Adres bloga: kiedydiabelmowidouslug.blogspot.com
Oceniająca: Marzena
Autorka: Stupid Lamb.
Oceniająca: Marzena
Autorka: Stupid Lamb.
Pierwsze wrażenie:
„Kiedy diabeł mówi do usług”. Ten cytat naprawdę
intryguje, pojawia się ciekawość zobaczenia tego, co będzie po tym, gdy strona
się załaduje. Ale według niego naprawdę trudno jest określić o czym będzie blog
i jaka jest jego główna myśl, chociaż jednocześnie to i dobrze, bo ciekawość
rośnie.
Pierwsze na co zwróciłam uwagę po wejściu na stronę to delikatne i piękne kolory. Następnie to była dziewczyna o delikatnych rysach twarzy, a potem już cytat „Nie pozwól, aby odebrano Ci marzenia”. Obie te rzeczy już bardziej wyjaśniają tematykę bloga, myślę, że posty będą pełne szczerych i prawdziwych myśli, takich jak ten cytat z którym w całości się zgadzam i uważam, że warto się go przytrzymywać.
Ale także pewien minus przykuł moją uwagę. A chodzi o menu, które zupełnie psuje wygląd bloga. Wyraz „domum” znajduje się na rysunku, wygląda to jakoś nieakuratnie.
Pierwsze na co zwróciłam uwagę po wejściu na stronę to delikatne i piękne kolory. Następnie to była dziewczyna o delikatnych rysach twarzy, a potem już cytat „Nie pozwól, aby odebrano Ci marzenia”. Obie te rzeczy już bardziej wyjaśniają tematykę bloga, myślę, że posty będą pełne szczerych i prawdziwych myśli, takich jak ten cytat z którym w całości się zgadzam i uważam, że warto się go przytrzymywać.
Ale także pewien minus przykuł moją uwagę. A chodzi o menu, które zupełnie psuje wygląd bloga. Wyraz „domum” znajduje się na rysunku, wygląda to jakoś nieakuratnie.
(7/8)
Wygląd:
Cudowna kolorystyka, nic nie razi w oczy, aż przyjemnie
patrzeć! Nie ma przeszkadzających dodatków, co bardzo cieszy. Ogólny wygląd
szablonu bardzo mi się podoba.
Co do czcionki, to może bym ją trochę zmieniła, może bym zmieniła na trochę większą lub grubszą. Nie chodzi o zmianę rozmiaru, tylko samego typu czcionki. W pewnym stopniu ułatwiłoby to czytanie, bo dla osób z gorszym wzrokiem może to sprawić mały problem.
No i jeszcze raz podkreślę. Menu. To trzeba naprawić, bo gdyby nie to, to pierwsze wrażenie byłoby ocenione maksymalnie.
Co do czcionki, to może bym ją trochę zmieniła, może bym zmieniła na trochę większą lub grubszą. Nie chodzi o zmianę rozmiaru, tylko samego typu czcionki. W pewnym stopniu ułatwiłoby to czytanie, bo dla osób z gorszym wzrokiem może to sprawić mały problem.
No i jeszcze raz podkreślę. Menu. To trzeba naprawić, bo gdyby nie to, to pierwsze wrażenie byłoby ocenione maksymalnie.
(8/10)
Treść
Styl.
Styl.
Świetny! Tak, krótko się wyraziłam, ale te słowo zakręciło się w mojej głowie,
gdy pomyślałam o stylu. Piszesz naprawdę ciekawie, tekst zawiera to „coś”, że
chce się czytać jeszcze, jeszcze i jeszcze! Choć czytam o życiu zupełnie
nieznanej mi osoby, to Twój sposób pisania zachęca mnie do czytania. Nawet te
najbardziej zwyczajne rzeczy potrafisz opisać w sposób niezwykły J
Słownictwo.
Słowa są jasne dla wszystkich, ale jednocześnie nie są banalne. Łatwo się
czyta, bez zastanowienia się o co chodzi, więc dobrze!
Podsumowanie.
Myślę, że Twoje marzenie powinno się spełnić! Mogłabyś byś pisarką, pisać książki w postaci pamiętników. Uważam, że miałabyś wiele uwielbiających Cię czytelników.
Myślę, że Twoje marzenie powinno się spełnić! Mogłabyś byś pisarką, pisać książki w postaci pamiętników. Uważam, że miałabyś wiele uwielbiających Cię czytelników.
*Jedyna uwaga, robisz przerwy przed pytajnikami, a według
„stylistyki komputerowej”, to jest uważane za błąd. Chyba, że taki jest Twój
styl pisania, bo sama osobiście pisząc z kimś czasami robię te przerwy.
(24/25)
Błędy.
(Oczywiście nie wymieniam wszystkich, ale tylko te, które
zobaczyłam)
1. Post „W związku z nadchodzącą katostrofą”. W końcu napisałaś „w porównaniu z jutrzejszym dniem do pikuś”, chyba miało być „to pikuś”.
2. Post z serii Liebster Blog. W pytaniu nr.5 napisałaś „kakaa”, wyraz „kakao” się nie odmienia.
3. Post ten co powyżej. Pytanie nr.6 miało być „nie wyjdę bez telefonu”.
Co do innych błędów, to żadne nie „rzuciły” mi się w oczy. ;)
1. Post „W związku z nadchodzącą katostrofą”. W końcu napisałaś „w porównaniu z jutrzejszym dniem do pikuś”, chyba miało być „to pikuś”.
2. Post z serii Liebster Blog. W pytaniu nr.5 napisałaś „kakaa”, wyraz „kakao” się nie odmienia.
3. Post ten co powyżej. Pytanie nr.6 miało być „nie wyjdę bez telefonu”.
Co do innych błędów, to żadne nie „rzuciły” mi się w oczy. ;)
(8/10)
Ramki
Stron występujących nie ma. Ale za to nie mogę zniżać oceny,
bo w danym wypadku te dodatki nie są konieczne.
Według kryterii znowu musiałabym podkreślić te menu, ale myślę, że to już nie jest potrzebne.
Według kryterii znowu musiałabym podkreślić te menu, ale myślę, że to już nie jest potrzebne.
(4/5)
Dodatkowe punkty:
Przeszły mnie dreszcze po przeczytaniu historii o
koleżance. Dobrze, że o tym napisałaś, mam nadzieję, że naprawdę zrobiło Ci się
lżej. Takie posty zmuszają do zastanowienia się, można zrozumieć, że trzeba
zatrzymać przy sobie ważnych dla nas ludzi, nie odpuszczać ich w powodu małej
kłótni, bo potem może być zbyt późno. Ten post był naprawdę bardzo
wzruszający...
(+3)
Otrzymujesz 54 punkty - czyli bardzo dobry!
Przepraszam, ale... To Twoim zdaniem jest ocena czy rozbudowany komentarz? Bo moim zdaniem niestety to drugie. Przecież z czegoś takiego autorka bloga nie dowie się o swoim pamiętniku (?) niemalże niczego (prócz tego, że jest cudowny). Nie zawarłaś w ocenie zupełnie nic, jeśli pominąć sypanie cukrem na lewo i prawo. Żadnej krytyki, żadnych uwag - zero, nul! Nie skomentowałaś sposobu pisania, wyrażania myśli, oryginalności i trafności przemyśleń,o których też nie wspomniałaś ani słowem!, opisów... Co to ma być? Jedyne podpunkty jakie ruszyłaś to styl i słownictwo! Kipisz czy o drogę pytasz? Toż to nie ocena!
OdpowiedzUsuń"(Oczywiście nie wymieniam wszystkich, ale tylko te, które zobaczyłam)" Po pierwsze - kropka na końcu zdania. Po drugie - nie przemęczaj się, nie wypisuj żadnych! Po co wypisać wszystkie błędy i przyjrzeć się dokładniej. Przelećmy tekst raz wzrokiem i idźmy dalej.
Kolejnie... Nie wiem jak w tak krótkim tekście można zrobić tyle błędów.
1. Źle stawiasz przecinki albo nie stawiasz ich w ogóle, przykłady:
Tu: "Ale według niego naprawdę trudno jest określić [przecinek!] o czym będzie blog (...)."
I tu: "Chyba, że taki jest Twój styl pisania, bo sama osobiście pisząc z kimś czasami robię te przerwy." Grzecznie informuje, że w takim wypadku między chyba a że przecinka nie ma.
2. "Łatwo się czyta, bez zastanawiania się [przecinek!] o co Ci chodzi, więc dobrze!" A to ładny przykład Twojego nielogicznego formułowania myśli. Po co cisnęłaś tam to "więc dobrze"?
3. "Jedyna uwaga, robisz przerwy przed pytajnikami, a według „stylistyki komputerowej”, to jest uważane za błąd. Chyba, że taki jest Twój styl pisania, bo sama osobiście pisząc z kimś czasami robię te przerwy." Nie ma czegoś takiego jak pisanie sobie w tekście pytajnika po spacji, bo ktoś ma taki styl czy kaprys! To po prostu błąd.
4. "Co do czcionki, to może bym ją trochę zmieniła, może bym zmieniła na trochę większą lub grubszą. Nie chodzi o zmianę rozmiaru, tylko samego typu czcionki." Powtórzenia, powtórzenia wszędzie. Nie tylko w przytoczonym fragmencie.
Ogólnie mam nadzieję, że nie weźmiesz tego jako najazdu na Ciebie, bo nie oto mi chodzi. Jednak jeśli chcesz oceniać - lepiej się przyłóż, bo takie coś jak powyżej wygląda na robienie "na odwal". Zupełnie jakbyś przeleciała wszystko wzrokiem w dwie minuty, siadła, naskrobała to żałosnej długości coś i opublikowała. Na tym ocenianie nie polega.
Powodzenia przy kolejnej ocenie,
Seo.
Nie wiedziałam, że na tej ocenialni również ocenia się same oceny :)
UsuńAutorka bloga niczego sie nie dowie czytajac te ocene. Taiki krociotkia komentarz na odwal.
OdpowiedzUsuńKurczę, Marzeno, sama jestem nowa, ale muszę zgodzić się z moimi przedmówcami. Nie dość, że za wiele nie doradziłaś autorce, to jeszcze zrobiłaś wiele błędów. Oprócz tego, co wymienił Anonimowy, to jeszcze stawiasz kropkę po nr. Jeśli nie znasz niektórych zasad, wystarczy wpisać w googlach, otworzyć słownik albo zapytać oceniające z większym doświadczeniem.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem: nie oceniłaś tego blogu, tylko go po prostu opisałaś. Wyraziłaś swój zachwyt, po czym po prostu napisałaś kilka linijek o tym, co tam jest, a czego nie ma. I to wszystko.
Bardzo dziękuje Ci za ocenę, droga Marzeno. Osobiście rzecz biorąc, nie jestem w stanie tego menu zmienić, ze względu na to, że po prostu nie wyświetlają mi się zmiany. Z drugiej strony, mi również nie przypadło do gustu to "domum" na szablonie. Nie widzę jednak na razie opcji, aby to zmienić. Z pewnością bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na czcionke; wcześniej wcale nie myślałam, że można ona być trudna do przeczytania.Dziękuję za pochwałę mojego stylu, ale osobiście uważam, iż styl pisania mam bardzo ubogi; patrząc na treści innych bloggerów, moje "wypociny" są pisane językeim potocznym. Pomijając, jeszcze raz dziękuję za miłe słowa. Bardzo chciałabym, aby moje marzenie się spełniło, ale mam przed sobą jeszcze długą drogę. Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na błędy i zaraz lecę je poprawiać, jednakże chcę zaznaczyć, że zwrot "kakaa" jest moim własnym prywatnym i używam go bardzo często; nie mniej nie mogłaś przecież o tym wiedzieć. Co do żywotu mojej przyjaciółki, myślę, że tak naprawdę to była trochę moja wina. Ale nie zagłębiajmy się w te tematy. Jeszcze raz dziękuję za ocenę i gorąco pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńStupid Lamb.
Myślę, że chyba zrobiono jakiś błąd przy tworzeniu samego szablonu i właśnie dlatego ten nadpis jest na belce.
UsuńTa, ocena nie jest świetna, to racja. Ale to jest jej pierwsza, więc może trochę wyrozumiałości? Naprawdę, podziwiam Was, że od razu tak świetnie pisaliście. Wydaje Wam się, jakbyście byli perfekcyjni. Właśnie przez takie komentarze pokazujecie, że guzik wiecie o ocenianiu. Nie umieliście wytłumaczyć tego S P O K O J N I E, tylko najechaliście na nią, myślicie, że przez to się nie zrazi? Pomyślcie trochę.
OdpowiedzUsuńNiestety, ale Marzeno, muszę się zgodzić z każdym punktem, który niestety wypisali powyżej. W treści totalnie siadłaś, ale... w pamiętniku ciężko mi cokolwiek doradzać, bo ja ich nie oceniam, ale mimo wszystko - napisz na GG, jakoś spróbuję Ci pomóc, dobrze?
Guzik o ocenianiu - może Ty też się na tym nie znasz?
UsuńDziewczyny, spokojnie. Anonimy to są zawsze odważni, bo nikt ich nie zna i tak dalej, więc ciii.
UsuńEstrello, nikt nie chciał obrazić Marzeny. Za chwilę dodam swoją pierwszą ocenę - i będziecie mogli się wyżyć :).
Widzę, że teraz każdy będzie się wymądrzał jak on dobrze zna się na ocenianiu. Ktoś z Was ma jakiś dyplom ukończenia szkoły oceniania? Według mnie każdy ma własny styl wyrażania myśli, oceniania i krytykowania. Krytykować można w sposób nieobrażający, jakiego właśnie użyłam, ale niestety nie wszyscy to zrozumieli.
UsuńPozostaje tylko pogratulować właścicielce ocenialni, że bierze do załogi kogoś takiego jak Marzena.
OdpowiedzUsuń"le to jest jej pierwsza, więc może trochę wyrozumiałości?"
Marzena nie jest materiałem na dobrą oceniającą. Guzik wie o pisaniu i to widać. Z pustego nawet Salomon nie naleje, Estrello. I nie każdy nadaje się na oceniające.
Myślę, droga Koko, że jesteś zbyt surowa. Sama byłam oceniającą i wiem, że pierwsza ocena nie jest naprawdę łatwa. I wydaję mi się, że również Ty "guzik wiesz o pisaniu" skoro swoją opinię wyrażasz w tak prostacki sposób. Przecież każdą rzecz można wyjaśnić spokojnie, a nie wygadując bzdury.Gdybyś jednak była osobą znającą się chociaż trochę na owym fachu, uszanowałabyś pracę Marzeny. Ja również uważam, że jest to "rozbudowany komentarz", jednakże jestem osobą na tyle wychowaną, aby nie zwrócić na to uwagi; pamiętaj Koko, że nawet w napisaniu owego tekstu, oceniająca musiała przejrzeć jakiś fragment mojego bloga. Mam nadzieję, że w przyszzłości się zastanowis.
UsuńPozdrawiam!
Zgadzam się!
UsuńStupid Lamb - jeżeli ktoś się na czymś nie zna, to nie bierze się za to. Ale mimo wszystko mam nadzieję, że Marzena się wyrobi.
Ja też byłam oceniającą i uwierz, o pisaniu wiem na pewno więcej niż Marzena. Nie wyrażam swojej opinii w sposób prostacki, nie bądź śmieszna. Powiedziałam, że nie nadaje się do pisania. Nie wolno mi tego powiedzieć wprost? Nie obraziłam jej, nie zwyzywałam. Chyba nie widziałaś prostackiej opinii. A to że ty nie wyrażasz własnego zdania, "bo jesteś TAKA kulturalna", to nie moja sprawa. Mam głaskać oceniającą po główce bo tak jest kulturalniej? Nie sądzę.
UsuńNie mam nad czym się zastanawiać, bo nie jestem Matką Teresą, żeby było mi przykro i żebym wszystkich zadowalała. Jak ktoś chce oceniać, niech nie myśli sobie, że go również inni nie będą mogli ocenić. A to że w dzisiejszych czasach ocenia kto chce (nawet, jeśli się do tego nie nadaje), to już inna sprawa.
Moja sprawa kogo biorę do załogi, a Wam tak szczerze nic do tego. Tak ciężko zrozumieć, że każdy się uczy? Wybacz, może ty od razu świetnie pisałaś/oceniałaś, ale nie każdy. Po sobie wiem, że przez naukę, można naprawdę duże postępy osiągnąć. Moje oceny nie są idealne i mam tego świadomość, ale jestem dumna, że one teraz tak wyglądają. Dawniej byłby gorsze niż Marzeny, ale jeśli komuś na czymś zależy, będzie do tego uparcie dążył... Nawet jak nie będzie się to podobać takim osobą, jak Ty. Miałaś prawo do wyrażenia opinii, ale nie miałaś prawa, mówić, kogo mam przyjmować. Ja jestem właścicielką Ostrza od ponad roku, więc wybacz..., ale chyba muszę coś o tym wiedzieć, że jednak on nadal istnieje.. Marzenie na tym zależy i wiem, że może być dobrą oceniającą, możesz się z tym nie zgadzać, nie zależy mi na tym. Zresztą to jest dopiero staż..., ona ma się teraz nauczyć to robić, dałam jej szanse i mam nadzieję, że ją wykorzysta. Każdy ma wtopy, a to jest jedna z nich, trudno, zdarza się! Myślicie, że skreślając ją od razu, pomożecie jej? Po to jest okres próbny, aby takie oceny więcej nie pojawiły!
UsuńWybacz, Estrello, ale jedyną osobą, która nie wyraża swojej opinii spokojnie, jesteś Ty sama. Przecież napisałam, że w moich intencjach nie leży najeżdżanie na Marzenę, ale wytknięcie licznych błędów i niedociągnięć. Miałam pogłaskać i chwalić, kiedy nie ma za co? Po moim trupie. Prawdą jest, że nikt nie pisał idealnie od początku i trzeba się nauczyć. Nie zapominaj jednak, że żeby oceniać blogi trzeba już na starcie posiadać jakieś umiejętności, by nie zaszkodzić autorom. Dlatego słusznie wspomniała koleżanka wyżej - nie każdy się nadaje. I proszę Cię, nie mów, że nasze opinie tutaj świadczą o tym, że się nie znamy, bo chyba niestety jest na odwrót. Przykładowo: gdybym się nie znała, milczałabym jak grób. A coś niecoś po kilku latach oceniania i betowania wiem, dlatego się odzywam. Gdyby nic nikt nie powiedział, nie dałybyśmy Marzence nic do myślenia i byłaby przekonana, że robi dobrze. A prawda inna.
UsuńSae
Myślisz, ze Twój komentarz jej pomógł? Ja na jej miejscu, zostawiłabym to całe ocenianie. Wybacz, ale raczej powinnaś jej spokojnie wytłumaczyć, a nie naśmiewać się i jeszcze z wielkim oburzeniem wszystko pisać. Co jest najśmieszniejsze... autorka bloga - broni Marzenę. :)
UsuńJestem tak otwarta na krytykę, że naprawdę te wszystkie "miłe" komentarze mnie poprostu rozśmieszają :)
UsuńEstrella i Stupid Lamb. - dzięki za podtrzymanie i zrozumiałość.
niektórych pewnie ta ocena rozśmieszyła.
Usuń"Moja sprawa kogo biorę do załogi, a Wam tak szczerze nic do tego."
OdpowiedzUsuńOcenialnia jest publiczna, każdy może tutaj wejść i was ocenić. Nie piekl się tak, jakbyśmy ci odebrali lizaka, bo zachowujesz się śmiesznie dziecinnie.
"Tak ciężko zrozumieć, że każdy się uczy?"
Jasne, każdy się uczy, każdy może to robić, ale zrozum, że nie kosztem innych. A przed Marzeną jest ogromna droga do zostania dobrą oceniającą.
"Miałaś prawo do wyrażenia opinii, ale nie miałaś prawa, mówić, kogo mam przyjmować. Ja jestem właścicielką Ostrza"
Aha. Z tego co pamiętam, w mojej wypowiedzi nie było żadnego rozkazu. Napisała tylko, że powinnaś się zastanowić, kogo przyjmujesz do ocenialni. Fajnie, że tak przeinaczasz moje słowa. Zresztą, zastanów się, zachowujesz się jak pani i władczyni. "JA JESTEM WŁAŚCICIELKĄ" i wara od mojej ocenialni. No proszę cię...
"wybacz..., ale chyba muszę coś o tym wiedzieć, że jednak on nadal istnieje."
Istnieje, bo chce wam się pisać oceny, nie dlatego że umiecie to robić (tutaj zaznaczam, że mówię hipotetycznie, żeby ZNOWU nie zostały przeinaczone moje słowa).
Nie, to nie jest ocenialnia specjalnie do oceniania ocen. Ale musisz mieć na uwadze, że mam prawo napisać, co myślę o tej 'ocenie'. I nie chodzi tu o wśmianie! Rany boskie, dziewczyno! Napisałam tylko, że ocena jest zła, kiepska i o niczym! To była krytyka i to napisana spokojnie! Gdybym chciała być złośliwa, uwierz mi, że komentarz brzmiałby zupełnie inaczej.
OdpowiedzUsuńNie widzę powodu, dla którego obie na mnie naskakujecie. Tylko pokazujecie, że nie warto oddać bloga w Wasze ręce, ani wchodzić z Wami w jakąkolwiek dyskusję! Mam kłamać, że jest dobrze? Nie będę, bo jest tragicznie i chcę to uświadomić, ponieważ kiedyś Marzenko może zrobić swoją opinią krzywdę. Czy to znak, Marzenko, że Cię nie wspieram? Nie, bo wytknęłam błędy i się zainteresowałam oraz pożyczyłam poprawy. Współczuję Ci w życiu z takim nastawieniem i to nie komentarze są śmieszne, ale Ty.
Sae
Wy również nie rozumiecie moich komentarzy i tego, czemu ją tak bronię. Byłam dokładnie w takiej samej sytuacji jak ona i wiem, że takie komentarze mi nie pomagały! Inaczej na to patrzy osoba, która krytykuje, a inaczej osoba, która jest krytykowana. Dopiero pomogło mi to, jak ktoś do mnie napisał na GG i chciał mi pomóc, nie powiedział mi, że nie umiem tego robić, ale dał wskazówki, aby robić to lepiej. Wbrew pozorom zgadzam się z Wami w pewnych kwestiach, ale wolę to napisać Marzenie na GG, wyjaśnić jej co i jak, a nie kłócić się, bo to nie jest zbytnio na poziomie. Macie racje, powyższa ocena jest krzywdząca dla autora, nie mówię, że nie, przed stażystką jest jeszcze długo droga, ale do jasnej cholery, skoro tak bardzo chcecie jej pomagać - piszcie do niej, pouczajcie ją itp, a nie rozpoczynajcie jakiś bezsensownych kłótni.
UsuńIstnieje, bo jednak ktoś się do nas zgłasza, nie dlatego, że chce się nam to robić.
Ja oczywiście dziękuję za wyrażenie zdania. ALE naskakuję na Ciebie? Serio? Chyba pomyliłaś jakieś komentarze, albo coś źle zrozumiałaś. Na nikogo nie naskakuję, bo niby po co?
UsuńPo to jest możliwość komentowania, żeby dodawać komentarze, sorry Estrella, ale twoje rozumowanie jest całkowicie irracjonalne. Mamy fatygować się, żeby napisać na gg do biednej, niekompetentnej oceniającej, żeby tylko nie daj boże nikt nie widział złego komentarza! Bo ona jest taka biedna, skrzywdzona i niedoświadczona... No proszę cię...
UsuńSorry, ja już ci napisałam, że nie jestem Matką Teresą. Zauważyłam taką ocenę, to powiedziałam, co o niej myślę. Nie w moim interesie jest sprawianie, żeby wszyscy byli zadowoleni i żeby nie daj boże poczuli się urażenie, bo przecież są tylko stażystami.
Nie no tak, lepiej się pokłócić i napisać ile kto oceniał, jaka ona jest zła i a Ty nie jesteś Matką Teresą, szczerze... mam głęboko gdzieś kimś jesteś ,co robisz i dlaczego, mało również obchodzi mnie, czy chce Ci się fatygować, czy też nie. Komentarze są do pisania negatywnych i pozytywnych opinii, ja to rozumiem, ale... Ty chyba nadal nie rozumiesz, o co mi chodzi. Głównie o to, że Ty się spinasz, ja się spinam i ktoś jeszcze, a... to nic jej nie pomoże. Naprawdę mniej czasu by Ci zajęło gdybyś naprawdę chciała jej pomóc, a teraz pokazujesz, że zależy Ci na pokazaniu, że Ty umiesz oceniasz, a ona jest w tym beznadzieja. Tyle można wywnioskować z Twoich komentarzy, prócz pierwszego, jeśli on jest od Ciebie.
UsuńOsobiście czytając te powyższe komentarze rozumiem jak bardzo wszyscy boją się krytyki, każdy broni się jak może. Choć wygląda to bardzo śmiesznie. :) Nie odnosi się to do wszystkich, jednak do większości.
Usuń@Estrella. Z całym szacunkiem, ale to Ty zaczęłaś wykłócać się o nic. Nie widzę też powodu, dla którego miałabym pisać do Marzeny prywatnie na GG, skoro jej ocena została opublikowana w Internecie. Jest dostępna dla wszystkich i trzeba się liczyć z otwartą krytyką. Kto myślący fatygowałby się na GG, żeby - o mój Porze! - nie stresować stażystki?! Przestań, bo to śmieszne. Więcej stresu się w szkole czy pracy naje niż wtedy, gdy ktoś jej powie, że napisała denną ocenę. Wiesz co? Może ustawisz jakiś migający baner z dużymi i czerwonymi literami: NIE KRYTYKOWAĆ OCEN W KOMENTARZACH. WSZYSTKIE NEGATYWNE OPINIE PROSIMY WYSYŁAĆ NA MAILA LUB PODANY NUMER GG. Ha ha ha, rozbawiłaś mnie. (Dopiero tym razem to była złośliwość.) @Marzenko. Tekst o tym, że z koleżanką się nie znamy, odebrałam jako przytyk. Tak jak lekceważący stosunek do mnie i koleżanki, z którą przypadkowo wspólnie próbujemy przemówić do Waszych rozumów. BTW Daruj sobie teksty o tym, że TY TU RZĄDZISZ I DZIELISZ, bo jakoś to nie działa.
OdpowiedzUsuńSae
Wy czytacie w moich komentarzach, to co chcecie. Dziękuję za tę miłą pogawędkę, ale... Zakończmy ją na tym etapie, bo zaczynacie mnie denerwować, a taki piękny wieczór mamy, kochane... Bez spin, bo wam jeszcze żyłki popękają. Dobranoc :*
Usuń@Estrella, komu jak komu, ale chyba Tobie żyłki pękną, bo wszyscy jeszcze są spokojni, jakbyś nie zauważyła. Nie widzę w Twoich postach, co chce, ale dokładnie to, co tam pisze. A jeśli sama nie wiesz do czego się odnoszę i o czym piszesz, to tylko świadczy o Twoim roztargnieniu i stanie. Poza tym, traktujesz nas jak trolli internetowych, sama pokazując swoją głupotę i nieumiejętność znoszenia otwartej krytyki, która nawet nie jest skierowana do Ciebie. Jesteś śmieszna. Aż tak Ci zależy, żeby wszyscy słodzili? I denerwuj się ile dusza zapragnie <3 PS. Nie zainteresowała się Tobą kiedyś die_Kreature? Bo jakoś tak po nicku kojarzę, hmmm.
UsuńSae
Nie, bynajmniej ja o niczym nie wiem. :)
UsuńSkąd przekonanie, Estrello, że komentujący mają od razu bawić się w nauczyciela? Jest kiepsko, piszą to. (I tak, to pomaga, bo bloggerzy zazwyczaj piszą, co jest złe. Korona z głowy nikomu nie spadnie, jak ruszy tyłek, by samemu coś zrobić.) Jeśli w Internecie się publikuje, to trzeba liczyć się z krytyką i faktem, że ktoś naszą pisaninę może podsumować w paru brutalnych zdaniach. I nie, w byciu kulturalnym nie ma punktu o darmowej lekcji, bo jednak oceniająca sama powinna zadbać o pewne podstawy.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Wy nie rozumiecie moich komentarzy, chodziło mi to, że jeśli ktoś już się zaczyna wywyższać i ma wysokie mniemanie o sobie, to niech pisze do niej na GG i ją uczy, skoro taka świetna jest, również wytknąć błędy da się uprzejmie. Ja to odebrałam jako najazd na nią i tyle, być może Wy nie, ale ja tak. Zgadzam się z Wami w większości, ta ocena jest krzywdząca, oczywiście, najlepiej nikogo nie bronić jak widzę, bo tylko na siebie sprowadziłam uwagę, no, ale cóż... :)
UsuńCzy to, że zwracam uwagę na marność oceny oznacza od razu, że się wywyższam i mam ego, które nie mieści się w jednym pomieszczeniu? Błędy zostały wytknięte uprzejmie, więc nie wiem, o co się rzucasz.
UsuńSae
Chodziło mi tylko o jedną osobę, ale oczywiście Ty musisz dorzucić swoje trzy grosze, bo lepiej się kłócić. :)
UsuńFakt, aż mnie korci, bo piszesz bzdury :3
UsuńSae
No, trudno. Nikt nie jest doskonały. ;) Coś jeszcze? Bo nawet nie rozmawiamy o samej ocenie, tylko o tym jaka ja jestem, a to nie miejsce na takie rozmowy.
UsuńNieee, w sumie nic. Zobaczymy jakie będą kolejne oceny Marzenki. Zapewniam, że będę je śledzić :3
UsuńSae
Mnie to nie przeszkadza, śledź kogo chcesz, co chcesz i jak chcesz. Nie moja sprawa, następnym razem już się nie wtrącę. :)
UsuńTrzymam Cię za słowo. Ogólnie rzecz biorąc, mam nadzieję, że Marzenka weźmie pod uwagę moje i Koko opinie i wyniesie z nich jakąś naukę :3
UsuńSae
Twoje spokojnie może wziąć, nie wiem jak Koko, ale cóż. Co ona zrobi, to tylko i wyłącznie jej sprawa. Jeśli się nie potrafi, to podsumowanie będzie jasne i tyle. :)
Usuńpoprawi*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHaters gonna hate.
OdpowiedzUsuńpotato gonna potate
UsuńBędę chamem, gburem i w ogóle, ale Estrello, weź meliskę wypij, albo coś słodkiego zjedz, bo chyba Ci gorzej, a takie zaburzenia nerwowe i napady wściekłości leczy się psychicznie, jeśli w.w. nie pomagają.
OdpowiedzUsuńTak, Twoje odpowiedzi są na poziomie. :) O ja... Musze się leczyć psychicznie, podejrzewam jednak, że mi nic nie pomoże. :(((((
UsuńPrzyznam szczerze, że powyższą wymianę zdań czytałam na bieżąco. Co myślę ja, o ile nie wyrażę swojego zdania zbyt... krzywdząco? Seo wypisała błędy, które przy ocenie popełniła Marzena. Według mnie - bardzo dobrze zrobiła. Są to dopiero początki nowej stażystki, a więc chyba powinna wiedzieć, co musi poprawić. Swoją drogą, gdyby krytykę wobec oceniającej miało się wyrażać tylko na GG (ale od czego są komentarze?), to pod postami nie powinno być żadnych opinii. Dlaczego? Ano dlatego, że skoro kulturalnie wyrażonej krytyki (tak, kulturalnie, widziałam dużo, dużo gorsze!) nie może być, to pochwał również. Po co chwalić, jak poprawić nie można? Mi by się nie chciało.
OdpowiedzUsuńNa miejscu Marzeny wzięłabym sobie do serca wszystkie rady, które zostały napisane i czym prędzej, cichutko poprawiłabym chociaż przecinki, które źle postawiłam. Widzę natomiast, że autorka tego nie zrobiła; nie rozumiem, czemu.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie,
Moire
Moire, nie uważasz, że nazywanie mnie chorą psychicznie to lekkie przegięcie?
UsuńAle Moire mówi o komentarzach do Marzeny, nie do ciebie.
UsuńCo za różnica do kogo? Ja nikogo ani raz nie obraziłam i oczekiwałabym również tego od Was, ale najwyraźniej niektórzy nie znają podstaw kultury.
UsuńPrócz tego, że przeważnie się z Wami zgadzałam, tylko ją broniłam, to zrobiłam się nagle zła, bo miałam trochę odmienne zdanie? Wybaczcie, że nie rzuciłam się na nią, tylko stanęłam po jej stronie. Niestety... nie jestem baranem, żeby iść za stadem.
Och, wybacz mi, ale nie wypowiedziałam się na temat tego, jak zaczęli mówić o Tobie ludzie. Ale tutaj chyba każdy zgodziłby się z Tobą, że było to bardzo niemiłe.
UsuńAle Estrello... Nikt się na nią nie rzucił. W moim mniemaniu wszyscy chcieli raczej pomóc, by następne oceny były już lepsze.
Odebrałam te komentarze inaczej, bo byłam w jej sytuacji, tylko ja... no siedziałam na dprzecinkami, uczyłam się i czytałam innych oceny..., a Marzena... no cóż odeszła i jest mi cholernie głupio, że w nią wierzyłam.
UsuńMarzenka poszła pa pa? Hm, wiesz, co Ci powiem (ale się nie obraź!)? Jeśli odeszła z ocenialni, to nie była dobrym materiałem na oceniającą. Do tej roboty trzeba mieć jednak jaja, jakiś dystans do siebie i potrafić motywować się krytyką, zamiast odwracać się przy czymś takim plecami i rezygnować. Strach pomyśleć, co by było, gdyby trafiła na kogoś ostrzejszego.
UsuńSwoją drogą, Estrello, większość z nas przechodziła przez okres, w którym musiała się wiele nauczyć. A to, że sama przez to przebrnęłaś, uczyłaś się i chciałaś doskonalić, świadczy tylko o tym, że należy Ci się szacunek i uznanie. O.
P.S. Kurna, nie daje mi spokoju Twój nick. Znałam kiedyś fanfikarkę o dokładnie takim samym nicku, która po prostu zniknęła mi w odmętach blogosfery... Nie pisałaś czasem jakiegoś fanfika pod Bleach o Espadzie?
Sae
Marzena odeszła? Zastanawiam się, dlaczego. Uznała, że skoro nie napisała tego dobrze, to nie może dalej pisać? Czy jak? Właśnie, Estrello: skoro Ty walczyłaś, próbowałaś i doskonaliłaś się, to należy Ci się wielkie "Gratuluję!", bo się nie zraziłaś, tylko pracowałaś dalej. I o to chodzi; by uczyć się - również przy pomocy osób z zewnątrz.
UsuńNiestety poszłam, napisała, że jest tutaj niemiła atmosfera i ta ocenialnia długo nie pociągnie, no cóż - nie będę nikogo na siłę trzymać.
UsuńNie, nie. Ja nic nie pisałam. Ogólnie ten nick po polsku znaczy tyle co 'gwiazda', więc dlatego może Ci się jakoś kojarzyć, czy coś.
poszła* ._.
UsuńJeśli tutaj jest niemiła atmosfera, to mi kaktus na ręce niech wyrośnie XD Oj, nie ma kaktusa, jaka szkoda.
UsuńHmm, nie, nie, nie. Macie dokładnie ten sam nick. No nic, szkoda, bo była kimś ważnym dla mnie we wczesnym etapie mojej radosnej (i również w tamtym okresie żałosnej) twórczości.
No nic, drogie panie, będę uciekać. Chcę napisać pewien artykuł na temat oceniania (a dokładniej autorów, którzy się do ocen zgłaszają) i muszę zebrać dane przez ankietę. Rzecz w tym, że nikt nie ma czasu odpowiedzieć na dwa-trzy pytania == A nie lubię pisać w oparciu o nic.
Pojawię się... wkrótce. Przy nowych ocenach, żeby się wypowiedzieć, bo jakoś polubiłam rozmowę z Wami, jakkolwiek Estrello na początku się nie dogadywałyśmy x3
Sae
Nie ma kutasa? Kuuuurde, no, a myślałam, że jednak Marzena ma rację i jest tutaj niemiła atfosmera... :(
UsuńOk, to życzę powodzenia, bo nic więcej(chyba), nie mogę zrobić :D
To wpadnij, ale może jak nie będzie mojej? Będzie mi teraz ciężko pisać, bo będę się czuć obserwowana. :(
Jaki kutas? Ja tu o kaktusie prawię XD
UsuńMoje oczy nie zwiastują Armagedonu, pisz spokojnie :D
BTW. nie chciałoby Ci się odpowiedzieć na 2-3 pytania dotyczące oceniania? XD
Sae
Odeszłam, bo naprawdę atmosfera jest niemiła i widzę, że skoro oceniające zamiast oceniania blogów z kolejki oceniają oceny innych, to jasne, że blog długo nie przetrwa.
UsuńOch... Ale nie pomyślałaś nad tym dłużej i nie zobaczyłaś, że ci ludzie chcą Ci POMÓC. Poza tym tylko Minnie z oceniających skomentowała Twoją ocenę. Wiesz, nie tylko autor ocenianego bloga powinien umieć znosić krytykę, ale również - jak widać - oceniające. Bądź stażystki, nie chce mi się wgłębiać.
Usuń*Prócz Estrelli, ale Estrella Cię broniła, stała po Twojej stronie.
UsuńMarzenko - żal mi Cię. W ocenianiu blogów nie chodzi tylko o lecenie z kolejką i bicie kolejnych postów z "ocenami". Chodzi o to, żeby oceniać w sposób, który nie szkodzi, a pomaga autorom blogów. Ty niestety tego nie potrafisz. Mogłabyś się nauczyć, ale zwyczajnie nie chcesz. Nie złość się, że zwrócono Ci uwagę, bo była to próba skierowania Twoich myśli w kierunku tego, co i jak napisałaś. Widać nie wyciągnęłaś żadnych wniosków.
UsuńNie oceniłyśmy Twojej oceny, po prostu ją skomentowałyśmy i dałyśmy wskazówki, pokazałyśmy błędy. A to wszystko po to, żebyś mogła się rozwijać. Jeśli tego nie rozumiesz i bierzesz to za cios skierowany w Ciebie - dobrze, że odeszłaś. Nie potrafiłabyś pomagać. Widać albo nie dojrzałaś do oceniania, albo w ogóle się do tego nie nadajesz.
I muszę Cię zmartwić. Bez Ciebie blog poradzi sobie świetnie. A jeśli znajdą się osoby, które będą próbowały pomóc Oceniającym pisać lepiej, a Oceniający wezmą ich opinię pod uwagę - ocenialnia ma wielką szansę rozwinąć swój potencjał. Bo o to także chodzi. Oceniający powinni się rozwijać i doskonalić, ponieważ procentuje to na ich pracę. Jak widać - daleko Ci do pojęcia tego.
Sae
Ja przeczytałam te uwagi, zapamiętałam. ALE to moja pierwsza ocena, a przeczytałam takie złośliwe komentarze, że po prostu zrozumiałam - dalsze przebywanie tu, to poprostu strata czasu. Chyba w ogóle nie będę tutaj więcej wchodzić i czytać tej bezsensownej kłotni.
UsuńA proszę Cię bardzo. Miej tylko na uwadze, że jeszcze złośliwy nikt wobec Ciebie nie był. Przewrażliwiona jesteś czy co?
UsuńTo, że to Twoja pierwsza ocena, nie ma nic do rzeczy. Spójrz na inne ocenialnie i stażystów, którzy się tam przyjmują. Dla wielu z nich to także pierwsze oceny i wdrażanie się w pracę oceniającego, a jakimś cudem idzie im lepiej. Może mają wiedzę, której Tobie brakuje albo po prostu im się chce? Tego nie wiem.
Sae
Kłótni tutaj nie ma, przykro mi. Ludzie trochę porozmijali się, ale generalnie wszystko trzyma jakiś poziom. (Twoja postawa nie.)
UsuńTo może trzeba było trochę poćwiczyć przed tą pierwszą oceną?
Ok, ja postawy Marzeny komentować nie będę, na jej miejsce weszła moja ukochana Chemical Rainbow i uwierz, Marzeno, ocenialnia sobie bez Ciebie poradzić. Tylko, hm... Muszę się przyznać do błędy, że Cię broniłam, taka prawda. ;_;
UsuńOk, zrozumiałam aluzje już wcześniej XD Mogę dopowiedzieć, tylko daj znać co i jak. :D
hahahahha, poważnie tam pisało kaktus? OK, pomińmy moją małą pomyłkę... XD
Usuńglodnemu chleb ma mysli ;(
Usuńszkoda tylko, ze w gimnazjum
Miałabym prośbę, o nieocenianie mnie. Znasz mnie? Nie. Więc nie masz prawa mówić cokolwiek o mojej osobie. :)
Usuńhttp://so.pwn.pl/zasady.php?id=629769
UsuńŻyczę miłego wieczoru.
Śmieszna jesteś. :) Swój brak kultury, chcesz przysłonić moim błędem? Naprawdę myślałam, że rozmawiam z osobami, na trochę wyższym poziomie. Nazwałaś mnie, nie powiem czym, wcześniej, że jestem chora psychicznie... Jeśli masz wchodzić na OK i obrażać kogokolwiek, nawet tu nie wchodź. Taka odważana jesteś w necie? Brawa Ci się należą! Nawet nie wiesz jakie słowa mi na usta cisną, ale nie, nie zniżę się do Twoje poziomu..., wybacz, ale aż tak nisko nie upadałam. :)
UsuńAkurat nie mam nic wspólnego z poprzednimi komentarzami, ale to całkiem zrozumiałe, że bierzesz każdego Anonima za jedną osobę. Aby więc nie narażać się na niezrozumienie, przyjmę ten kompletnie przypadkowy nick.
UsuńZasady interpunkcji spisane na tej stronie polecam Ci gorąco, ale nie dlatego, że popełniłaś błąd w ostatnim komentarzu. Nie znasz reguł, a to widać w każdej Twojej wypowiedzi, toteż przydałoby się ułożyć w głowie wiedzę związaną ze stawianiem przecinków (nie piszę "nauczyć się", bo naukę interpunkcji przewiduje program edukacyjny w podstawówce i gimnazjum).
Ponownie życzę miłego wieczoru.
"Szkoda, że Wy nie rozumiecie moich komentarzy"
OdpowiedzUsuńjeśli tyle osób nie rozumie, o co ci w tych twoich komentarzach chodzi, znaczy, że to z tobą jest coś nie tak. Nie z nami.
Zastanów się nad swoim postępowaniem, bo ja uważam, że jako właścicielka ocenialni nie powinnaś być taka uparta. Oceniająca to jedno, czytelnik drugie. Nie powinnaś stać ślepo po stronie tego pierwszego, ujadając jak wściekły pies na tego drugiego. Każdy ma prawo mieć własne zdanie i każdy ma prawo je wyrażać.
Żenujące jest to, że uważasz, że obraziłam Marzenę. Sae słusznie napisała, że oceniająca powinna mieć dystans do siebie, ogólnie powinna mieć dystans do oceniania. Zarówno Marzenie jak i przede wszystkim tobie go brakuje. Marzena mało co się odzywała w tej dyskusji, ty natomiast w niej brylowałaś. Jakby ktoś nadepnął ci na wyjątkowo bolesny odcisk. Miałaś podobne doświadczenia co ona? Świetnie, ale to nie znaczy, że masz zostać ochroniarzem każdej oceniającej na swojej stronie. Właścicielka = adwokat? Jeśli ktoś nie potrafi sam obronić się pod własną oceną, znaczy że nie powinien oceniać.
I dobrze, że Marzena odeszła. Nie mam pojęcia, na jakiej podstawie została stażystką, ale jej przykład powinien być dla ciebie nauczką, że w rekrutacji oceniających należałoby jednak coś zmienić.
"tutaj nie ma złej atmosfery, a kto powie inaczej, ten zostanie zmieszany z błotem i objechany za plecami"
OdpowiedzUsuń