niedziela, 9 listopada 2014

[257] winduru

Adres: winduru

Oceniająca: Lena

Autor: Winduru i Niestanka (od niedawna)

***

Pierwsze wrażenie:

     Winduru - to adres, który daje trochę do myślenia. Co on oznacza? Skojarzył mi się z wiatrem, od angielskiego słowa wind, a „uru” to po prostu przyrostek. Winduru to także Twoje blogowe imię, co może oznaczać, że porównujesz się do szybkiego wiatru – w znaczeniu dosłownym, a także i takim, iż możesz być zmienna. Czy to prawda? Adres z jednej strony jest oryginalny, z drugiej strony zaś, ze względu na użycie Twojego nicka – nie bardzo.

      Na belce umieściłaś jedynie nazwę „Windurowa pisalnia” (od niedawna „Windurowa propaganda”). Jako podpis lub adres pasuje. Na belce umieściłabym cytat, myśl jaką się kierujesz w pisaniu. Możesz także sama wymyślić coś, co nawiąże trochę do tematyki Twojego bloga. Może to być coś związanego z twoim internetowym imieniem bądź tworami.

     Kolorystyka spokojna, dopasowana i zachęcająca do zapoznania się z Twoją (choć zauważyłam, że i Waszą) twórczością.


(6/10)




Wygląd:

     Na blogu panuje biel – w mniejszym stopniu czerń, karmin i różne stopnie szarości. Tło jest w plamy – wygląda jak nakrapiane pędzlem malarza. Nie posiadasz nagłówka w formie obrazu: zamiast niego widnieje napis: Windurowa pisalnia.

     Nagłówkowy napis w tym kolorze pasuje do bloga. Przesunęłabym go na środek i tak już by mógł zostać. Szablon skromny bez, pozwolę sobie to tak nazwać, efektów specjalnych. Połączenie kolorów jest miłe dla oka. Dzięki temu większą uwagę przykuwa tekst, a nie zbędne dodatki. Tekst masz wyjustowany, czcionkę dopasowaną i nigdzie nie zmienianą (jak to zdarza się wielu blogerom w przypadku zmiany szablonu). Blog jest przejrzysty – wszystko ma swoje miejsce. Wygląd skromny, kolorystycznie dobrany i zwracający uwagę na tekst.

Edit: O nowym szablonie powiem tyle, że te romby kojarzą mi się ze wzorem na swetrach. Kolor miły dla oka i dopasowany. Zmieniłaś w nazwie „pisalnia” na „propaganda”. Trzeba przyznać – jest to mocniejsze słowo, daje się odczuć i zapada w pamięć, ponadto bardziej pasuje do tematyki. Punktacji ono nie zmieni.


(6/6)




Treść:


     Zachwycił mnie Twój styl pisania. Mam wrażenie, że jest przez Ciebie dobrze dopracowany i zadbany. W pewnym poście wspomniałaś, że masz trzynaście lat. Pisałaś wtedy bardzo podobnie jak teraz. Jeżeli Twój styl od zawsze taki był i nie musiałaś go „wyrabiać” to jestem pod wrażeniem. Przemknęło mi przez myśl, że od dziecka interesujesz się literaturą, jak i może poezją – dzięki temu mogłaś uzyskać taki poziom, na jakim jesteś teraz. Wspomnę też, że nie masz ani bardzo ciężkiego stylu, ani bardzo łatwego – znajdujesz się na pograniczu. Przez to, jakich używasz słów i jak formułujesz zdania, Twoje teksty są przeznaczone dla osób dojrzalszych, które posiadają pewną wiedzę, ale i również chcą ją pogłębić – są skore do analizowania oraz główkowania nad różnymi aspektami zawartymi w Twoich wpisach.

     
     Tak jak jestem pod wrażeniem stylu, to i to samo uczucie pozostaje, jeśli chodzi o słownictwo. Młoda nastolatka używająca staropolskich słów bez zawahania i błędach w znaczeniu? Niebywałe! Słownictwo masz nadzwyczaj bogate. Dochodzi do tego również używanie łaciny przez tak młodą osobę. Jestem już od dawna na blogosferze i nigdy nie spotkałam się z tym, aby ktokolwiek używał tego języka (a przyznam, że jest piękny, ale i dość trudny). Zachwyciłaś mnie.


     Z bólem przyznam, że żadnej krytyki nie będzie, ponieważ zachwyt pozostaje cały czas przy czytaniu jakiegokolwiek Twojego postu. Widać, że bawisz się słowem i nie sprawia Ci to trudności. Omawiasz wszelakie tematy – od uczuć oraz rzeczy tyczące samego człowieka, aż po aspekty odległe, dotyczące np. polityki, ale i świata mistycznego. Jest to bardzo szerokie spektrum, gdzie trzeba mieć i wiedzę, i głębokie rozmyślenia na dane tematy. Mam wrażenie, że posiadasz dość dużą wiedzę w zakresie historii (zresztą nie tylko jej, bo także m.in. literatury), gdzie wiążesz ją ze swoją twórczością. Twoje twory zmuszają do myślenia, jak i do uruchomienia wyobraźni – zwłaszcza porównania oraz konkluzje jakich używasz. Są one pomysłowe oraz trafne. Potrafisz przemówić do czytelnika, wywołać w nim sprzeczne emocje, jak i zachęcić do zrozumienia tego, o czym piszesz. Twoje teksty są bogate w symbolikę, gdzie czasem także zdarza się, że ciężko ją odgadnąć – jednak widać, że jest, więc człowiek myśli i zastanawia się, o co autorowi, tutaj Tobie, chodziło. Jesteś bardzo kreatywną osobą z bogatą wyobraźnią. I pozostaje mi tylko jedno pytanie – skąd ty bierzesz te wszystkie pomysły?

     Pozwolę sobie krótko wspomnieć o Niestance – nie jestem pewna, czy czytałam jeszcze jakieś inne Twoje teksty, lecz na pewno jeden z pewnością. Dzięki niemu udało mi się wywnioskować, że masz lekki styl pisania, co sprzyja przyjemnemu czytaniu. Tak jak Winduru – dajesz obfite porównania, które, chcąc czy nie chcąc, zmuszają do refleksji.

     Mam wrażenie, że negatywnych słów ode mnie nie usłyszysz, jeżeli chodzi o Twój tekst. Może złapałabym Ciebie na czymś, gdybyś pisała opowiadanie. Jeżeli chodzi o tę formę blogowania – nie mam zastrzeżeń. Przykro mi, iż nie mogłam odnaleźć tekstów należących do Niestanki. Musiałabym przeszukać całe archiwum, czego nie chciałam za bardzo robić, ze względu na to, że wpisów jest bardzo dużo.

PS: Oby tak dalej! I zachęcam Cię z całego serca, abyś przekazywała swoją wiedzę innym, zwłaszcza młodszym osobom, ponieważ warto kształcić w nich chęć poznania świata i zrozumienia go (a Twoja wiedza na pewno im w tym pomoże).



(30/30)

 



Błędy:

Sprawdzę po jednym poście z każdego roku, z wyjątkiem 2014.

Karta z pamiętnika safanduły

Brak błędów. 


Sucha akcja- lepiej niż sam Dżejms Bond

Brak błędów.


Dwa wieczory, chaos w głowie

"Zastanawiające jest to, że uczucia powtarzają się. Miłość, przyjaźń. Od wieków." - "Zastanawiające jest to, że uczucia powtarzają się - miłość, przyjaźń - od wieków."


Kapelusz, balonik, butelka i zmęczone spojrzenie

Brak błędów.


Zatracone lustro z gwiazd

"Topiła wszystkie uczucia w pustych kartkach rozmyślając jednocześnie co będzie na nich spisane za kilka dział czasu." - "Topiła wszystkie uczucia w pustych kartkach, rozmyślając jednocześnie co będzie na nich spisane za kilka dział czasu".

"- Mógłby mi nie przeszkadzać – pomyślała dziewczyna nie zdejmując wzroku z gwiazd." - "[...] - pomyślała dziewczyna, nie zdejmując wzroku z gwiazd".


Wind ucieka!

"Z wyraźnym rozdrażnieniem rzuciła na stól papiery - wystarczyło mi zerknąć na nagłówek, by się zorientować czego dotyczy ów smutny raport." - Stół. "[...] - Wystarczyło mi zerknąć na nagłówek, by się zorientować czego dotyczy ów smutny raport".

"Myśl wykrzywiła się straszliwie i bez słowa kierując na mnie dłoń złożoną w pistolet wystrzeliła." - "Myśl wykrzywiła się straszliwie i bez słowa, kierując na mnie dłoń złożoną w pistolet, wystrzeliła".


Za dużo dotyku


"Mężczyzna podniósł się z podłogi i zwrócił zakrwawione oczodoły na podłogę, stół, aż zatrzymał się na kobiecie." - Stół?


Reportaż ze snu. Już nie kocham mafii

Brak błędów.



Niestankowe bajania. Tajemnica rdzawych drzew

Brak błędów.


Reportaż ze snu. Nie zabijaj wampira

"Unosiłam się teraz z boku, jak duch." - Bez przecinka.

"Po prostu bałam się tych dwóch dni w areszcie, zobaczyłam okazję, żeby się wywinąć, i próbowałam zrobić coś strasznego" - Zrobiłabym kropkę w zaznaczonym miejscu. "[...] zobaczyłam okazję, żeby się wywinąć i próbowałam zrobić coś strasznego".






Reportaż z paraliżu sennego. Zmora się uśmiecha


"W sieci namnożyło się grafik straszących paraliżem sennym, a ja nadal nie wiem co jest w tym takiego przerażającego." - "[...] a ja nadal nie wiem, co jest w tym takiego przerażającego".





Lekcja genderu dla sześciolatka


Brak błędów.




Kafkowski dzień Roberta
"Robert nie pamiętał jak tu się znalazł, ale jedno było pewne:" - Przecinek przed "jak".

10 książek, które są dla mnie ważne

"Przecież to ona wkracza na nieznany ląd, w nieznaną kulturę - i próbuje wszystkich ustawiać pod siebie." - Bez myślnika.
"Ponieważ były lekturami - książkami narzuconymi, oczywista." - Chyba chodziło ci o "oczywiście".

"[...] postanawia wybrać się samotnie na przełęcz śmierci, by rozprawić się z ghulem, straszliwym stworzeniem, które zwodzi wędrowca przybierając np. kształt jego przyjaciela." - "[...] które zwodzi wędrowca, przybierając np. kształt jego przyjaciela".

"Kiedy podróżuję po świecie gry komputerowej, który de facto jest interaktywnym filmem przygodowym, lubię wczuć się w klimat miejsca, w którym przebywam." - Powinno się zaznaczać ukośną czcionką.

"Są to kroniki, powieści przygodowe, poradniki hodowli, albo ręcznie spisane pamiętniki." - Przed "albo" bez przecinka.

"Często część tekstu jest zamazana, albo kartki są powyrywane." - Bez przecinka przed "albo".

"Niektórych ksiąg nie wolno doczytać do końca - bo ostrzega przed tym ktoś, kogo spotykam, albo w samej książce znajduje się groźba, Wtedy, jak łatwo się domyślić, tym bardziej czytam." - "Niektórych ksiąg nie wolno doczytać do końca, bo ostrzega przed tym ktoś, kogo spotkam. Albo w samej książce znajduje się groźba - wtedy, jak łatwo się domyśleć, tym bardziej zaczynam czytać". Uważam tę wersję za odpowiedniejszą.



     Występują u Ciebie (u Was) wyłącznie błędy związane z postawieniem przecinka, myślnika czy przejęzyczeniem. Wystarczy sprawdzić niektóre niejasności lub niepewne rzeczy w słowniku - nawet na wiarygodnych źródłach w internecie. Wtedy powinno być na pewno bezbłędnie.


(9,5/10)




Ramki:

Blog lewokolumnowy. Po lewej: ogłoszenie, pole postów. Po prawej: nawigacja, bajery, popularne posty, powody do uśmiechu, moje inne miejsca, windurowe bazgroły, linkownia, tekstoteka, obrazek (półksiężyc ze wskazówkami z kompasu).

Nawigacja:


O nas, o blogu – tak, jak nazwa wskazuje.


Spis rzeczy – inaczej: spis treści. Zapisałaś tutaj wszystkie kategorie i serie które wystąpiły na blogu. Wyjaśniłaś każdą z nich w krótki i przystępny sposób.

Kontakt – jak sama nazwa wskazuje.

Bajery:


Nadaj temat lub rysunek – czytelnicy podają temat, na jaki Ty i od pewnego czasu współautorka bloga mogłybyście coś stworzyć albo wysyłają swoje rysunki inspirowane Twoimi opowiadaniami.


Posłuchaj moich tekstów – tutaj można odsłuchać teksty z Twojego bloga.

Moje inne miejsca – inne Twoje twory.

Linkownia:

Korekta i ilustratorzy – jak nazwa wskazuje.

Blogi, które czytam – tak jak powyżej.

Oceniający i katalogi – i tutaj tak samo.

Tekstoteka – inaczej: archiwum.


     Podoba mi się układ, urzekły mnie także oryginalne nazwy oraz dodatki. Wszystko przemyślanie ułożyłaś. Jest tego sporo, lecz nie jest to odczuwalne dla odwiedzających bloga, ilość ramek nie przytłacza ani nie męczy. Nie mam żadnych negatywnych uwag.

Edit: Niedawno dodałaś obrazek na samym końcu po prawej stronie i szczerze Ci powiem – nie wiem, co on ma wnosić do bloga.

Edit2: Po prawej stronie dodałaś  „Propaguję myślenie, czytelnictwo i koty” – to bardzo chwytliwa i oryginalna nazwa, która ma zachęcić do udostępniania tejże strony na portalach społecznościowych.  Nad postami dodałaś linki do „windurowych” blogów.


(5/5)



Dodatkowe punkty:

+1 - Za ciekawe Bajery.
+1 - Za ciekawe nazwy.
- 1 - Nie ma zapisanego autora w postach, nie wiadomo z czyją twórczością mamy do czynienia.

(1/3)


Suma: 57,5 [bardzo dobry; 5]

Brawo za wysoką notę! Oby tak dalej. Dalej pracuj nad doprecyzowaniem swojego bloga i życzę powodzenia. Z chęcią będę go od czasu do czasu odwiedzać i zagłębiać się w sprawy jakimi chciałaś się ze światem podzielić. 

3 komentarze:

  1. Na początek - dziękuję za ocenę. Miło mi, że spodobała Ci się moja pisanina. Braki przecinków, i inne błędy, które wymieniłaś, postaram się poprawić.

    Co się zaś tyczy Niestanki - na razie na blogu jest tylko jeden jej tekst, ale niedługo chyba pojawi się kolejny. Zdradzę Ci też, że ta moja "współautorka" to, tak naprawdę, ja. Stworzyłam ją na potrzeby bloga, żeby było trochę ciekawiej (w końcu - kto może się pochwalić współautorką-dziwożoną?).

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to mnie mile zaskoczyłaś. :) Nie spodziewałam się, że to możesz być Ty. To wyjaśnia podobieństwo jak i brak autora (bo w końcu nie jest on wtedy tak jakby potrzebny).

      Usuń
  2. Dywiz nie pełni funkcji myślnika.

    Zachwycił mnie Twój styl pisania. Mam wrażenie, że jest przez Ciebie dobrze dopracowany i zadbany. W pewnym poście wspomniałaś, że masz trzynaście lat. Pisałaś wtedy bardzo podobnie jak teraz. Jeżeli Twój styl od zawsze taki był i nie musiałaś go „wyrabiać” to jestem pod wrażeniem.
    Napisać komuś, że się nie rozwinął od trzynastego roku życia. No ja nie wiem czy to komplement. ;D

    od dziecka interesujesz się literaturą, jak i może poezją
    Bo poezja to nie literatura. ;)

    Młoda nastolatka używająca staropolskich słów bez zawahania i błędach w znaczeniu?
    W przeciwieństwie do starych nastolatek. // Ciekawa jestem tych staropolskich słów.

    Jestem już od dawna na blogosferze
    W.

    nigdy nie spotkałam się z tym, aby ktokolwiek używał tego języka
    Widocznie przebywasz nie w tych zakątkach, co trzeba. ;)

    Z bólem przyznam, że żadnej krytyki nie będzie
    Krytyka to nie tylko negatywy, ale analiza i ocena danego dzieła, w tym przypadku blogaska.

    gdzie trzeba mieć i wiedzę, i głębokie rozmyślenia na dane tematy.
    Mieć głębokie ROZmyślEnia? Yep.

    Sucha akcja- lepiej niż sam Dżejms Bond
    Brak spacji przed myślnikiem, a właściwie dywizem, który myślnikiem nie jest.

    "Topiła wszystkie uczucia w pustych kartkach, rozmyślając jednocześnie co będzie na nich spisane za kilka dział czasu".
    A przecinek przed co? // Działo czasu? o.O"

    nie zdejmując wzroku z gwiazd.
    Z wieszaka chyba. (...) nie odrywając wzroku od gwiazd.

    Wystarczyło mi zerknąć na nagłówek, by się zorientować czego dotyczy ów smutny raport".
    Przecinek przed czego.

    "Mężczyzna podniósł się z podłogi i zwrócił zakrwawione oczodoły na podłogę, stół , aż zatrzymał się na kobiecie." - Stół?
    Chodziło chyba o to, że przesunął wzrokiem po podłodze i stole, aż trafił na kobietę. Zaraz, jakim wzrokiem? Skoro to zakrwawione OCZODOŁY, to raczej nie było oczu, więc skąd wiedział?

    "Niektórych ksiąg nie wolno doczytać do końca - bo ostrzega przed tym ktoś, kogo spotykam , albo w samej książce znajduje się groźba , Wtedy, jak łatwo się domyślić, tym bardziej czytam." - "Niektórych ksiąg nie wolno doczytać do końca, bo ostrzega przed tym ktoś, kogo spotkam. Albo w samej książce znajduje się groźba - wtedy, jak łatwo się domyśleć, tym bardziej zaczynam czytać". Uważam tę wersję za odpowiedniejszą.
    Nie, to nadal nie ma sensu.

    niektóre niejasności lub niepewne rzeczy w słowniku
    Powtórzenie.

    nawet na wiarygodnych źródłach w internecie.
    W, nie na!

    Wtedy powinno być na pewno bezbłędnie.
    Powinno być na pewno? Tag.

    i serie które wystąpiły na blogu.
    Przecinek przed które.

    zagłębiać się w sprawy jakimi chciałaś się ze światem podzielić.
    Przecinek przed jakimi.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy