piątek, 16 listopada 2012

[146] anylka-pokochajmnie

Adres: anylka-pokochajmnie
Oceniająca: Estrella
Autorka: Anylka

Pierwsze wrażenie:
Nie rozumiem sensu adresu, kompletnie. Może chodzi Ci o to, aby Anylka(czyli Ty) pokochała kogoś? Ewentualnie mogło też o to, że "pokochajmnie" - tytuł, a "Anylka" - autorka, ale jeśli o to, to powinno być na odwrót. Ogólnie zapewne "pokochajmnie" bądź "pokochaj-mnie" było zajęte, ale naprawdę ten adres nie jest zbyt ciekawy. Mogłaś wymyślić coś innego, oryginalnego. 
Jeśli chodzi o domysły, wydaje mi się, że jakaś dziewczyna/chłopak chce, aby ktoś go pokochał, ale ta osoba tego nie zrobi i będzie nieszczęśliwa miłość.. Nuda, tak, pisanie o tym uczuciu jest nudne, strasznie. A może chcesz pokazać, że Twoje historia będzie tak dobra, że będzie się wyróżniać na tle innych? Mam nadzieję.
Napis na belce jest zaprzeczeniem adresu, co mi się nie podoba. Choć z jednej strony, to ciekawy zabieg. Nie mam w planach miłości, to zaprzeczanie, a jednak odpowiedź na adres. Ogólnie rzecz biorąc nie jest zbyt dobrze. Zanudziłaś mnie przy pierwszym punkcie, a z tego co widzę..., dalsze również nie zachęcają.
(2/8)

Wygląd:
Ouć, moje biedne oczy. Hm, mam pytanie... do czego Ci pasuje to niebieskie tło? Bo szczerze - tak przeglądam, przeglądam i... iii nie mam pojęcia. Naprawdę starałam się czegoś doszukać, ale nie.. nie udało się. Bardziej pasowałaby tutaj tło beżowe, bez żadnych rysunków. Ogólnie radziłabym poszukać jakiejś ciekawej szabloniarni i zamówić szablon. Jak na razie wszystko mnie odrzuca - kolorystyka, która kompletnie do siebie nie pasuje, następnie jakość nagłówka nie jest zbyt cudowna i również kolor czcionek. Wszystko od siebie odstaję, nie współgra ze sobą]. 
Powinnaś zrobić więcej zakładek, np. zamiast Twojego profilu, napisać w osobnej stronie o Tobie, mogłabyś stworzyć "linki", bo niepotrzebnie zaśmiecasz główną stronę.
Czcionka nie jest zbyt mała, ani zbyt duża, kolor mi nie przeszkadza, choć nie pasuje do nagłówka, ale to już inna kwestia.
Proponuję jak wyżej poszukać szabloniarni, która się ostatecznie zaciekawi i zamówisz szablon. Jeśli miałabyś z tym problem - zawsze służę pomocą.
(1/10)


Treść:

Moje pierwsze pytanie: Do czego to opowiadanie prowadzi? Jaki jest główny wątek? Miłosne problemy nastolatki? Widać, że już się gubisz i wymyślasz wszystko na siłę. Kiedy skończysz? W każdym opowiadaniu jest tor, który jest prowadzony do samego końca, a u Ciebie go nie ma, po prostu go nie ma. Czytając więcej rozdziałów mam wrażenie, jakby Twoja historia, była zlepką pełnej ilości krótkich opowiadań, zmieniasz tylko imiona bohaterów. Tego jest multum! Czytałam naprawdę dużo takiego rodzaju, jak byłam młodsza, dlatego to jest już nudne. 
Twoja historia ma już 157 rozdziałów, jak dla mnie stanowczo za dużo, bo to co już piszesz, robi się powoli śmieszne. Wydaje mi się, że może ciężko Ci się jest z tym rozstać? Być może, ale załóż nowego bloga, a ten jakoś skończ, bo... no, cholera, w tym opowiadaniu nadal nie ma jakiegoś pouczenia, zmuszającego do refleksji, bo bądź, co bądź to jest ważne. Nie przekazujesz przez to nic, naprawdę nic. Przynajmniej u mnie nie wzbudziło pozytywnych emocji, a co dopiero, abym pomyślała dłużej nad treścią, a większość czytelników oczekuje właśnie tego. 
Bohaterowie, wszyscy są tacy sami. Te dziewczyny, one mi się mylą. Przeźroczyste. Jakbyś stworzyła jedną osobę (i to jeszcze tak zwaną "sierotkę marysie") i kreowała każdego innego bohatera na ten wzór, ale to jest błąd! Nie można tak robić! Jeśli jeden bohater jest zły i agresywny, następny musi być miły, jeśli ktoś ma swoje zdanie i umie o nie walczyć, inny ma go nie mieć. Już dałam Ci najprościej, jak potrafiłam naukę kreowania bohaterów, bo.. hm jeśli chcesz, mogę Ci pomóc, napisz na GG. Choć wiem, że pewnie po ocenie się zrazisz, ale wbrew pozorom... Ja chcę Ci pomóc i dać prawdziwą ocenę, a nie napisać, że Twój blog jest świetny itp., czasami krytyka pomaga i mam nadzieję, że jesteś dojrzałą osobą i ją przyjmiesz. 
Opis, tutaj jest straszny problem, nic nie opisujesz - większość ludzi ma z tym kłopot, ale wiesz jaka jest najlepsza metoda? Znajdź obrazek, np. domu i go opisuj, rób to wiele razy, aż będziesz mogła opisać, to co wymyślisz w głowie. Wbrew pozorom to jest strasznie trudne, ale jak będziesz ćwiczyć, na pewno kiedyś uda Ci się to dobrze zrobić. 
Twoją piętą achillesa, również są dialogi - wyparte z jakichkolwiek emocji. Nie wiem, co dany bohater czuję, co ma w głowię, nie mam pojęcia! A ja lubię odczuwać to co oni, wiedzieć, że np. teraz jest im smutno, źle i okropnie. Ale Ty to musisz wprowadzić w dialog. np.
- Z nami koniec - wyszeptał bezgłośnie, dziewczyna ledwo co mogła go usłyszeć. 
- Co? Dlaczego? - z każdym wyrazem jej głos się łamał, czuł jak w środku w jej serce został wbity sztylet. - może denny przykład, ale chciałabym, abyś zrozumiała, o co mi chodzi.
Szczerze mówiąc? Ta historia nie ma celu, ona do niczego nie prowadzi. Spróbuj początkowe rozdziały bardziej rozbudować, zastosować moje rady, a następnie wymyślić CEL, bo to opowiadanie może być dobre. Masz koncepcje na to, a zarazem widać, że wkładasz w to serce,  a to jest najważniejsze. Lubisz pisać? Rób to! Nie każdy od razu pisał świetnie, każdy ma swoje początki, a to czy będziesz się dalej rozwijać, to tylko i wyłącznie Twój wybór. 
(2/35)

Błędy:
Postanowiłam, że nie będę poprawiać zdań, bo to raczej jest bez sensu. Wypisze Ci, co źle robiłaś i poprawisz sobie każde zdanie. 
Brakowało Ci czasami polskich znaków, być może przez ominięcie, ale popraw to. 
Nie dawałaś w początkowych rozdziałach przecinków, przed np. "ale, że" - to jest podstawa, każdy wie, że tam powinien się znaleźć. Przecinków używam gdy: wymieniasz kilka rzeczy/ ludzi, pomiędzy zdaniami współrzędnymi połączonymi bezspójnikowo, przed spójnikami: a, ale, i (gdy powtarza się w zdaniu, jednak w tedy tylko ja wymieniasz np. mama i tata, o Asia poszli na spcer.), lecz, jednak, jednakże, zaś, owszem, natomiast, że, tylko, tymczasem itp
Jeśli masz napisane: tylko że, to nie jest błąd. Miedzy takimi wyrazami nie stawia się przecinka, ale przed tymi spójnikami. Używasz również, jak dasz jakieś wtrącenie, np. Adaś, cholera, zapomniałam piórnika. "cholera" - to wtrącenie, dlatego postawiłam tam przecinek. Jeśli chcesz się jeszcze czegoś dowiedzieć, to zapraszam na: http://pl.wikipedia.org/wiki/Przecinek
Miałaś wiele powtórzeń, wiem... sama mam z tym problem, często dostaje ochrzan za to na polskim, ale moja jedyna rada? Czytaj ze trzy, cztery razy dany tekst i zamieniaj powtórzenie na coś innego. Nawet na Google poszukaj do tego synonimów. 
Możecie mówić, że poszłam na łatwiznę itp, ale.. z własnego doświadczenia wiem, że jeśli komuś się poprawi zdanie, to ta osoba się nie nauczy i zresztą tutaj było 157 rozdziałów, które miały z początku bardzo wiele błędów, a ocena nie polega tylko i wyłącznie na poprawie błędów. Zresztą Anylka, jak chcesz - napisz do mnie. Pomogę Ci poprawiać i tyle. 
(2/10)

Ramki:
Streszczenia - hm, nigdy nie byłam za tą zakładką, ale tutaj jest dobrym pomysłem. Czemu? Ilość rozdziałów na początku może przerazić i raczej nie zachęci czytelnika, aby zaczął czytać to opowiadania. A Ty - znalazłaś wygodne rozwiązanie.
bohaterowie - opisałaś każdego z osobna w skrócie, nie lubię tego. Przecież każdy czytelnik wyrobi sobie opinie na temat danego bohatera, czytając opowiadanie. 
Spam - nie muszę tłumaczyć.
Na stronie głównej znajduje się Twój profil, nadal proponuję zrobić, to co wcześniej pisałam. Dałaś tam jakiś cytat i w sumie nie o Tobie nadal nie wiem. Niżej mamy gdzie możemy Cię znaleźć, a na szarym końcu są linki do ocenialni i gdzie jesteś zapisana. Wrzuć to do jednej strony: linki. 
(5/7)

Dodatkowe punkty:
brak
(-3/0)

Zdobyłaś punktów 12, co daje Ci ocenę: niedostateczny.

Halo! Dziewczyny co z Wami? Do roboty! Już za nami połowa listopada, a to dopiero pierwsza ocena!


16 komentarzy:

  1. Osobiście powiem, że tą drugą ocenę bloga mam napisaną,a na razie kończę pierwszą. Więc na 100% będą dwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam nadzieję, coś wydaje mi się, że zostaniemy we trzy, bo jakoś żadna ze stażystek się nie angażuje.

      Usuń
  2. No wreszcie! Doczekałam się -.-'' Ocena fajna tyle że szkoda, że z takim smutnym zakończeniem jak niedostateczny :(
    Anonim

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś mi się wydaje, Esterelko, że twoja ocenialnia podupada i nie radzisz sobie jako szefowa ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz, ale mojego nicku się nie zdrabnia i prosiłabym, abyś tego nie robiła. Podupada? Aż tak Cię to cieszy, czyżby OK było zagrożeniem dla Twojej ocenialni? Ojej, to chyba zepsuje Twoje plany, ale OK będzie jeszcze długo trwać :*

      Usuń
    2. Nawet nie żartuj w taki sposób xd ta ocenialnia miałaby być zagrożeniem ? Dobry joke nie jest zły .

      Usuń
    3. Tak, tak. Zajechałaś angielskim, jesteś taka fajna. Coś jeszcze? Uwielbiam ludzi, którzy są ta odważni, że umieją "pojechać" z anonima. W sumie "pojechałaś", nie dając żadnego uzasadnionego argumentu. Powiedz, dlaczego źle prowadzę ocenialnie? Zawsze mogę coś zmienić, jestem otwarta na propozycję. :)

      Usuń
    4. Estrello, nie przejmuj się anonimami. Olej ich. ocenialnia, mimo że ma mało oceniających świetnie się sprawuje. Zazdrości Wam i tyle. Pozdrawiam Serdecznie

      Usuń
    5. Nie przejmuje się, wręcz przeciwnie. Cieszę się, że ktoś wchodzi i sprawdza nasze poczynania. A komentarze - to nie tylko są aby wypisywać pozytywne rzeczy, ale również i te negatywne. Ja nie jestem robotem, mam swoje problemy, chwilę słabości i ocenialnia czasami nie sprawuję się najlepiej, ale również jestem człowiekiem, który ma szkołę i życie prywatne. Zresztą do pisania ocen nie zmuszę dziewczyn, nie mam jak. Będą chciały pisać, będę pisały. Nie, to nie. Trudno, takie życie. Raz jest pod górkę, a raz z górki. :)

      Usuń
  4. Właśnie. Z Anonima, to naprawdę trzeba mieć brak godności swojej własnej i odwagi, aby nie liczyć się z konsekwencjami. Także... dziecinadą jest 'wyjeżdżanie' na inne ocenialnie, skoro żadna z nas tego nie robiła i nie planuje robić na Twojej ocenialni, jeżeli na takowej istniejesz. Estrella sobie poradzi, nawet jeżeli może ma problemy. Jednak to wewnętrzna sprawa ;). To że nie ma ocen, to inna rzecz i nie jej wina. Stażyści się zgłaszają. I 'anonimie' choć nie powinnam nawet tak cię nazywać, bo to żaden nick, może być zagrożeniem, jednakże tu nie powinno być żadnych zagrożeń. Ocenialnie są dla wszystkich i powinny współpracować ze sobą, a nie rywalizować. I tyle. Jeżeli ktoś ma jakieś, właśnie, propozycje do zmian na ocenialni... jak to Estrella określiła, jest/jesteśmy otwarta/te na propozycje. Jednak chamskie odzywki mniej mile widziane ( brak kultury osobistej. Pokazujesz w ten sposób swoją dojrzałość, tyle).

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że ten anonim się już nie odezwie. A wiesz czemu? Bo zapewne za ekranem siedzi dzieciak(nie chodzi mi tutaj wcale o wiek), który potrafi zjechać(swoją drogą bardzo śmiesznie mu to wyszło), ale jeśli druga osoba, która niestety, ale po jego myśli nie zdenerwowała się wręcz przeciwnie - poprosiła o uzasadniony argument, a następnie nie zaprzeczyła, że źle prowadzi, tylko poprosiła o pomoc... - czyli nici z zabawy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze mówiąc ocena jaką dostałam mnie z jednej strony zaskoczyła a drugiej nie. Chciałam się odnieść do kilku rzeczy. Co do adresu i nazwy bloga wymyśliłam to ponad roku temu i wtedy nie zważałam na to czy to ma sens czy nie a nie chciałam potem nic zmieniać bo większość już się do tej nazwy przyzwyczaiła. Co do szablonu to mogłabym takowy zamówić ale moja wybredność mi na nie pozwala gdyż sama nie wiem jaki konkretnie szablon bym chciała. Ilość rozdziałów jest jaka jest i tu się nie będę rozpisywać. Błędy popełniam, jak każdy. W każdym bądź razie wydaje mi się, że zasłużyłam jednak na ocenę nieco wyższą, aczkolwiek mam takie wrażenie, że postawiłaś mi niedostateczny też z takiego względu iż musiałaś po raz drugi pisać ocenę. No ale to już osobna kwestia. W każdym bądź razie dziękuje za ocenę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie postawiłam dlatego, tylko po prostu Twój blog na taką zasłużył. Nie musisz się zgadzać ze mną, nie zależy mi na tym, naprawdę. Ja Ci chciałam pomóc, a czy Ty tą pomoc przyjęłaś, czy też nie... Zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. W tym przypadku cytat na szablonie u nas, idealnie pasuje do sytuacji. Jeśli nie masz dystansu do siebie, to nie zgłaszaj się do oceny, bo ta ocena nie zawsze będzie pozytywna. Mnie opowiadanie do gustu nie przypadło, po prostu.

      Usuń
  7. Hej Estrella! Pierwszy raz oceniam czyjąś pracę na OK, ale jestem mile zaskoczona. Czytałam wszystkie opisy pracujących tutaj osób i Twoja zaciekawiła mnie najbardziej. Mogę nawet powiedzieć, że jesteśmy podobne.
    Przeczytałam kilka rozdziałów Anylkaa-pokochajmnie i, kurcze, muszę przyznać rację. Za cholerę nie mogłam pojąć przesłania autorki. Opowiadanie samo w sobie przypomina kiepski romans, lub serial, który z początku zaciekawił, ale potem stracił swoją wartość, jak np. "Moda na sukces". Zniechęcił mnie również sam wygląd graficzny tekstu. Zero wcięć. Powoduje to u mnie zmęczenie, a nawet brak zaciekawienia. Wszystko jest takie same, pisane jednym ciągiem, bez jakiegoś "wow". Te "oczorzucające" się barwy, nie przeszkadzają mi, bo z czasem można się przyzwyczaić do ich obecności:) Podsumowując, niestety, dałabym taką samą ocenę.
    Czekam na następne "wyroki", tym razem w wykonaniu innych oceniających :)
    Pozdrawiam :*
    Nee-chan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O lol, to jest chyba najmilsza rzecz jaką przeczytałam *-* Zgodzę się z Tobą w 100%, prócz tego, że mnie nie zaciekawił nawet początek, ale to już inna kwestia. Cieszę się, że Ci się podobało.
      A wyroki innych oceniających... Pierwsze do ja się chyba świąt doczekam, a nie no, nie narzekam na nie XD

      Usuń
  8. Naprawdę ciekawa i dobra ocena!

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy