne jest ciemnobrązowe, jak nagłówek, a wewnętrzne - jasne. Dzięki temu dobrze widać na nich czcionkę - na tle zewnętrznym jest jasna i odwrotnie. Świetnie to wygląda. Tytuły rozdziałów są większe niż tekst w notkach, dlatego to one na początku przyciągają uwagę bloggera. Lubię, gdy tytuł wyróżnia się (na przykład właśnie wielkością).
Czcionka wygodna do czytania. O jej kolorach wspomniałam wyżej. Nic dodać, nic ująć, dodam jeszcze tylko, że nie jest ani za duża, ani za mała.
Ogólnie wszystko komponuje się ze sobą dobrze. Dziwi mnie, że cały tekst i ramki boczne są trochę posunięte w prawą stronę. Tak czy inaczej, to nie robi żadnej różnicy.
Warto wspomnieć, że nie ma u Ciebie zwykłego kursora: zamiast białej strzałki jest odcięta dłoń, ręka, czyli innymi słowy pierwsze ślady czegoś martwego.
Szablon ładny, schludny, dobrze wykonany. Starałam się określić wszystko, co dostrzegłam na screen'ie i mam nadzieję, że strasznych błędów nie popełniłam.

(10/10)

Treść:

a) Świat przedstawiony:
Na samym początku po prostu muszę wspomnieć o tym, że akcja opowiadania toczy się w polskim mieście. Zaskoczyło mnie to, gdyż wszystkie opowiadania, które ostatnio powstają, dzieją się gdzieś poza granicami naszego kraju. Nietrudno się domyślić - chodzi głównie o Anglię i Stany Zjednoczone. Ciekawie nagle poczytać o czymś, co dzieje się w Polsce, o bohaterach z imionami Adam czy Marzena. Zwykle trafia się na jakichś Edwardów, Kate czy innych podobnych. Brawa za oryginalność w tych blogowych czasach. Polska też jest piękna!
Generalnie wiadomo, gdzie to wszystko się dzieje, bo wplatasz w opisy różne konkretne miejsca. Ale nie piszesz po prostu o szpitalu, tylko piszesz też, czyjego imienia. Przedstawiasz czytelnikowi Gorzów Wielkopolski - skromnie, ale jednak. Jeśli chodzi o bohaterów Twojego opowiadania: blogger podczas czytania może natychmiast wyrobić sobie jakieś zdanie na temat każdego z nich, ponieważ dobrze i treściwie ich opisujesz. Możemy sobie wyobrazić, jak w danej chwili wyglądają. Wiemy, o czym myślą, bo o tym piszesz. Ważne jest właśnie to, by nie zapominać o prywatnych odczuciach bohaterów. Ty czasami nawet zamiast zwykłego zdania wciskasz parę słów do cudzysłowu, a to oznacza, że są to myśli bohatera. Czytelnik zrasta się z bohaterem danej chwili. To wszystko składa się na jeden wielki plus.

b) Styl i słownictwo:
Bardzo podoba mi się Twoje słownictwo i styl pisania. Twoje zdania nie są suche, martwe ani oklepane: piszesz natomiast tak ciekawie, że czytelnik naprawdę się wczuwa. Niecodzienne dialogi, rozbudowane opisy, dzięki którym czytelnik wyobraża sobie wszystko, co dzieje się w danej chwili. Właśnie: piszesz o zwłokach. Uważam, że po prostu nie sposób ich sobie nie wyobrazić, gdy dokonujesz tak wnikliwego ich opisu. Każdy szczegół jest dla Ciebie ważny, nie zatrzymujesz się tylko na ogółach. Brniesz dalej, a to tylko dodaje ostrości całemu opowiadaniu. Wielu na pewno by to obrzydziło, ale właśnie po to umieściłaś po lewej stronie bloga ostrzeżenie. Każdy po prostu czyta na własną odpowiedzialność, a Ty piszesz, o czym chcesz.
Przypuszczam, że dużo czytasz, nie może być inaczej. Twoje słownictwo jest nieprzeciętnie bogate, używasz wielu oryginalnych sformułowań. Podoba mi się, że każdy rozdział kończysz jakimś ciekawym zdaniem. Żaden z dotychczas trzech rozdziałów nie kończy się tak po prostu, nagle. Akcja rośnie, rośnie, aż w końcu jedno czy dwa zdania podsumowują ją w idealny sposób. Skąd Ty bierzesz te pomysły?

c) Fabuła:
Mówiłam: opowiadanie ma w sobie dużo zwłok, ciał martwych i tym podobnych. Po prostu jest to soczysty thriller. Akcja toczy się w Gorzowie Wielkopolskim, ale o tym już mówiłam. Morderstwa to główny temat opowiadania. Bohaterem jest ktoś, kto dokonuje sekcji zwłok, stwierdza przyczyny zgonu i tym podobne.W mieście dzieją się niepokojące rzeczy, giną kobiety. Jednak ostatnie ciało jednej z nich nie pasuje do pozostałych. Po trzech rozdziałach ciężko jest napisać coś więcej w tym podpunkcie, gdyż akcja rozwija się powoli, ale to dobrze. Zbyt dużo informacji w jednym rozdziale to też źle.
Według mnie opowiadanie na pewno jest oryginalne. Nie jest to zwykła krew, zwykła strzelanina, dzieje się tam coś więcej. Niektóre fragmenty tego opowiadania są przeznaczone naprawdę dla osób o mocnych nerwach, szczególnie, gdy ich wyobraźnia działa bez zarzutu. Idealnie budujesz napięcie. I chociaż trudno w obecnych czasach, tam, gdzie wszędzie panoszy się komercja, stworzyć coś oryginalnego, Tobie się to udało.

(35/35)

Błędy: 

1. Martwa strefa

-

2. Świeże mięso

Komisarz Krysiński nienawidził, gdy długopis wypisywał się, w dodatku najważniejszym momencie. - połknęłaś jedną literkę, konkretniej "w" przed "najważniejszym".

3. Umarli nie powracają

– Uszkodzenie w okolicy płatu potylicznego – powiedziała po dłuższych oględzinach - postaw na końcu kropkę;

Patrzyli się, jakby był jakąś supermodelką, coś na kształt Naomi Campbell. - ach, skasuj to "się" po czasowniku "patrzyli"! Patrzeć nie jest czasownikiem zwrotnym, a więc odmienia się go bez pomocnika "się"!;

Czernik patrzył się jak sroka w gnat na budynki i drzewa, które mijali. - to samo, co wyżej, tyle że po czasowniku "patrzył";

Nie była pewna wynajmu, ten don ledwo trzymał się kupy. - literówka: popraw "don" na "dom";

Przysnąwszy się do ściany, oparł się o nią, siadając. - kolejna literówka. Popraw pierwsze słowo na "Przysunąwszy".

  Błędów nie jest dużo. Ułatwiłaś mi tym i pracę, i czytanie. Cudownie jest czytać tekst, w którym znajduje się teoretycznie same literówki, jeśli w ogóle jakieś są. Jest jednak błąd, który powtórzył się dwa razy: odmiana czasownika "patrzeć". Jak już pisałam, nie jest od czasownikiem zwrotnym, dlatego do jego odmiany w poszczególnych osobach NIE dodajemy słówka "się"! To naprawdę dosyć nieprzyjemne. Ostatnimi czasy większość ludzi odmienia to niepoprawnie. Przykre.
Tak więc odejmuję tylko jeden punkt, zważywszy na to, że rozdziały nie należą do krótkich, a błędów było tak mało. Gratuluję!

(9/10)

Ramki:

Na górze są trzy podstrony. Jestem ciekawa, co tam znajdę.
Na sam początek Władca cierpień. Po kliknięciu okazuje się, że jest tam Twój opis, a na górze jeszcze nie Twoje zdjęcie, ale by było ciekawiej - króciutka animacja. Jest ona wstawiona do góry nogami, dlatego by cokolwiek zobaczyć, muszę się trochę nagimnastykować. Ale to nie wszystko. Niżej wkleiłaś opinie innych osób na Twój temat, dzięki czemu czytelnicy mają okazję poznać Cię nie tylko z Twojego punktu widzenia. Każdy opisuje Cię w inny sposób, każdy inaczej, jednak wszystko mówi samo za siebie.
Dalej: Poznaj swój nowy dom. Na samej górze button Twojego bloga, niżej parę informacji o nim. Dowiaduję się między innymi, że cytat na belce jest Twojego autorstwa, więc dobrze przypuszczałam.
Ostatnia podstrona o nazwie Pod pieczęcią kościotrupa to linki do innych blogów, które Cię zainteresowały. Ale, co ciekawe, każdy z nich opisałaś w kilku zdaniach. Blogger wtedy może lepiej zdecydować, na który blog zajrzy, a jaki raczej ominie. Przy okazji - niezła reklama.
Po lewej stronie informacje oraz spis treści i obserwatorzy. Na samym dole dwa buttony i napis, w którym zastrzegasz sobie prawo do kopiowania Twoich treści. Pierwszy raz natknęłam się na coś takiego na blogu. Dobry pomysł, może kiedyś pomóc.
Siedzę i myślę nad tym, czego mi tutaj brakuje. Już wiem. Bohaterowie oraz opis samego opowiadania, nie tylko parę informacji o blogu (jego historia itp.). Uważam, że warto byłoby dodać na bloga coś o fabule opowiadania, o jego bohaterach - chociażby króciutkie opisy, ale tak, by każdy wiedział, z kim ma do czynienia. Tego mi tutaj brakuje, zdecydowanie.

(5/7)

Dodatkowe punkty:

Bez sensu wydaje się tutaj dawanie punktów "za super klimat" czy coś takiego. To trzeba poczuć, nie każdy mógłby to zrozumieć. Sądzę, że wystarczająco dużo nazbierałaś ich w pozostałej części oceny!

(0/3) 

Zdobyłaś łącznie 67 punktów, co upoważnia mnie do wystawienia Ci oceny bardzo dobrej (nawet z plusem, tak ode mnie). Do oceny celującej brakowało Ci zaledwie trzech punktów, a to naprawdę mało. Gratuluję!

4 komentarze:

  1. Po co opisy bohaterów, skoro wszystko można wyczytać w opowiadaniu i ich sobie wyobrazić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również nie lubię opisów bohaterów w danym opowiadaniu. Powinni być wyraziści z tekstu, bo co z tego, że opiszę ich w samych superlatywach na podstronie, skoro w tekście wyjdzie ciepła klucha? ^^.
      Jednakże sama do swojego bloga dodałam taką zakładkę - same imiona i nazwiska oraz wiek i zawód wykonywany, a to dlatego, że moim czytelnikom trudno zapamiętać fińskie imiona, a o nazwiskach nie wspomnę :<

      Usuń
    2. W sumie to macie rację. Ale ta zakładka w sumie zawsze prowadzi do sporu. Głownie przez to, że jednym to nie potrzebne, a inni lubią to. Także, Moire dała tylkjo propozyji, a czy onają wykorzysta, to już jej sprawa.
      Aaaa! Chcę Cię udusić i zabić! -.-. Ja chciałam oceni tego bloga >.<.

      Usuń
    3. Tylko zasugerowałam, co autorka mogłaby tam jeszcze dodać. Nie musi, jeśli jej to nie przypasuje. :)
      Naprawdę? Ups, chyba Cię wyprzedziłam, wybacz. :)

      Usuń

Obserwatorzy