wtorek, 31 lipca 2012

[115] droga-potepionych


Adres bloga: droga-potepionych
Oceniająca: Moire
Autorka: Tajemnicza

***

Pierwsze wrażenie:

Już po wejściu na bloga i pierwszych oględzinach wiedziałam, że raczej się nie zawiodę. Od razu czuje się tu idealnie stworzony i utrzymany klimat, który mi jak najbardziej odpowiada. Nie jest przygnębiająco, lecz tajemniczo. 
Adres, czyli droga-potępionych, w pierwszej chwili nie wzbudza we mnie szczególnego zachwytu. Jest sobie i tyle, przynajmniej łatwy do zapamiętania. Muszę nad nim dłużej pomyśleć, by móc konkretniej go opisać. Droga-potępionych powoli zaczyna mi się kojarzyć z miejscem, w którym trzeba odbyć karę za swoje złe czyny. Coś jak Czyściec, miejsce dla tych, którzy zawinili. Droga-potępionych, czyli droga zarezerwowana tylko dla tych, którzy zrobili coś złego, spotkali się z odrzuceniem i niezgodą. I wreszcie ścieżka, którą podążali potępieni, znieważeni. Możliwości jest wiele, interpretacji przez czytelnika również. O co tak naprawdę chodziło? Mogę się domyślać lub przekonać, gdy przejrzę resztę Twojego bloga. Podoba mi się, że nie zdradziłaś od razu wprost treści bloga i utrzymałaś klimat tajemnicy. Plus także za to, że adres jest polski, przynajmniej każdy go zrozumie. 
Kolej na napis na belce. 
"W blasku życia zawsze towarzyszą nam cienie śmierci." - Stephen King
Jestem miłośniczką wszelkich cytatów, aforyzmów i sentencji, szczególnie, jeśli można chwilę nad nimi pomyśleć. To zdanie od razu przywołuje mi na myśl to, że życie jest największym darem. A co zawsze jest określane jako dobre? Światło. Dlatego życiu można by przypisać symbol światła. Natomiast co zawsze jest określane jako złe? Mrok, ciemność, czyli przeciwieństwo światła. Dlatego właśnie te pojęcia były i są przypisywane śmierci. Jak wiadomo, cień jest obecny wszędzie. Zawsze znajdzie się coś, co go przywoła. Dlatego niemożliwe jest, by w życiu nie zetknąć się ze śmiercią. Zawsze gdzieś o niej usłyszymy czy natkniemy się na nią. Aż w końcu przyjdzie czas, byśmy doświadczyli jej na własnej skórze. Dlatego też autor tego cytatu (plus za to, że go podałaś; ostatnio wielu bloggerów o tym zapomina) chce nam przekazać symbolami, że śmierć jest nieodłączną częścią życia. Podoba mi się to.
Jeśli mam podsumować moje uczucia związane z pierwszym wrażeniem na temat Twojego bloga, to podsumowanie to będzie na pewno pozytywne. Natomiast nie wiem, czy adres i napis na belce w jakiś - jakikolwiek - sposób się łączą, czy mają one ze sobą coś wspólnego. To samo tyczy się adresu i nagłówka. Co droga-potępionych ma do - swoją drogą ładnej - dziewczyny siedzącej pośród ponakładanych na siebie różnych zdjęć? To balkon, to schody, to droga między budynkami. Sam nagłówek jest ładny, jednak do adresu mi on nie pasuje. Tak samo do cytatu. Wszystko z osobna jest śliczne, piękne, można o tym rozprawiać naprawdę długo, jednak gdy złączyć to w jedną, trzymającą się siebie całość... to już trochę gorzej. Powinnaś pamiętać, by wszystko razem wyglądało równie dobrze i składnie, jak z osobna.

(6/8)

Wygląd:

Zaczynamy od nagłówka, o którym wspomniałam już w pierwszym punkcie oceny. Jest utrzymany w kolorze, hm, lekko zgniłym niebieskim? Niebiesko-fioletowym? Nie potrafię go trafnie zdefiniować, choć patrzyłam na ekran laptopa z różnych perspektyw. Cóż, na środku zdjęcie - a raczej fragment - długowłosej dziewczyny z bransoletkami na prawej ręce. Nie jest smutna, według mnie jest raczej skupiona. Więcej generalnie nie widać, gdyż nachodzą na nią kolejne fragmenty następnych zdjęć. W lewym górnym rogu balkon ozdobiony kwiatami, nad postacią fragment korony drzewa, bo widać liście, a po prawej stronie schody i fragment mieszkania. Pod nim widok na ulicę, po której bokach stoją drzewa, a dalej budynki. Na dole napis po angielsku. Trochę szkoda, że i adres, i napis na belce są w języku polskim, a tu nagle na nagłówku trafiamy na obcy język. Jednak pewne jest, że ma się na czym zaczepić wzrok. Jednak, tak jak mówiłam już wcześniej, czy to wszystko razem do siebie pasuje? Może okaże się to później, jednak nie byłabym tego taka pewna. Troszkę tego za dużo, aczkolwiek nagłówek jest idealny pod względem wykonania graficznego.
Generalnie rzecz biorąc, w całym szablonie nie widzę innych kolorów niż ten ciemny niebieski i niebiesko-fioletowy. Tło wewnętrzne jest w tym pierwszym (wymienionym wyżej) kolorze, a zewnętrzne - w drugim.  Proste, bardzo proste. Nie ma żadnych dodatków w postaci obrazków, zawijasów, kwiatków po bokach czy różnych innych rzeczy, które mogłyby spełniać tę rolę. To dobrze czy źle? Na pewno bardzo skromnie, jednak skoro tyle rzeczy znajduje się na nagłówku, wzrok odpoczywa, oglądając resztę szablonu. 
Czcionka? Świetna. W kolorze niebiesko-fioletowym oczywiście, ale przynajmniej ładnie pasuje do tła zewnętrznego. Nie jest mała, a więc dobrze czytelna dla odbiorcy. Teksty napisane właśnie tą czcionką czyta się - według mnie - najwygodniej, dlatego duży plus za jej rodzaj. 
Generalnie wszystko ze sobą ładnie się komponuje, jest dobrane z rozwagą i nic nie psuje ogólnego wrażenia o szablonie. Jeśli chodzi o zastrzeżenia, to polecam umieszczanie mniejszej ilości różnych rzeczy na nagłówku. Ach, no i oczywiście jeśli już stawiasz na język polski, to niech będzie obecny wszędzie, a nie tylko w dwóch trzecich: adresie i napisie na belce. 

(7/10)

Treść:

a) Świat przedstawiony:
Głównych bohaterów wymyśliłaś, a więc nie są oni wzorowani na żadnym serialu czy książce. Inna sprawa, że wkradają się tam demony i wampiry, których pełno w obecnej literaturze (także tej blogowej). Nie wiem, czy opowiadanie można nazwać "oklepanym" - według mnie raczej nie. Owszem, piszesz o czymś, czemu trudno w ostatnim czasie nadać oryginalność, ale radzisz sobie raczej całkiem nieźle. Bohaterów przedstawiasz dobrze, człowiek podczas czytania wyrabia sobie na ich temat pewne zdanie. Szkoda, że wielu z nich szybko ginie - pojawiają się, a za chwilę muszą umrzeć. Warto byłoby pociągnąć wątek jakiegoś z nich nieco dłużej.
Akcja zmienia się dość szybko. Raz bohaterka robi "coś", a za chwilę już wszystko zmienia kierunek i dzieje się "coś" innego. Powinnaś trochę dłużej przytrzymać w napięciu czytelnika, tak, aby nie wszystko od razu było jasne. Generalnie dużo się dzieje (nawet parę wątków w jednym rozdziale), ale jeśli nie zabraknie Ci pomysłów na następne części, to dobrze, niech tak będzie. 
Opisujesz wszystko tak, że czytelnik może to sobie wyobrazić. Umiesz opisywać uczucia bohaterów, a to jest naprawdę bardzo ważne. Wiesz, dokąd zmierza akcja, więc odpowiednio ją prowadzisz (może nieco za szybko, ale o tym już wspomniałam). 
Czytelnik wciąga się i przeżywa wszystko z główną bohaterką. Zarzutów tu raczej nie mam.

b) Styl i słownictwo:
  Tutaj raczej nic do zarzucenia nie mam (oprócz błędów wymienionych w następnym punkcie, ale są one głównie interpunkcyjne). Słownictwo masz nieprzeciętne, bo raczej bardziej rozbudowane, co mnie niezmiernie cieszy. Musisz dobrze to wykorzystać. Swobodnie operujesz słowami, wiesz, co gdzie napisać, żeby dobrze zabrzmiało. Czasami piszesz bardzo długi opis, ale nadrabiasz to zaraz długim dialogiem, więc te dwie sprawy się raczej równoważą. Nie zaszkodziłoby jednak, gdybyś czytała jeszcze więcej - dzięki temu będziesz miała sporo nowych słów do wykorzystywania, a to nigdy nie zaszkodzi.

c) Fabuła:
Oryginalny pomysł, naprawdę gratuluję. Z czymś takim jeszcze się nie spotkałam, a wierz mi - natknęłam się już na wiele opowieści o wampirach i demonach. Łowczyni demonów, która przez przypadek sama zamienia się w takiego potwora? Niesamowite, dobrze uknute. 
Męczyło mnie jedynie to, że kiedy w opowiadaniu pojawiał się jakiś nowy bohater, ja siedziałam podekscytowana, rozmyślając, kim on będzie?, jak dalej potoczą się jego losy? A Ty po prostu go uśmiercałaś po krótkim dialogu z główną bohaterką. Za dużo śmierci nowych bohaterów, jak już mówiłam. Za dużo.

(25/35)

Błędy:

Prolog - przysięga

(...) więc bez słowa patrzyła jak ciało jej matki wygina się z bólu (...) - przecinek przed "jak";

Ivy wcisnęła się jeszcze bardziej w ścianę i małymi rączkami zatkała uszy. Jednak krzyki i tak do niej docierały. - lepiej by to wyglądało jako zdanie, więc z przecinkiem przed "jednak", a nie kropką;

Widziała jak unosi rękę i uderza matkę w twarz (...) - przecinek przed "jak";

(...) która do tej pory trzymała ją przy życiu nie mogła umrzeć. - przecinek przed "nie mogła";

(...) wysyczała i szybkim ruchem ręki złapała nóż, który leżał na podłodze i podcięła sobie gardło. - przecinek przed drugim "i";

Patrząc w sufit bezgłośnie wyszeptała „wybacz”. - przecinek przed "bezgłośnie";

Już tam jestem Mar. - przecinek przed "Mar".

01. Córka 

 Widziałam jak ojciec przechodzi nad jej ciałem, nie zwracając na nic uwagi. - przecinek przed "jak";

Może gdyby nie to, że widziałam jak ojciec znęca się nad moją matką (...) - przecinek przed "jak";

Choć mam dopiero 16 lat (...) - lepiej napisać to słownie: "szesnaście lat";

Każdy najmniejszy ból, sprawia, że widzę twarz matki. - skasuj ten przecinek przed "sprawia";

Jej oczy szkliły się od łez, a słowa, na które słone krople spadły – powoli się rozmazywały. - szyk przestawny wyrazów. Poprawnie będzie:  "na które spadły słone krople";

(...) na co dzień udawała, że jest twarda, ale po prawdzie nawet ona miała czasami chwile załamania. - zamiast "po prawdzie" powinno być "co prawda";

 Ale nawet taka osoba jak ona, potrzebuje czasami chwili dla siebie. - bez przecinka;

 Była ważna dla ojca, dlatego, że była w jakiejś części demonem. - skasuj przecinek przed "dlatego". Poza tym lepiej brzmiałoby: "że w jakiejś części była demonem";

Nigdy nie wiedziałam co to słowo znaczy. - przecinek przed "co";

Nigdy nie wiedziałam jak to jest kochać, jak to jest być kochaną. - przecinek przed "jak";

Czemu nie uciekała, skoro mogła. - na końcu znak zapytania;

Poza tym chciałam Was prosić abyście (...) - przecinek przed "abyście".

02. Polowanie

- Może najpierw pogadamy? - spytała - kropka na końcu zdania;

(...) I dlaczego, do cholery, jestem związana? - spytała - to samo: kropka na końcu;

Podobno jesteś jedną z najlepszych, choć ja sam nie wiem czemu oni ci ufają.  - przecinek przed "czemu";

Przecież wiedzą kim jesteś, prawda? - przecinek przed "kim";

A co jeśli twoja natura odwróci się przeciw nim? - przecinek przed "jeśli";

Nie ładnie. - pisane razem: "nieładnie";

I tak,owszem, inni wiedzą kim jestem (...) - przecinek przed "kim";

Więc odwal się – bo, gdy tylko się uwolnię załaduję ci kilka kulek w głowę, ale nie bój się. - przecinek przed "załaduję";

Dziewczyna westchnęła cicho i zaczęła szarpać się z sznurami na rękach. - "z sznurami" zamień na "ze sznurami": lepiej się wymawia;

(...) po czy mnie czekając na odpowiedź – strzeliła. - popraw na "po czym nie": zgubiłaś jedną literkę z wyrazu w następnym słowie;

Chłopak upadł na kolana, co łowczyni tylko wykorzystała wyprowadzając niesamowity lewy sierpowy (...) - przecinek przed "wyprowadzając";

Dopiero teraz dostrzegła jaki jest przystojny. - przecinek przed "jaki";

Przycisnęła go bardziej do podłogi siadając na nim. - przecinek przed "siadając";

- Wierz mi, stać mnie na lepszych adoratorów, niż ty (...) - skasuj ten przecinek przed "niż";

(...) odpowiedziała wyciągając sztylet i przystawiając mu go do szyi - przecinek przed "wyciągając" i kropka na końcu zdania;

Dziewczyna chodziła od ściany do ściany czekając, aż chłopak się obudzi. - przecinek przed "czekając";

Następie umieściła go na łóżku i przywiązała jego ręce do ramy. - literówka: powinno być "Następnie";

(...) spojrzał na nią z  uniesionymi brwiami - kropka na końcu;

By zobaczył jak zwinnie posługuje się sztyletem (...) - przecinek przed "jak";

By zobaczył jak swoje demoniczne zdolności, wykorzystuje do zabijania zła. - przecinek przed "jak" oraz skasuj przecinek przed "wykorzystuje";

By zobaczył, że ona nigdy nie będzie taka, jaką on chciał ją wychować. - dodaj słówko "na" przed "jaką": "na jaką on chciał ją wychować";

Żyć ze samym sobą i zaakceptować siebie takim jakim jest. - przecinek przed "jakim";

Zanim zdążyła się zorientować zaczęła rozwiązywać mu ręce. - przecinek przed "zaczęła";

- Puszę cię – powiedziała - kropka na końcu;

Chłopak uśmiechnął się łobuzersko i zanim brunetka zdążyła zaprotestować podszedł do niej i pocałował ją. - przecinek przed "podszedł";

Gdy otworzyła oczy chłopaka już nie było. - przecinek przed "chłopaka";

(...) dziewczyna spojrzała na recepcjonistkę, która machała w jej stronę ręką - kropka na końcu.
  
 03. Krew i złoto
    
 Ale wystarczył jeden rzut oka, by Ivy zorientowała się, że to nie prawda.- "nieprawda" pisane razem;

Z papierów, które przeglądała idąc, wynikało, że gdy znaleziono dziewczynę nie pozostało z niej wiele. - lepiej będzie brzmiało: "Z papierów, które przeglądała w czasie drogi wynikało, że (...)". Wstaw również przecinek przed "nie pozostało";

(...) a co jeszcze lepsze na jej ramionach i nogach widoczne były ślady poparzenia.- skasuj lepiej ten wyraz "jeszcze" i dodaj myślnik przed "na jej ramionach";

Pochyliła się na twarzą dziewczyny i uniosła jej powieki. - "na" zamień na "nad": literówka;

Ivy zacmokała cicho i uniosła wargę dziewczyny i pokiwała lekko głową. - pierwsze "i" zastąp przecinkiem;

(...) wysuwały się prawdziwe, stu procentowe kły. - "stuprocentowe" razem;

Ivy przyjrzała się ranom, które dziewczyna odniosła. Rany na ramionach na pewno pochodziły od (...) - powtórzenie słowa "rany". Lepiej byłoby, gdybyś "Rany" na początku drugiego zdania zastąpiła po prostu słowem "Te";

Każdy łowca, by wiedział. - skasuj przecinek;

Owszem, po świecie nadal chodziły wampiry, które gardziły bankami krwi i wolały żywić się krwią zwierząt, która tak na marginesie była o wiele gorsza od ludzkiej (...) - przecinek przed i po wyrażeniu "tak na marginesie";

Ivy przykryła ciało denatki i wyszła z pomieszczenia udając się do jedynego miejsca, w którym mogła poznać odpowiedź. - przecinek przed "udając się";

- Zawsze to samo – mruknęła - kropka na końcu zdania;

- Cudownie, ale jakoś nie to mnie interesuje – Suzanne wywróciła oczami - to samo, co wyżej;

Mocny płyn palił ją w gardło, gdy odwróciła wzrok w stronę drzwi. - lepiej brzmiałoby "gardle" zamiast "gardło";

(...) więc szybko ruszyła zanim (...) - literówka: powinno być "za nim";

  - Może z widzenia. Czego tu szukasz? - zapytał - halo! Kropka na końcu zdania;

Tak myślałem – pokiwał głową - to samo;

Gdy się wyprostował spojrzał na nią ze wściekłością i rzucił sztylet. - przecinek przed "spojrzał";

- Dałam ci szansę – odparła i wyciągnęła broń. Trafiła w ramię - kropka na końcu;

Ivy wywołała niezłe zamieszanie wracając do baru cała we krwi. - przecinek przed "wracając";

Mimo krytycznego stanu uśmiechała się oddając Ianowi sztylet. - przecinek przed "oddając";

Nie żyje, jego ciało leży w tej alejce,zaraz za barem – odpowiedziała - kropka na końcu zdania;

(...) więc wystarczyło jedynie skopiować i wkleić i poprawić sklejki, które później z wyrazów robi onet. - przecinek przed drugim "i" oraz Onet dużą literą;

(...) planowałam przenieść bloga na blogspota, ale uznałam (z radą Silvy) że lepiej pozostać tutaj. - w nawiasie: "za radą Silvy" oraz przecinek przed "że lepiej";

Może onet w końcu przestanie wariować? - po raz drugi "Onet" dużą literą.

04. Anioł stróż

Przeglądała raport policyjny słuchając opisu zbrodni. - przecinek przed "słuchając";

Z tego co do niej docierało, wywnioskowała (...) - przecinek przed "co do niej";

(...) a na dodatek ktoś wyskubał mu oczy. - "wyskubał"? Nie lepiej brzmiałoby na przykład "wydłubał"?;

Również na ciele ofiary nic nie zabezpieczono, żadnych śladów, czy naskórków. - skasuj przecinek przed "czy naskórków". Wątpliwe jest także samo słowo "naskórków": jeśli już ma się tam pojawić, lepiej byłoby zastąpić je formą "naskórka";

- Czytałam – dziewczyna ucięła bezsensowną wypowiedź - kropka na końcu zdania;

(...) że po zakończonej sprawie odwiedzi księgarnie, by kupić prezent. - chodziło tutaj o jedną księgarnię czy wiele księgarni? Jeśli o to pierwsze, to trzeba napisać "ę" na końcu wyrazu;

 Owszem, czasami zdarzało jej się trafiać na różnych typków, którzy zadawali głupie, czasami niewygodne, pytania, ale ten przegiął samego siebie. - skasuj przecinek przed "pytania". Niepoprawna jest forma "przegiął samego siebie". Zmień to na "przeszedł samego siebie";

(...) po czym wstała, zabrała ze stołu broń i wyszła z pokoju trzaskając drzwiami. - przecinek przed "trzaskając";

  Brunetka ocknęła się z zamyśleń i załadowała broń. - słowo "zamyśleń" popraw na "zamyślenia": "Brunetka ocknęła się z zamyślenia (...)";

Gdy pracowała nie miała litości (...) - przecinek przed "nie miała";

Ale wtedy... przez tę jedną chwilę, mógł ją mieć tylko dla siebie. - skasuj przecinek;

Może nie potrzebnie ją wiązał? - "niepotrzebnie" pisze się łącznie;

  Jednak nawet dla niego fakt, pozostawał faktem. - skasuj przecinek;

 On z Pięknej i bestii, ona z Pokachontas.* - tytuły weź w cudzysłów i popraw nazwę drugiej bajki na "Pocahontas";

Odwrócił się i odszedł między domy, w chwili, gdy w starej posiadłości rozległ się strzał. - pierwszy przecinek niepotrzebny;

 Uchyliła się przed bladymi rękoma 7-latki (...) - lepiej napisz to słownie: "siedmiolatki" oraz wyraz "rękoma" zmień na "rękami": "Uchyliła się przed bladymi rękami siedmiolatki (...)";

Podniosła broń i strzeliła w mniej więcej nieznanym kierunku. - coś mi się tu nie zgadza... Mniej więcej nieznany kierunek? Lepiej to zdanie brzmiałoby bez wyrażenia "mniej więcej";

(...) brunetka zaklęła w duchu uświadamiając sobie, że w ręku ma broń ze srebrnymi pociskami. - przecinek przed "uświadamiając";

Ivy spojrzała na dziewczynę, która na powrót stała w tym samym miejscu. - "na powrót"? Zmień to na słowo "znowu/znów" lub "ponownie";

Doskonale dopasowana do reszty podłogi – stała się przez te lata zupełnie niewidoczna. - ten myślnik jest tutaj w ogóle niepotrzebny;

Upadając uderzyła się w głowę. - przecinek przed "uderzyła się";

Straciła świadomość. - zazwyczaj pisze się "Straciła przytomność.";

Gdy stanął przed wszystkimi poczuł zapach spalenizny, a po chwili zobaczył ogień. - przecinek przed "poczuł";

Przebiegając szybko prze ulicę (...) - literówka: powinno być "przez";

Nick zmarszczył brwi patrząc na nią. - przecinek przed "patrząc";

Nie ważne, że ona go nie kocha, ważne, że on, czuje coś do niej. - "nieważne" pisze się łącznie. I skasuj ten czwarty przecinek;

- Skoro nadal żyję, to znaczy, że nie ma dla mnie miejsca w piekle –szepnął - kropka na końcu;

  *Wybaczcie jeśli porównanie niezbyt trafne (...) - przecinek przed "jeśli".

05. Smak krwi 

Uniosła się na łokciach i wlepiła wzrok w chłopaka, który siedział na kanapie oglądając telewizję. - przecinek przed "oglądając";

- Obudziłaś się – Nick obrócił się na kanapie tak, by siedzieć twarzą do łowczyni - kropka na końcu;

- Co ty tu robisz? - dziewczyna zmarszczyła lekko brwi - to samo;

Ivy zerwała się na równe nogi ignorując mocny zawrót głowy i wlepiła wzrok w drzwi (...) - przecinek przed "ignorując";

Uśmiechał się pogardliwie patrząc na dziewczynę, która zrobiła zdziwioną minę. - przecinek przed "patrząc";

Przyznam szczerze, że bardzo trudno cię znaleźć – mężczyzna spojrzał na ciało chłopaka, które cały czas leżało pod ścianą - kropka na końcu zdania;

Porywając szybko sztylet ze stołu podbiegła do niego i przygwoździła jego ciało do podłogi. - przecinek przed "podbiegła";

Dziewczyna obróciła się wokół własnej osi śmiejąc się na głos. - przecinek przed "śmiejąc się";

Czemu jej głowa pulsuje, jakby właśnie oberwała oknem? - oknem? "Jakby właśnie oberwała oknem?"? Nie rozumiem. Czyżby wkradł się tu jakiś błąd? Czy chodziło tu o otwarte okno, które pod wpływem wiatru uderzyło ją w głowę? Tak czy inaczej, zastanawiające;

I dlaczego, wszystko widzi w innych barwach? - skasuj przecinek;

Nigdzie nie było widać roześmianych oczów Ivy Varley. - "oczów" zamień na "oczu"!;

Tamte oczy zastąpiły nowe. A ich czerń pochłaniała wszystko dookoła. - te dwa zdania warto by złączyć w jedno z przecinkiem przed "a ich czerń";

Wyglądała jakby w ogóle nie miała oczu. - polecałabym zmianę tego zdania tak, by brzmiało ono: "Wyglądała tak, jakby w ogóle nie miała oczu.";

- Ivy? - dziewczyna spojrzała z przerażeniem w stronę drzwi - kropka na końcu zdania;

- Demon! - krzyknęła - to samo;

Wiem jak wyglądam. - przecinek przed "jak";

Tylko nie wiem do jasnej cholery dlaczego! - przecinek przed i po wyrażeniu "do jasnej cholery";

(...) może jakieś zaklęcie? - chłopak spojrzał na nią z nadzieją - kropka na końcu;

Wiesz, dość mocno się uderzyłeś, może masz uraz? - brunetka uniosła brwi - to samo;

Wezwać lekarza, czy możenie chcesz cierpieć? - literówka. Powinno być "może nie chcesz";

- Serio, odpuść! - krzyknęła - kropka na końcu;

- Dlaczego, jesteś dla mnie taki... miły? - niepotrzebny przecinek, skasuj;

- Nic – wyszeptała - kropka na końcu zdania;

Brunetka zmarszczyła lekko brwi zastanawiając się co tu robi. - przecinek przed "zastanawiając" oraz "co tu robi";

Czy to możliwe, że zaledwie kilka chwil wcześniej, mała Ivy opuściła to miejsce? - skasuj drugi przecinek;

Miał na oko 37 lat i oczywiście był demonem. - jak już kiedyś wspominałam, lepiej to wygląda napisane słownie: "trzydzieści siedem lat";

-Witaj Marry – kobieta uśmiechnęła się lekko - przecinek przed "Marry" oraz kropka na końcu zdania.

06. Wybacz

Wciągnęła powietrze pragnąc jeszcze raz poczuć ten spokój. - przecinek przed "pragnąc";

(...) jej dzieci śmiałyby się biegając za sobą (...) - przecinek przed "biegając";

Ale to już niebyła ta sama osoba. - "nie była" osobno;

  Nie jesteś moją matką, a ja nie jestem dziewczynką, która się na to nabierze! - krzyknęła i zacisnęła dłoń jeszcze mocniej na sztylecie - kropka na końcu zdania;

- No tak – kobieta porzuciła matczyny wyraz twarz - to samo oraz dodaj "y" do ostatniego wyrazu;

Wybacz, jeśli to, co teraz powiem cię załamię, ale jesteś nim! - na końcu słowa "załamię" powinno być "e";

Na ulicy stało około czterech samochodów, z przyciemnionymi szybami, a obok nich pod dwóch mężczyzn. - skasuj ten wyraz "pod";

Zaklęła cicho w myślach,uświadamiając sobie, że ma przed sobą około 12 demonów. - słownie: "dwunastu";

- Cholera, Nick! - wrzasnęła - kropka na końcu;

- Nic? -Ivy spojrzała na niego z uniesionymi brwiami - to samo;

Wyjdę stąd jakbynigdy nic, z nadzieją, że mnie nie zaatakują. - "jakby nigdy nic";

- Cóż...pięciolatek, by się domyślił (...) - niepotrzebny przecinek;

Zagryzła wargę zauważając lekki ruch w grupie zgromadzonych opętańców. - przecinek przed "zauważając";

(...) nawet, gdy posiadali ciało i tak nie mieli szans z nią. - przecinek przed "i tak";

 W rękach trzymali sztylety, choć tak na oko były to raczej nożyki kuchenne. - to w końcu były to sztylety czy nożyki kuchenne?;

Ivy uśmiechnęła się chytrze i idealnie odparła atak, jakiegoś czterdziestoletniego biznesmena, która bezsensownie się na nią rzucił. - skasuj pierwszy przecinek i zmień "która" na "który";

(...) że ma na głowie jeszcze dwa demony, które bądź, co bądź, bez walki się nie poddają. - to zdanie powinno wyglądać tak: "(...) że ma na głowie jeszcze dwa demony, które, bądź co bądź, bez walki się nie poddają.";

Wyglądała jakby uciekła z wariatkowa. - przecinek przed "jakby" oraz słowo "Wariatkowa" pisane dużą literą;

 Poza tym, nie wiedząc czemu, przy tych czynnościach, skakała w miejscu jak nienormalna, co była bardzo prawdopodobne. - radziłabym poprawić to zdanie w następujący sposób: "Poza tym, nie wiedząc czemu, przy tych czynnościach skakała w miejscu jak nienormalna, co zresztą było bardzo prawdopodobne.";

- Nick?!- krzyknęła - kropka na końcu;

Zaczęła raptownie wytężać w mózg, z nadzieją, że przypomni sobie, co jej się śniło. - "wytężać w mózg"?! Coś tu jest zdecydowanie nie tak. Popraw to na "wytężać umysł";

Od kiedy wyciągnął ją z tego domy, był taki... spięty? - powinno być "domu";
  
Oczywiście, zauważyła, że większość swojego czasu spędza na przyglądaniu się jej (...) - skasuj pierwszy przecinek;

Ludzie martwią się tym, co zdarzy się jutro w pracy, czy szkole, anie myślą o tym, co może stać się teraz, zaraz. - skasuj przecinek przed "czy szkole" oraz popraw sklejony wyraz "anie" na "a nie";

(...) co dzieje się w danej chwili, anie martwić się przyszłością, która przecież może nie nadejść. - to samo: sklejony wyraz "anie" = "a nie";

(...) cały smród alkoholu jaki wypił do tej pory. - przecinek przed "jaki";

Takiej smarkuli jak ty, szukaliśmy całe dwa dni! - niepotrzebny przecinek;
  
Na oko miała 30 lat. - "trzydzieści"; 

    Rude włosy sięgały jej ramion, a w oczach paliły się ogniki zemsty. - "do ramion".

Powiem tak: masz duże problemy ze stawianiem przecinków. Czasami stawiasz je tam, gdzie w ogóle nie powinny się znaleźć, ale znowu brakuje ich tam, gdzie obowiązkowo powinny być. Powinnaś posprawdzać, przed jakimi słowami czy wyrażeniami przecinki muszą się znaleźć, a przed którymi absolutnie nie. Kolejna sprawa to pisanie kropek po zdaniach, które są wtrąceniem do dialogu. Dajmy na przykład pierwsze lepsze zdanie:
- Mamo, wychodzę - mówi Ania. - Wrócę za dwie godziny.
Kropkę należy postawić, gdyż zdanie pierwsze ("Mamo, wychodzę") jest już zakończone. Natomiast gdy ktoś, kto właśnie zaczął coś mówić, zaraz dokończy jeszcze swoją wypowiedź, a słowo między myślnikami (lub kilka słów) jest tylko krótkim wtrąceniem, nie stawiamy kropki, na przykład:
- Skoro już o tym mowa - zaczyna mama - to dokąd się wybierasz?
Zdanie "Skoro już o tym mowa, to dokąd się wybierasz?" jest jednością, rozdzieloną jedynie krótkim wtrąceniem narratora ("zaczyna mama"). Po takich wtrąceniach nie należy stawiać kropek. W innych wypadkach (takich jak ten przykładowy, omówiony na początku) - owszem. 
Generalnie rzecz biorąc zauważyłam także, że bardzo lubisz stawiać myślniki przed różnymi słowami. Często Ci się to zdarza. Nie mówię, że jest to złe (chociaż czasami to także jest błąd), ale polecam, by w dwóch zdaniach obok siebie nie było myślników. Jeden z nich zastąp przecinkiem lub czymś takim. 
Błędów było dość sporo, chyba sama też to teraz dostrzegłaś. Dlatego też punktów trochę uciąć muszę. Na koniec polecam zajrzeć na stronę www.prosteprzecinki.pl. Szybko i prosto można przyswoić te wszystkie kosmiczne zasady. Powodzenia! 

(5/10)

Ramki:

 Na początku zakładka Informowani, czyli lista osób, które informujesz o nowych rozdziałach, a także miejsce, gdzie można do takich osób dołączyć, pisząc komentarz. Krótko, zwięźle i na temat, nic więcej w tej zakładce być nie musi. 
Następna podstrona - Marionetki, czyli, jak się okazuje po kliknięciu w nią, opis dwóch głównych bohaterów Twojego opowiadania. Opisałaś ich krótko, zwięźle, więc czytelnik dostaje wszystkie podstawowe informacje. Swoją drogą, może warto by pomyśleć o opisaniu także tych mniej ważnych postaci? Co prawda są one drugoplanowe, ale swoją rolę - większą czy mniejszą - również mają. 
Mimo ciągłej walki na jej twarzy zawsze gości uśmiech. - przecinek przed "na jej twarzy";
Aby się uspokoić zawsze czyści broń, bądź patrzy w gwiazdy. - skasuj przecinek.
Dalej: Odnośniki. Umieściłaś tam wszystkie ważne linki, takie jak Twoje inne blogi czy inne opowiadania, które czytasz. Dobry pomysł a zarazem reklama dla innych autorów. 
Następnie podstrona zatytułowana Autorka. Opisujesz siebie, więc blogger wreszcie może dowiedzieć się czegoś więcej o autorce opowiadania. 
(...) nigdy nie lubiłam i zapewne nigdy lubić nie będę, pisania o sobie. - skasuj przecinek;
Jestem jasną brunetką o niebieskich oczach. - wyrażenie "jasna brunetka" samo się ze sobą kłóci. W końcu brunetki są ciemne, gdyż mają czarne włosy, prawda?;
Jestem raczej optymistką, choć miewa dni załamania (...) - literówka: powinno być "miewam";
Nie jestem raczej egoistką, choć fakt, faktem, są dni (...) - "fakt faktem" pisze się bez przecinka;
Pamiętam nawet jak to się zaczęło. - przecinek przed "jak";
Zamknęłam się na otaczający mnie świat i całkowicie pochłonęłam w lekturze. - to zdanie lepiej brzmiałoby tak: "(...) i całkowicie oddałam lekturze.";
(...) która jak dotąd, jest moją ulubioną. - przecinek przed "jak dotąd".
Ostatnia podstrona to Spamownik. Szczęście, że o nim pomyślałaś, inaczej bloggerzy zaśmiecaliby komentarze pod Twoimi notkami. Nic dodać, nic ująć.
Pod całym menu, nazwanym Droga, umieszczasz daty kolejnych rozdziałów. Według mnie - idealnie trafiony pomysł, gdyż czytelnik przeczyta to, zapamięta i wróci na bloga na kolejny rozdział. Jeszcze niżej napisałaś zachęcenie (skasuj tylko przecinek przed "bądź") do polecania Twoich rozdziałów Onetowi. Fajnie, widać, że zależy Ci na rozgłosie oraz opiniach. Na samym dole Potępieni, czyli statystyka.
Generalnie rzecz biorąc ramki i podstrony są udane. Dostarczasz czytelnikowi niezbędnych informacji, nie przedobrzając. Radziłabym tylko wspomnieć przy opisach bohaterów także o tych drugoplanowych - to naprawdę się przyda. Można by także pomyśleć o zakładce "Strona główna", co ułatwiłoby czytelnikowi powrót z jakiejś podstrony znów na bloga, gdyż po kliknięciu na nagłówek jest to niemożliwe.

(6/7)

Dodatkowe punkty:

+ 1 punkt za Twoje chęci i zaangażowanie w bloga, bo widać je już po przeczytaniu pierwszych rozdziałów. Obyś nie straciła tego zapału!

(1/3)

Łącznie zdobyłaś 50 punktów, co kwalifikuje Cię do oceny dostatecznej. Mam nadzieję, że nie stracisz zapału do pisania i będziesz się starała stawać w tym coraz lepsza. Ocena ta nie jest zła, po prostu trochę zabrakło do wyższego stopnia. Cóż, trudno, zdarza się, ale nie możesz się poddawać - pisz! 
Czuję się zobowiązania do wyjaśnienia na koniec, dlaczego to ja napisałam ocenę Twojego bloga. Otóż oceniająca, do której chciałaś się przenieść, prosiła o zablokowanie kolejki. Stwierdziłam, że z chęcią podejmę się tego zadania i proszę bardzo - ocena wystawiona.

4 komentarze:

  1. Witam! Bardzo dziękuję za ocenę.
    Co do nagłówka... ciężko jest znaleźć taki, na którym jest polski napis, pasujący do treści bloga. A zamawianie szablonów... cóż, wciąż czekam na szczęście. Co do czytania i operowania słownictwem. Kocham czytanie i gdy tylko mam na nie czas - czytam jak najwięcej. Czasami rodzina mi nawet mówi, że za dużo. Co do słownictwa... jest tak, że czasami zdania, które pisze są całkowicie pozbawione ładu i składu. Dopiero po przeczytaniu po raz kolejny tekstu, wprowadzam dokładne zmiany.
    Bohaterowie, którzy pojawiają się w opowiadaniu "wampiry, demony" - są chwilowi, bowiem główna bohaterka jest ich łowczynią, więc od razu giną. Jednak w rozdziałach, które będę dodawała w najbliższym czasie, pojawi się więcej postaci, które pozostaną na jakiś czas. Kropki na końcu... tak. Prawie zawsze o nich zapominam, jednak w nowych notkach zawsze są obecne. Co do przecinków... racja. Stawiam je czasami w całkowicie niepotrzebnych miejscach, a czasami nie stawiam ich tak, gdzie są potrzebne. Oczywiście, popracuję nad tym.
    Szczerze? Nie spodziewałam się wyższej oceny ;).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to, że w najbliższym czasie pojawi się więcej postaci, które zagoszczą w opowiadaniu na dłużej. Chyba nawet przeczytam te rozdziały, ciekawi mnie to.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ocena bardzo dobra, ale ja np. nie wiem, czemu odjęłaś jej 10 punktów z treści? Też nigdy nie pisałam za co odejmowałam, a to było błędem. Nie chodzi mi o to, aby pisać od pauzy, tylko przytoczyć, że to Ci się nie podobało, tamto. Tutaj wychodzi na to, że odjełaś jej tylko za to uśmiercanie bohaterów. Wydaje mi się, że nie spodobało Ci się coś jeszcze, bo 10 puntów, brew pozorom to bardzo dużo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Trochę się bałam, jak wyjdzie ta pierwsza ocena, ale w sumie...
      Fakt, nie rozpisałam się na temat odjęcia punktów. Na pewno w dużej mierze zdecydowała o tym zbyt szybka i zmienna akcja oraz uśmiercanie bohaterów. Od teraz będę pamiętać, aby bardziej się rozpisać na temat tego, za co odejmuję punkty. ;)

      Usuń

Obserwatorzy