wtorek, 17 czerwca 2014

[218] kraina-hadesa

Adres: kraina-hadesa

Oceniająca: Melodia

Autor: Vakme

To moja pierwsza ocena na ta Ostrzu Krytyki. Szczerze mówiąc, trochę się stresuję reakcją czytelników, jak i samej Autorki. Przepraszam za wszelkie błędy. Mam nadzieję, że mi je wybaczycie, bo też jestem tylko człowiekiem i mam prawo się pomylić.


Pierwsze wrażenie (9,5/10):

      Na blogu panuje złowroga atmosfera. Mam wrażenie, jakbym trafiła do jakiegoś horroru, ale zważając na tematykę, dreszczyk emocji jest tu jak najbardziej na miejscu. Adres bloga brzmi: kraina-hadesa. Obydwa człony nawiązują do mitologii, władcy podziemia, krainy umarłych. Osobiście uwielbiam wszelkie mity i legendy, więc mam ochotę iść do kuchni po herbatkę, usiąść wygodnie i zagłębić się w treść. Tytuł bloga sprawia, że po plecach przebiega mi zimny dreszcz. "Porzućcie wszelką nadzieję, Wy, którzy tam wchodzicie!". Nie wiem tylko czy ten cytat jest Twojego autorstwa, czy też pożyczyłaś go od kogoś innego. Warto zamieścić taką informację na blogu lub na belce dodać inicjały. Wszystko pięknie ze sobą współgra. Potrafisz wytworzyć zamierzoną atmosferę na blogu oraz zachęcić czytelnika do lektury.

Wygląd (6/6):

    Układ szablonu prawokolumnowy, tło nieruchome. Po lewej stronie, na nagłówku, widzimy dziewczynę bądź kobietę odwróconą do nas tyłem. Można rzec, że "idzie w stronę światła". Ogromna, świetlista plama kojarzy mi się takim światełkiem w tunelu. Mówi to, iż mimo ciężkiej sytuacji zawsze można sobie poradzić. Naokoło jest ciemny las. Och, znowu ten zimny dreszczyk. Ale dobrze. Trzymasz klimat. Dalej widzimy jakiś średniowieczny zamek. Mam pewne skojarzenie z duchami, za żadne skarby świata bym tam nie weszła! Szablon jest utrzymany w odcieniach brązu. Jak na moje oko w nagłówku jest za dużo topazu, ale gusta są różne.

     Naokoło tła postu znajduje się biała poświata. Można wczuć się w ten boski, mitologiczny nastrój. Na blogu panuje porządek, a czcionka nie zlewa się z tłem. Bardzo spodobał mi się ten spis treści. Sama muszę pomyśleć o takim czymś u siebie.

     Ogółem szablon jest bardzo ładny i widać, że blog jest zadbany.

Treść (41/45):
 
    Akcja opowiadanie rozgrywa się w dziewiętnstowiecznym  Londynie oraz w Podziemiach. Przedstawione zostały również inne miejsca, zaczerpnięte z mitologii, m. in. Pola Elizejskie. Wszystko współgra z tematyką opowiadania, tworząc logiczną całość. Bardzo dobrze opisujesz miejsca oraz wydarzenia. To pozwala przenieść się czytelnikowi w świat kreowany przez Ciebie.

      Bohaterów jest wielu i tu pozwolę sobie rozpisać trochę dłużej. Zacznijmy może od Kayth, głównej bohaterki. Jest to postać nieżyjąca, na początku błąkająca się po świecie ludzi jako duch. Nie pamięta praktycznie nic sprzed swojej śmierci, co powoduję u niej rozgoryczenie i frustracje. Po ośmiu rozdziałach wnioskuję, że jest postacią pozytywną. Jest przyjacielska oraz miła, stara się nieść pomoc, na ile jest to możliwe. Jeśli się zdenerwuje, ciężko jej nad sobą zapanować, co świadczy o porywczości. W pierwszym rozdziale poznaje Henry'ego, małego chłopca, który na jej oczach zostaje zabity. Podczas dalszych wydarzeń między nim, a Kayth zawiązuje się silna więź. Niestety los powoduję, że zostają rozdzieleni. Kobieta bardzo tęskni za chłopcem, chcę go odnaleźć. Trafia na Pola Elizejskie. Tam poznaje Scara, Momosa, syna Hadesa i Persefony. Mężczyzna jest zgorzkniały i ironiczny. Jego teksty wielokrotnie doprowadzały mnie do śmiechu. Jego siostra jest jego prawdziwym przeciwieństwem. Wiecznie roześmiana i ciesząca się życiem. Mimo to, rodzeństwo kocha się oraz świetnie dogaduje. Ich bezwzględni rodzice nienawidzą się nawzajem, lecz starają się poświęcić dzieciom choć trochę czasu. Persefona i Hades już dawno przestali pałać do siebie uczuciem, aczkolwiek kilka razy odniosłam wrażenie, że oboje żałują tej zerwanej więzi. Nadine, pracuje jako sekretarka w pokoju sześćset sześćdziesiąt sześć. Wraz z rozwojem wydarzeń zaprzyjaźnia się z Kayth. Pisze również sztuki teatralne, w których kobieta często bierze udział. Nie mogę zapomnieć o małym Zilancie, który od samego początku podbił moje serce. Wprost go uwielbiam. Jest taki słodki i kochany, że rozpływałam się przed monitorem. Jego sposób porozumiewania się w trzeciej osobie jest bardzo zabawny, co podsyca jeszcze jego dziecięca naiwność. Zaintrygował mnie ten tajemniczy mężczyzna, na którego Kayth wpadła niosąc walizkę. Odnoszę wrażenie, że kiedyś połączy ich coś więcej. Platon z jednej strony mnie irytował, a z drugiej bawił. Jego lenistwo nie zna granic, ale muszę przyznać, że ma niezłe "gadane".

    Jednym z wątków w opowiadaniu jest tajemnicze zniknięcie Anne. Kayth odnajduje jej dziennik w swojej komnacie, dowiadując się o niej kilku informacji. Życie właścicielki pamiętnika intryguje ją coraz bardziej, dlatego postanawia dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Okazuje się, że jest to dawna miłość syna Persefony i Hadesa. Młody mężczyzna cały czas stara się ją odnaleźć. Gdy dowiaduje się, że Kayth posiada dziennik jego ukochanej, chce go dostać. Zawiera z kobietą umowę w nadziei, iż uda mu się odnaleźć Anne.

       Opisy wychodzą Ci genialnie, o czym wspomniałam już wyżej. Nic dodać, nic ująć. Czułam się, jakbym ja sama była w świecie tworzonym przez Ciebie i razem z Kayth przeżywała te porywające przygody.

        Masz bardzo bogate słownictwo, co pozwala mi sądzić, że dużo czytasz. Dzięki częstej lekturze nieświadomie zapamiętujemy słowa i przelewamy je na klawiaturę bądź papier. Twój styl nie pozostawia wiele do życzenia. Miałam wrażenie, że czytam jakąś dobrze napisaną książkę i cały czas chciałam więcej.
   
  Co do oryginalności - jeszcze nigdy nie spotkałam się z opowiadaniem tego typu. Przez ostatnie dwa dni pochłaniałam je z zapartym tchem, nie odrywając się od komputera przez dobre kilka godzin. Jestem naprawdę oczarowana pomysłem, jak i wykonaniem. Fabuła sprawia wrażenie dokładnie przemyślanej. Nie piszesz spontanicznie i chwała Ci za to, bo w przeciwnym razie skrzydła nam opadają po kilku rozdziałach. Do dialogów nie mam żadnych zastrzeżeń. Są napisane poprawnie.

Błędy (8/10):

Prolog

W największej jego sali, na potężnym tronie siedziała ona. - zdanie brzmi lepiej.

To jego słowa, nie moje, wasza Miłość. - w opowiadaniach, wyrazy typu: ty, on, ona, piszemy z małej. Jeśli zwrot zastępuje imię, np. Wysokość, wtedy piszemy z dużej.

Pod długą brodą, bogini dostrzegła zarys skrępowanego uśmiechu, który był tak samo fałszywy jak jego usłużny ukłon. - zdanie brzmi logiczniej.

Świadomość, że kocha mnie bardziej, niż Ciebie musi być straszna. - przed "niż" nie piszemy przecinka.

Rozdział I

Rozpoczynający się kolejny dzień z wysokości kilkunastu metrów obserwowała Kayth.

Ukaż mnie, nie jego! - ukarz, odmiana słowa "ukarać".

Jej palce błyskawicznie zabarwiły się na czerwono, a krew prysnęła na jej suknię. - lepiej brzmi "trysnęła". Nie jest to błąd.

Wątpiła, że umrze ponownie, jednak leżenia w lodowatej wodzie zdecydowanie nie dało się zaliczyć do najlepszych przeżyć. Nagle czyjaś ręka chwyciła ją za przód sukni i pociągnęła w górę. Gdy wynurzyła się z wody, zaczęła głośno kaszleć, wypluwając przy tym słoną wodę. - powtórzenie. Wypluwając przy tym słoną ciecz.

Wszystko było lepsze, niż kolejny dzień spędzony w poczekalni.- przed "niż" nie stawiamy przecinka.

Czasami są gorsi, niż dzieci... - przed "niż" nie stawiamy przecinka.

Rozdział II

Nawet, gdy omal nie wpadła do wody, nie doczekała się pomocnej dłoni od zbyt zajętego wpatrywaniem się cielęcym wzrokiem w obola starca - brak przecinka.

Dziewczyna otworzyła oczy i nie będąc ani odrobinę zirytowaną, przerwała grę.- "zirytowana".

- Cutie prosić! Cutie umrzeć, jeśli pani się nie zgodzić! - zawodzić smok. - "zawodził".

Traktowanie jej tak, jakby była niewidzialna, wytrąciło ją z równowagi. - zdanie brzmi lepiej.

...a ludzi jest niewiele więcej, niż dinozaurów! - przed "niż" nie stawiamy przecinka.

Przez chwilę łudziłam się, że wypadło panu coś ważnego, ale pan mnie po prostu zignorował, wybierając kieliszek wina ponad mnie! - zawołała, dostrzegając nad jego ramieniem pustpustą karafkę, stojącą na stoliku. - :pustą".

- Więc posłuchaj mnie, Kayth. Od kazań w tym pałacu jestem ja, a wszystko, co robię ma jakiś cel. - brak przecinka.

Przeklinała tego, kto zaprojektował kilometrowe korytarze. Zanim doszła do pokoju 666 sapała niczym koń po galopie. - "sześćset sześćdziesiąt sześć", piszemy słownie. Kilka razy wcześniej był ten sam błąd.

Platona znajdziesz na drugim piętrze, w pokoju numer 347. - "trzysta czterdzieśći siedem", piszemy słownie.

- Twoja komnata ma numer... 636? A może to było 536? Tak! 536 to z pewnością dobry numer - słownie.

Na pokój numer 536 natknęła się zupełnie przypadkowo. - słownie.

Komnata znajdowała się w odległym zakątku pałacu, w którym, jak się wydawało, było jeszcze ciszej, niż w innych. - przed "niż" nie sytawiamy przecinka.

Rozdział III

Kayth zdążyła zaobserwować, że na Polach Elizejskich panowała podobna do londyńskiej hierarchia. - "Panowała hierarchia podobna do londyńskiej".

Mentor całkowicie zignorował swoje obowiązki, woląc spędzać czas w towarzystwie śmietanki towarzyskiej, lub, jak głosiły plotki, samej Persefony. - przed "lub" nie stawiamy przecinka.

Na widok Kayth reagował lekkim uśmiechem, ale nigdy nie zatrzymał się, by dowiedzieć się, co u niej słuchać.- słychać.

- Jeden - jeden? - spytał z niedowierzaniem mężczyzna - Jak podobała ci się wizyta w komnacie numer 666, słoneczko? To oczywiste, że jest dwa - jeden. - słownie.

Dużo bliżej, niż nakazywały zasady dobrego wychowania. - przed "niż" nie stawiamy przecinka.

Był jeszcze przystojniejszy, niż sobie wyobrażałam.

Rozdział IV

Scar często odnosił wrażenie, że w Tartarze było przyjemniejniż w jego własnym lokum.

A Hades prędzej uściskałby Zeusa, niż wysłał cię do Tartaru.

Jesteś jeszcze przystojniejszy, niż gdy cię ostatnio widziałam!

Bogini nienawidziła pracowników tak bardzo, że jeszcze niedawno, co rok prosiła Hadesa, żeby ich zwolnił. - brak przecinka.

Rozdział V

Czas w Hadesie płynął całkowicie inaczej, niż na ziemi.

Czuję się w nim bardziej samotna, niż czułam się, gdy błąkałam się niewidzialna po ziemi.

Muszę przyznać, że wytrzymałaś tu znacznie dłużej, niż sądziłem.

Jednak w inny sposób, niż myślisz.

- Potrzebujesz mnie, słoneczko.. - brak kropki w wielokropku.

Serce Kayth natomiast biło jeszcze szybciej, niż po spotkaniu z Tanatosem. 

Rozdział VI

- Czasami myślę, że masz z nią dużo więcej wspólnegoniż myślisz - westchnął w zamyśleniu. 

Miał na głowie dużo ważniejsze sprawy, niż pilnowanie kobiety, której nawet nie lubił.

Obserwowanie Kayth było jednak zajęciem nudniejszym, niż nawet rozmowa z Zeusem.

Rozdział VII

- Nie ukaże mnie pan? - spytał tamten ze zdumieniem. - "ukarze".

Rozdział VIII



Przekrzywiła głowę, patrząc na niego nieco dłużej, niż przykazywały zasady dobrego wychowania.


- Doskonale wiem, co ma pani na myśli. Szczerze jednak wyznam, że wolałbym być w Krainie Czarów, niż tutaj. 

Kayth uwielbiała Nadine za to, że jej myśli pędziły szybciej, niż parowozy. 

Był gorszy, niż dziecko.

Ogólnie nie robisz wielu błędów. Spotkałam kilka literówek, pojedynczy ortograficzny oraz trochę interpunkcyjnych. Wiem, że zdania, co do stawiania przecinka przed "niż" są podzielone. Jedni mówią, że występuję zaś drudzy, że nie. Jednak po spytaniu kilku dorosłych osób, w tym mojej polonistki oraz przewertowaniu kilku słowników, dowiedziałam się, że nie powinno się go umieszczać. Wiem, iż wytykałam Ci ten błąd za każdym razem, gdy się z nim spotkałam, ale chciałam, abyś mogła go szybciej znaleźć i ewentualnie poprawić. Zapamiętaj, że liczby w opowiadaniach piszemy zawsze słownie. Pokazałam Ci to tylko kilka razy w nadziei, że jakoś dojdziesz z tym do ładu.


Ramki (6/7):

Strona Główna - wiadomo co.

O opowiadaniu -  Nazwa sama wskazuje.

Zwiastun - tutaj znajdują się trailery Twojego opowiadania.

Bohaterowie -  Bardzo oryginalny opis. Zazwyczaj na blogach spotykam się ze zdjęciami, a tu taka miła odmiana.

Dlaczego to zrobiłam, skoro znam je lepiej, niż siebie samą? - przed "niż" nie stawiamy przecinka

Autorka - informacje o Tobie.

Polecam - nazwa sama wskazuje.

Reklamy - spam. Osobiście radziłabym oczyszczać zakładkę, co jakiś czas. Wtedy wiesz, co już przeczytałaś, a czego nie.

Masz pytanie? - ask.

Dodatkowe punkty (1/3):

Przyznaję Ci jeden punkt za oryginalność. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z opowiadaniem o podobnej tematyce, a w maju minęły dwa lata od początków mojego pobytu w blogosferze. Jestem pod ogromnym wrażeniem.

Suma: 71,5 [bardzo dobry]

Cóż, wcale nie jestem zdziwiona. Już od pierwszego wejścia na Twojego bloga i przeczytania prologu wiedziałam, że ocena będzie wysoka. Osobiście bardzo wciągnęłam się w Twoje opowiadanie. Od rozdziału dziewiątego postaram się przybyć z komentarzem jako zwyczajny czytelnik. Radziłabym tylko czytać rozdziały przed publikacją, nawet kilka razy. To pozwoli uniknąć Ci tych drobnych błędów. Życzę mnóstwa weny i powodzenia w dalszym tworzeniu!

Pozdrawiam i do zobaczenia!

8 komentarzy:

  1. Cóż, Melodio. Nie masz się co denerwować, bo ocena jest na prawdę bardzo dobra. Będę tu zaglądał częściej i przy okazji przyglądał się ocenianym opowiadaniom :)
    + Twórczość , o którym mowa na górze - po prostu super, nigdy jeszcze nie spotkałem się z opowiadaniem o takiej tematyce. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za tak szybką i ładną ocenę!
    Bardzo się cieszę, że zarówno pomysł, jak i wykonanie Ci się spodobały. Rozdziały zawsze czytam przed dodaniem, a mimo tego nie udało mi się uniknąć błędów. Dziękuję, że mi je wytknęłaś i jeszcze dziś zabiorę się za ich poprawianie.
    Mam duży problem z pisaniem numerów komnat. Z jednej strony wiem, że powinnam je pisać słownie, a z drugiej są to liczby trzycyfrowe, które głupio wyglądają napisane słownie.
    Cieszę się, że odzywki Scara Cię bawią, tak samo jak Cutie. Platon irytuje wszystkich, ale to już jego niewdzięczne zadanie. Aczkolwiek ja go bardzo lubię, bo jak sama powiedziałaś, ma gadane. Hadesa i Persefona łączy wiele, ale również dzieli wiele. Kto wie, może jeszcze kiedyś będą razem?
    Jestem zbyt leniwa, by czyścić zakładkę Reklam, ale się poprawię, obiecuję :D
    Cieszy mnie również, że podoba Ci się zakładka bohaterów - spędziłam nad nią trochę czasu, dlatego cieszę się, że ją doceniasz.
    Czytam rzeczywiście dużo. Dobrze, że widać to w opowiadaniu (:
    Ogólnie prawdziwa akcja zacznie się od przyszłego rozdziału, bo na razie to było takie zaznajomienie się ze światem Hadesu. Teraz, gdy Scar i Kayth wyruszają w podróż po Podziemiu, planuję dużo akcji.
    Widzę, że to Twoja pierwsza ocena, dlatego czuję się zaszczycona, że oceniłaś akurat mój blog. Ocena jest zwięzła, a zarówno pomocna - takie recenzję lubię najbardziej :) Mam jedynie malutką uwagę: zauważyłam, że kilka razy wystąpił błąd pokroju tych niżej: "Niestety los powoduję, że zostają rozdzieleni.", "Piszę również sztuki teatralne, w których kobieta często bierze udział." - Jeśli czasownik nie jest w pierwszej osobie liczby pojedynczej w jego końcówce nie występuje "ę" (:
    Jeszcze raz dziękuję za ocenę oraz życzę powodzenia w dalszym recenzowaniu :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy c:
      Tym się nie przejmuj, chyba każdy tak ma. Ja, na przykład czytając swój rozdział już piaty raz nie widzę błędów, a czytając go tydzień później zastanawiam się, jak mogłam ich nie zauważyć. xd
      Wiem, że z tych liczb wychodzą takie tasiemce, ale niestety trzeba się do tego przyzwyczaić :c Wcale nie wyglądają dziwnie :)
      Och, Cutie to mój mąż :D Strasznie się rozczulałam, czytając o nim. Jest taki słodziutki jak szczeniaczek!
      Co do zakładki Reklam, nie musisz tego robić, to była tylko taka rada. Wiem po sobie, że w pewnym momencie człowiek zaczyna się gubić w tym gąszczu komentarzy. xd
      Już nie mogę się doczekać tej prawdziwej akcji ^^
      Bardzo się cieszę, że moja ocena Cię satysfakcjonuje :) Zaszczytem było dla mnie oceniać tak dobre opowiadanie <3
      Ach, o tym właśnie mówiłam! Czytałam ocenę kilka razy i za nic nie mogłam znaleźć tych błędów :D Dziękuję Ci bardzo za zwrócenie uwagi, zaraz poprawię. :*
      (Nie)Dziekuję, przyda się ^^
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Bardzo dobrze napisana ocena, z polotem i empatią dla Autorki - brawo, Melodia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pierwszy rzut oka stwierdzam, że bardzo lubisz krótkie zdania. Im któtsze. Tym. Lepiej. ;__; Używasz też nieporawnych cudzysłowów i dywizów w charakterze myślników.

    "Porzućcie wszelką nadzieję, Wy, którzy tam wchodzicie!". Nie wiem tylko czy ten cytat jest Twojego autorstwa, czy też pożyczyłaś go od kogoś innego.
    Widzę, że oceniająca jest niezbyt oczytana. Do tego ktoś ukradł jej Google. :(

    Przedstawione zostały również inne miejsca, zaczerpnięte z mitologii
    między nim, a Kayth
    Zbędne przecinki.

    co powoduję u niej rozgoryczenie i frustracje.
    Frustrację.

    Niestety los powoduję
    Powoduje.

    chcę go odnaleźć
    Chce.

    Tam poznaje Scara, Momosa, syna Hadesa i Persefony.
    Scara Momosa? Scara i Momosa?

    na którego Kayth wpadła niosąc walizkę.
    Przecinek przed „niosąc”.

    bo w przeciwnym razie skrzydła nam opadają po kilku rozdziałach.
    Ręce.

    To jego słowa, nie moje, wasza Miłość. - w opowiadaniach, wyrazy typu: ty, on, ona, piszemy z małej. Jeśli zwrot zastępuje imię, np. Wysokość, wtedy piszemy z dużej.
    Rusycyzm. // Powinno być „Wasza Miłość”.

    Pod długą brodą, bogini dostrzegła zarys skrępowanego uśmiechu, który był tak samo fałszywy jak jego usłużny ukłon. - zdanie brzmi logiczniej.
    Ale w jakiej formie? Bo nie wyjaśniasz, czy zaznaczony przecinek (pierwszy) powinien pozostać czy nie. W tym przypadku nie powinien.

    przed "niż" nie piszemy przecinka.
    Nigdy?

    Przeklinała tego, kto zaprojektował kilometrowe korytarze. Zanim doszła do pokoju 666 sapała niczym koń po galopie. - "sześćset sześćdziesiąt sześć", piszemy słownie. Kilka razy wcześniej był ten sam błąd.
    Brakuje też przecinka przed „sapała”.

    Kayth zdążyła zaobserwować, że na Polach Elizejskich panowała podobna do londyńskiej hierarchia . - "Panowała hierarchia podobna do londyńskiej".
    Użyty szyk też był poprawny.

    przed "lub" nie stawiamy przecinka.
    Nigdy?

    Był jeszcze przystojniejszy, niż sobie wyobrażałam.
    A Hades prędzej uściskałby Zeusa, niż wysłał cię do Tartaru.
    Jesteś jeszcze przystojniejszy, niż gdy cię ostatnio widziałam!
    Czuję się w nim bardziej samotna, niż czułam się, gdy błąkałam się niewidzialna po ziemi.
    Muszę przyznać, że wytrzymałaś tu znacznie dłużej, niż sądziłem.
    Jednak w inny sposób, niż myślisz.
    Czasami myślę, że masz z nią dużo więcej wspólnego, niż myślisz - westchnął w zamyśleniu.
    Przekrzywiła głowę, patrząc na niego nieco dłużej, niż przykazywały zasady dobrego wychowania.
    W tych przypadkach przecinek przed „niż” jest zasadny, bo oddziela zdania składowe w zdaniu złożonym.

    Bogini nienawidziła pracowników tak bardzo, że jeszcze niedawno, co rok prosiła Hadesa, żeby ich zwolnił. - brak przecinka [przed „co].
    Bzdura, jest tam zbędny.

    Jedni mówią, że występuję zaś drudzy, że nie.
    Występuje.

    Jednak po spytaniu kilku dorosłych osób, w tym mojej polonistki oraz przewertowaniu kilku słowników, dowiedziałam się, że nie powinno się go umieszczać.
    Proszę bardzo: http://www.prosteprzecinki.pl/przecinek-przed-niz
    Z tej strony dowiesz się, kiedy należy postawić przecinek przed „niż”.

    Osobiście radziłabym oczyszczać zakładkę, co jakiś czas.
    Zbędny przecinek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wykazane błędy, postaram się je poprawić jeszcze dzisiaj. :)

      Rzeczywiście, nie wpadłam ba to, aby wpisać ten cytat w google, mój błąd. :c

      Pozdrawiam.

      Usuń

Obserwatorzy