piątek, 10 sierpnia 2012

[121] ognistymotyl

Adres bloga: ognistymotyl
Oceniająca: Moire
Autorka: Ignis

***

Pierwsze wrażenie:

Ognisty motyl? Cóż, może być ciekawie. Adres jest w języku polskim, za co masz u mnie duży plus - cenię sobie adresy w naszym ojczystym języku, w końcu jest piękny. Z czym kojarzy mi się ognisty motyl? Szczerze mówiąc, trudno mi to określić, gdyż przed rozpoczęciem oceny Twojego bloga przejrzałam pobieżnie jego podstrony. Na jednej z nich wyjaśniasz, co dokładnie znaczy Twój adres: ogień symbolizuje straż pożarną, do której trafiłaś przypadkowo, ale którą pokochałaś. Natomiast motyl ma symbolizować Ciebie pośród tych wszystkich innych strażaków - mężczyzn. Bardzo ciekawy pomysł, adres kreatywny i oryginalny, choć zwykły czytelnik (w tym także z początku i ja) na pewno wyobraża sobie po prostu płonącego króla owadów - płonącego motyla.
Napis na belce.
~ Ognisty Motyl ~
Przyznam szczerze, że tutaj raczej się nie popisałaś. Po prostu powtórzyłaś adres swojego bloga, co kompletnie nie ma sensu. Spodziewałam się raczej jakiegoś cytatu o ogniu, który pasowałby do adresu. Nie polecam przepisywania adresu bloga na belkę, bo blogger doskonale widzi go już w linku. Warto by poszukać jakiegoś cytatu, sentencji, związanej bezpośrednio z adresem - bo, bądź co bądź, aforyzmów o ogniu jest całkiem sporo. Jakiś cytat jest widoczny jedynie na nagłówku, jednak do tego dojdę w następnym punkcie oceny.
Generalnie jestem zaciekawiona Twoim blogiem. Klimat jest miły, nic nie odstrasza, raczej przyciąga. Z chęcią zagłębię się w jego treść. Coś, co możesz poprawić: oczywiście napis na belce. Naprawdę warto zastąpić go jakimś ciekawym cytatem, nawet krótkim, czy paroma słowami. Może własnego autorstwa (na przykład cytatem z którejś notki)?

(6/8)

Wygląd:

Nagłówek pod pewnym względem jest tak bardzo ze sobą zgodny, jak i oddalony tematycznie. Po lewej stronie - jakżeby inaczej - adres Twojego bloga (już po raz drugi, nie licząc linku) oraz (niżej) cytat: "Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją." Napis jest trochę niewyraźny, a to dlatego, że każda literka ma białe obramowanie. To utrudnia jego przeczytanie. Sam cytat: subtelnie, delikatnie, poetycko. A tu po prawej stronie bum! - zdjęcie odwróconej tyłem dziewczyny w footbolowej koszulce i z piłką nożną pod ręką. Ciekawe, można powiedzieć, że być może nawet wybuchowe połączenie. Chociaż po dłuższym - naprawdę długim - zastanowieniu dochodzę do wniosku, że jest tu jakiś głębszy sens, tylko trzeba umieć go odkryć. Dziewczyna i piłka nożna - raczej nikt nie będzie miał wątpliwości, że to połączenie nieszczególnie do siebie pasuje. Ale któraś przedstawicielka płci pięknej przecież może o tym marzyć, może chcieć. To właśnie do tego - według mnie - nawiązuje cytat. Ona marzy o czymś, co nie ma dużych szans na spełnienie, dlatego ma nadzieję. Cytat naprawdę prawdziwy, życiowy, ale ujęty tak, że zwraca uwagę i skłania do przemyśleń, a także pokiwania głową z lekkim uśmiechem. Wszystko jest utrzymane w różnych odcieniach koloru niebieskiego - nawet koszulka dziewczyny na zdjęciu - dlatego całość ładnie się ze sobą komponuje.
Tło zewnętrzne nie jest jednolite: to niebieskie światło, rozbłysk, który sprawia, że na blogu "coś się dzieje". Po lewej kolor jest jaśniejszy, po prawej to bardziej granat. Ładnie komponuje się to z - na szczęście jednolitym - tłem wewnętrznym w stonowanym niebieskim kolorze. Ciekawie, ładnie, schludnie.
Czcionka: jedna z wygodniejszych do czytania. Nie wymyślna (nie licząc tej w tytułach postów - jest ona inna, niż ta w notkach, bardziej twórcza), lecz prosta. Nie za duża, nie za mała, szara, więc trochę gorzej widoczna. Nie wybrałaś źle, ale niektórzy bloggerzy mogą mieć problemy z czytaniem po dłuższym czasie. Zauważyłam, że wielkość czcionki jest różna w notkach oraz w podstronach - w tym drugim wypadku jest ona mała, zdecydowanie zbyt mała. Zmień to!
Szablon jest prosty, nie ma w nim zbyt wielu różnych, odstających od siebie elementów. Wszystko razem wygląda dobrze, zachęcająco i ciekawie. Niebieski to kolor ludzi twórczych, dla których nie istnieją rzeczy niemożliwe. Czy ma to jakiś związek z Twoim blogiem? Cóż, może nawet się przekonam. Muszę jednak odjąć dwa punkty za niezbyt dobrze czytelny napis na nagłówku oraz kolor czcionki w notkach, jak i jej wielkość w podstronach. Pomyśl o jakiejś ostrzejszej barwie w postach.

(8/10)

Treść: 

a) Styl:
Zdecydowanie przypadł mi do gustu styl Twoich wypowiedzi zawartych w notkach. Nie jest specjalnie wymyślny, upiększony różnymi dziwactwami językowymi, ale nadal ma w sobie urok i coś, co umila czytanie, a nie je uprzykrza. Nie piszesz zdań zbyt krótkich. Czasami zdarza się jakieś dłuższe, jednak jest ono zbudowane tak, że nie nudzi, ale przekazuje wszystko to, co musi. Piszesz tak, że czytelnik się wciąga, a nie ucieka jak najdalej - kolejny plus i pochwała. Idealnie umiesz przekazać to, o czym w danej chwili myślisz i jak to odbierasz. Opisujesz ludzi, ale i - przede wszystkim - siebie oraz swoje uczucia. Czytelnik Cię poznaje, dajesz mu poznać także Twój świat i Twoje życie. To wszystko Ci się udaje dzięki temu, jak piszesz. Oczywiście nie jest tak, że nic nie nadaje się do poprawy - na pewno nie jest całkowicie idealnie i nieskazitelnie. Czasami zdarza się, że powtarzasz dwa takie same słowa w bliskim sąsiedztwie, a to ogólnie rzecz biorąc nie jest pożądane. Jednak nie jest tego dużo, dlatego jak na pamiętnik blogowy - wcale nie ma się czym martwić.

b) Słownictwo:
Bogate, ale nie przedobrzone słownictwo. Na pewno nie używasz żadnych zwrotów, które przywołują na myśl nie wiadomo co dokładnie. Piszesz wszystko wprost - czasem wplatasz w tekst cytaty z jakichś piosenek czy po prostu jakieś sentencje, jednak to tylko nadaje ciekawości i soczystości tekstowi. Czytelnik wszystko rozumie, wie, o co Tobie w danej chwili chodzi - i właśnie tak ma być! W pamiętnikach internetowych wysilać się nie trzeba, co nie oznacza jednak, że można popełniać błąd ze błędem i nie zwracać na to uwagi. Nie można też pisać głupot lub zdań zupełnie nietrzymających się... siebie nawzajem. Chodzi mi o to, że najlepiej jest, gdy ten, kto pisze, jest szczery ze sobą, z klawiaturą i z tym, który ma odebrać ten tekst. Spełniasz wszystkie te kryteria. Słowa, których używasz, pozwalają Cię poznać. Czasem zdarzają się jednak małe błędy, ale w tym punkcie raczej o nich wspominać nie będę. Na to jest czas potem, a konkretnie - w następnej części oceny.

c) Opinia na temat tekstu:
Moja opinia na temat tekstu jest naprawdę pozytywna. Podoba mi się to, jak opisujesz swoje życie, bo ja raczej nigdy zbyt dobrze tego nie robiłam. Wiesz, co kiedy napisać, jakich słów użyć, co opisać teraz, a co potem, dlatego gratuluję. Piszesz o miłości - tej niespełnionej oraz o tej do przyjaciela. Potem sprawy nabierają innego znaczenia, wszystko idzie nie w tym kierunku, w którym powinno. Przekazujesz emocje, czytelnik wie doskonale, co odczuwasz. Gdy opisujesz swoje marzenia z dzieciństwa, czytelnik teoretycznie zaczyna zastanawiać się, czy też kiedyś o tym marzył. Myśli o tym, co Ty masz w głowie. Czasami czytanie Twoich notek przypominało mi rozmowę z Tobą - zwierzałaś się, płakałaś, ale i śmiałaś się. Twierdzisz, że jesteś wielką optymistką - w większości wypadków doskonale to widać. Przyjemnie się czytało, naprawdę. Poruszasz tyle różnych tematów, że blogger cały czas jest ciekawy i ciągle chce jeszcze.

d) Ogólne podsumowanie:
Niektóre zbyt długie zdania nie są problemem, gdyż - jak już mówiłam - zawierają idealnie odmierzoną dawkę informacji. Powtórzenia? Owszem, to już nieco większy problem, jednak widoczny tylko z bardzo dociekliwej perspektywy. Zwykły czytelnik pewnie nawet ich nie zauważa, a może nawet ja kilka przeoczyłam. Nie kują w oczy. Błędy są, bo gdzie ich nie ma? Ciężko jest, by całkowicie je wyeliminować. Czasem można o czymś zapomnieć, a innym razem nie zwrócić uwagi - cóż, bywa. Zapomniałam wspomnieć o tym, że notki są czasem krótkie, czasem długie (tak, jak zdania w nich). Nigdy nie masz określonej ilości rzeczy i informacji do przekazania, ale to nie przeszkadza. Na koniec więc powiem, że nie widzę powodów, dla których powinnam odjąć Ci punkty z "Treści". Może te błędy - ale na to przecież przyjdzie czas w następnej części oceny.

(25/25)

Błędy:

Błędy z notek od stycznia 2012 roku. 

Styczeń 2012

Postanowienia noworoczne

(...) w którym co roku zapisuje postanowienia noworoczne. - "zapisuję" - "ę" na końcu;

Po upływie roku odczytuje je sobie i sprawdzam ile z nich udało mi się zrealizować. - "ę" na końcu słowa "odczytuje" oraz przecinek przed "ile z nich";

Czasami w ciągu roku przeczytam je i wiem nad czym muszę popracować. - przecinek przed "nad czym";

Wiadomo, że nie wpisuje sobie tam rzeczy całkowicie niemożliwych do osiągnięcia. - "nie wpisuję" - "ę" na końcu; 

Żeby było zabawniej to samo postanowienie wpisałam na następny rok i... - przecinek przed "to samo";

(...) że jesteście wstanie wszystko osiągnąć i mieli nadzieje, że Wam się to uda. - "w stanie" pisze się osobno.

Sesja zdjęciowa

(...) że tam kiedyś był stadion i tak było tam pięknie. - przecinek przed "i tak".

Faceci są kochani

O tym, że uwielbiam facetów już chyba wszyscy wiedzą. - przecinek przed "już";

Tak naprawdę nawet nie wiele muszą robić. - "niewiele" pisze się razem;

Kiedy jesteśmy razem czas wyjątkowo szybko nam mija (...) - przecinek przed "czas";

(...) że kiedy jeszcze spotykaliśmy się bez niego, wcale nie było tak fajnie. - w tym wypadku poprawna jest wersja "spotykałyśmy", ponieważ piszesz o dziewczynach.

 Córeczka tatusia

(...) i stałam się nią jak poszłam na studia. Co w sumie jest całkiem prawdopodobne. - lepiej zbić to w jedno zdanie i wstawić po prostu przecinek przed "co w sumie";

(...) i co najzabawniejsza jestem z tego dumna.
- powinno to wyglądać tak: "(...) i co najzabawniejsze - jestem z tego dumna.";

Wiem, że każdy normalny rodzin by w takim wypadku przyjechał po swoje dziecko (...) - literówka: powinno być "rodzic";

Dobrze więc, że tego sms do niego nie wysłałam, bo przez chwilę naprawdę był taki pomysł. - popraw to na "sms'a" - trzeba ten wyraz odmienić. Lepiej także brzmiałoby to zdanie, gdybyż napisała: "(...) naprawdę miałam taki pomysł.".

Jestem... szczęśliwa?

 (...) i pewnie wcale bym się nie pomyliła, a jeśli tak to minimalnie. - przecinek przed "to minimalnie";

(...) studiuje na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza (...) - "studiuję" - "ę" na końcu;

Jak powiedziałam normalnie mi to nie przeszkadza. - przecinek przed "normalnie";

Takie, o których nie chce nawet pamiętać (...) - "ę" na końcu czasownika: "nie chcę";

I to nie prawda, że osoba, która wiele w życiu przeszła (...) - "nieprawda" pisze się razem.

Luty 2012

KK, czyli Kochany Komputer 

(...) może z pół roku, pewnie nawet nie całe. - lepiej skasuj to "z" oraz napisz "niecałe" razem;
   
 (...) że to On zawsze przy mnie jest, gdy potrzebuje kogoś bliskiego. - "ę" na końcu słowa "potrzebuje".

Chciałam być kimś - jestem nikim

(...) jedyne, co przychodzi mi do głowy to kibicowanie Lechowi Poznań. - przecinek przed "to kibicowanie";

(...) potrafię się szybko uczyć i w ogóle jestem wstanie osiągnąć wszystko. - "w stanie" pisze się osobno;

Gdybym chociaż brak jednego talentu, nadrabiała innym. - skasuj przecinek;

Chciałam być kimś - jestem nikim.a - skasuj to "a" na końcu. Podejrzewam, że z rozpędu nadusiłaś ten klawisz i po prostu tego nie zauważyłaś.

"Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać"

 Myślałam, że nie umiem pisać, ze inni robią to lepiej (...) - literówka się wkradła: powinno być "że";

Dzisiaj jak usiadłam od razu napisałam prolog i zaczęłam pierwszy rozdział. - przecinek przed  i po wyrażeniu "jak usiadłam";

Prawdę mówiąc poprawiam coś, co zaczęłam pisać rok może dwa lata temu. - przecinek przed "poprawiam" oraz "może".

Sesja

(...) powtarzała mi, że to co mam w szkole to nic w porównaniu do tego, co będę miała na studiach. - przecinek przed i po fragmencie "co mam w szkole".

Nie ma takiego wagonika, którego nie da się odczepić

Kolega się cieszył, a ja ukrywając, jak mi serce pękło, napisałam, że ten się cieszę i że to fajnie. - przecinek przed "ukrywając" oraz literówka w końcówce zdania: "ten" popraw na "też".

Serce vs. serce

Miłość do pana S. wbrew pozorów jest bardzo łatwa (...) - mówi (i pisze) się "wbrew pozorom".

Marzec 2012

"Jestem złym człowiekiem"

Nie wierzę w to jednak, bo jak tak miła osoba jak on, może być złym człowiekiem? - skasuj drugi przecinek;

Mogłabym określić go jeszcze wieloma innymi epitetami (...) - w tym wypadku: "przymiotnikami";

Cały czas sobie powtarzam, że jak tylko zobaczę gdzieś S. wszystko wróci do normy (...) - przecinek przed "wszystko".

Za dużo miłości ;)

(...) dają sobie przerwę z myśleniem i co ma być to będzie. - przecinek przed "to będzie";

Co chwile powtarzał: "Śpij Piękna" (...) - przecinek przed "Piękna" oraz "ę" na końcu słowa "chwile";

Przez D. oczywiście. - przecinek przed "oczywiście".

Pistolet na wodę

Tak właśnie to sama nie mam pojęcia (...) - zamiast "właśnie" powinno być "właściwie";

Takie małe, nie wiele znaczące i przede wszystkim niespełnione. - "niewiele" pisze się razem;

Później ja się dobrałam do pistoleciki (...) - literówka: ostatnie słowo popraw na "pistolecika".

Kolejorz to nie klub piłkarski - Kolejorz to styl życia 

I chodź po meczu wszystko boli, jest się zmęczonym, a następnego dnia mogą pojawić się problemu z mówieniem, to jednak wraca się tam z przyjemnością. - dwa błędy. Pierwszy: "chodź" zamień koniecznie na "choć"! Drugi: wkradła się tu literówka. Powinno być: "problemy";

Niestety w ramach naszego studenckiego koła naukowego pojechaliśmy na cały dzień do Warszawy (...) - przecinek przed "w ramach";

Od początku meczu, do jego końca siedziałam w przedziale pociągu (...) - niepotrzebny przecinek.

Kwiecień 2012

Odpoczynek od ludzi

Nawet nie chce mi się iść w poniedziałek na uczelnie. - "uczelnię" - "ę" na końcu;

Chyba jednak mój pomysł z odpoczynkiem od ludzi, nie był zbyt dobry. - niepotrzebny przecinek.

 Po grób oddani za swój klub...

A no to już tłumaczę dlaczego. - przecinek przed "dlaczego".

Maj 2012

Przeprowadzka

(...) w którym musi zostawić przeszłość za sobą i ruszyć przed siebie by zdobyć kolejne doświadczenia. - przecinek przed "by zdobyć".

Może jak powieszę w szafie się...

 -

Czerwiec 2012

Chciałabym, żebyś był tutaj

 Z resztą jak mogłam powiedzieć Ci, że jest inaczej (...) - "zresztą" pisze się łącznie;

(...) ale teraz kiedy nie ma nic, po prostu umieram. - przecinek przed "kiedy";

Jako największa optymistka na wydziale, postawiłam sobie za cel, poprawiać humor innym ludziom. - skasuj oba przecinki.

Do przodu Polsko!

-

I zrozumiałam, że miłość przegrała

-

Nigdy nie poddawaj się

 Masz najpiękniejszy uśmiech jakikolwiek widziałem! - to zdanie powinno wyglądać tak: "Masz najpiękniejszy uśmiech, jaki kiedykolwiek widziałem!";

(...) wystarczająco razy się wycofywałam i odpuszczałam. - brakuje słowa "dużo" między "wystarczająco razy".

Lipiec 2012

 Nie wiem, co robić

(...) coraz częściej przekonuje się, że nie. - "przekonuję";

(...) czy chociażby koleżeństwo jest całkowicie nie możliwe i dla niego nieważne. - "niemożliwe" pisze się razem.

Nie potrafię walczyć

(...) że pomału przestaje nabierać się na jego gierki. - "przestaję" - "ę" na końcu;

Spoko z jednej strony obiecuje (...) - przecinek przed "z jednej strony";

(...) tylko dlaczego nie mógł napisać mi chociaż krótkiej wiadomości: "nie dam rady pójść, pracuje w tym czasie"? - "pracuję" - "ę" na końcu słowa;

Niby z nimi rozmawiać, śmieję się i jest fajnie (...) - "Niby z nim rozmawiam".

Ochotę mam wielką, by zostać modelką

Dla dla picu, dla sprawdzenia samej siebie wysłałam zgłoszenie do agencji (...) - powtórzyłaś słowo "dla" na początku.

Zdradziłaś kur*o mnie

-

Generalnie muszę przyznać, że z błędami u Ciebie źle nie jest. Czasami masz problemy z przecinkami, ale nie ciągle i nie w tych samych przykładach. Zdarza się też, że jakieś słowa piszesz osobno, choć tak być nie powinno. Zauważyłam, że często zapominasz o zakończeniu czasownika w pierwszej osobie liczby pojedynczej literką "ę". Wielu ludzi ma z tym problemy. Pamiętaj: w pierwszej osobie "ę" jest nieodłączną częścią czasownika i jest to bardzo ważne! W niektórych notkach nie znalazłam błędów w ogóle, w innych było ich najwyżej kilka. Sytuacja naprawdę dobra, gratuluję.

(7/10)

Ramki:

Czas na ramki. Jestem ciekawa, ile rzeczy o sobie tam ujęłaś. Wspomnę tylko, że linki do poszczególnych podstron są umieszczone na górze w poziomie - czyli wygodnie, bo każdy od razu je dostrzeże.
Na samym początku zakładka Strona główna. Cenię sobie, gdy autor umieszcza odnośnik, który od razu po kliknięciu przenosi czytelnika na początek bloga.
Następnie może nieco tajemniczo brzmiąca zakładka Ignis&Blog. Mam wrażenie, że znajdę tam opis Twój i bloga (nie pamiętam już bowiem, co tak naprawdę się tam znajduje). Cóż, uwaga! - nie pomyliłam się. Trochę przeszkadza mi zbyt mała czcionka w tej zakładce, bo aby cokolwiek przeczytać, muszę wytężać wzrok. Warto powiększyć nieco czcionkę, to pomoże czytelnikom w odbiorze tekstu.
(...) szwagra swojego też bardzo lubi, mimo że nie pokazuje i lubi się z nim kłócić. - brakuje tutaj słowa "tego" po wyrażeniu "mimo że".
Dalej natrafiam na Linki. Zamieściłaś tam blogi, na które zaglądasz - niezła reklama! - oraz linki do ocenialni, na które zgłosiłaś swojego bloga. Wszystko, co potrzebne, jest tam zawarte, dlatego nie mam żadnych zastrzeżeń. Chociaż tak, jest jedno: zbyt mała czcionka. Proszę, zmień to!
Kliknięcie w następną zakładkę zatytułowaną OgnistyMotyl - Onet przenosi mnie na Twojego starego bloga, który znajdował się na serwisie Onet. Zwróciłam uwagę, że szablon na tamtym blogu jest bardziej kreatywny: elementy teoretycznie te same, jednak inaczej ustawione, przez co wszystko nabiera nowego smaku. Cieszę się, że dodałaś tutaj adres tamtego bloga. I jeszcze jedno: skoro tam dodałaś na belkę normalny cytat, to dlaczego tutaj nie? 
Ostatnia podstrona: Artystyczna Ignis. Wydawało mi się, że znajdę tam jakieś prace Twojego autorstwa: wiersze, opowiadania, może jakieś rysunki czy zdjęcia. A tu niespodzianka. Piosenka, którą zaśpiewałaś, a więc jesteś bardziej zaprzyjaźniona z muzyką. Nie wiem, dlaczego, ale o tym w ogóle nie pomyślałam. Cóż, miłe zaskoczenie. Dobrze, że dodałaś taką zakładkę: niech bloggerzy Cię poznają! Jednak warto by dodać tam coś więcej.
Po prawej stronie Statystyka, niżej Przejdź do, czyli archiwum. Uf, wszystkie notki w jednym miejscu! Dalej Popularne posty. Ciekawy pomysł, rzadko widzę coś takiego na innych blogach. Na samym dole Nowe posty u, czyli adresy blogów, na których pojawiły się ostatnio jakieś nowości. 
Uważam, że dobrze zagospodarowałaś miejsce na blogu, dodałaś różne ciekawe i potrzebne informacje. Zastrzeżenia jednak są i będą, dopóki ich nie poprawisz. Na pewno za mała czcionka w podstronach (dwóch) oraz trochę zbyt mało materiałów w podstronie Artystyczna Ignis. Warto w nią zainwestować.

(4/5)

Dodatkowe punkty:

+ 1 solidny punkt za to, w jaki sposób wszystko opisujesz i wciągasz czytelnika do siebie, zapoznajesz ze swoim światem i życiem.
+ 1 punkt za to, że ciężko było mi oderwać się od laptopa podczas czytania.

(2/3)

Razem otrzymałaś 52 punkty, co daje Ci ocenę bardzo dobrą. Uważam, że w pełni na nią zasłużyłaś i jesteś naprawdę niesamowitą osobą. Pisz dalej, pisz. Niech inni także Cię poznają.

4 komentarze:

  1. Strasznie przyjemna ocena. Masz naprawdę fajny, lekki i taki ciepły styl pisania, że aż najpierw chce się przeczytać ocenę w całości, a później jeszcze obejrzeć bloga. Z Twojej oceny po prostu bije zaangażowanie i pasja. Bardzo trafnie opisałaś siłę stylu pisania Ignis.

    Natomiast dwie sprawy. Po pierwsze, kuje się żelazo, a takie błędy naprawdę kłują w oczy. Po drugie, tłumacz zasady interpunkcji. Z suchego "tutaj ma być przecinek" nie płynie żadna wiedza, którą dałoby się wykorzystać w przyszłości.

    Pozdrawiam,
    die_Kreatur

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam, że nie skomentowałam oceny, ale nie dałam rady, przepraszam.
    Ocena jest treściwa i długa - to jest na plus. Ogólnie jest to pamiętnik i... myślałam, że w treści się nie wykażesz, a pokazałaś co potrafisz. Jak na razie... Jesteś pierwszą stażystką, której PIERWSZA (musiałam to podkreślić), tak mnie zadowoliła. Już się nie mogę doczekać następnej oceny, bo będzie to opowiadanie ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za ocenę :-) Podstrona "Artystyczna Ignis" się rozwinie, tylko nie chcę też niczego na siłę robić, aby tylko tam wstawić. Jak tylko coś nagram, napiszę, narysuję, czy cokolwiek innego, na pewno się tam pojawi ;-)
    Kolor czcionki zmieniony, aby było wygodniej czytać ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. @ die_Kreatur: Bardzo dziękuję za taką opinię, to dla mnie naprawdę ważne! Co do błędów: postaram się pisać, co-gdzie-dlaczego trzeba wstawić. Pozdrawiam!
    @ Estrella: Nie spodziewałam się takiej reakcji, ale przyznam, że jest mi bardzo miło. Będę starała się nie zawieść i przy następnej ocenie. ;)
    @ Ignis: Chętnie zajrzę na tą podstronę, gdy już będzie rozwinięta. Co do czcionki: ach, teraz to wszystko idealnie widać! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy