niedziela, 23 września 2012

[133] utrzymaj-tajemnice

Adres bloga: utrzymaj-tajemnice
Oceniająca: Moire
Autorka: Wtajemniczona

***

Pierwsze wrażenie: 

 Utrzymaj tajemnicę, czyli adres Twojego bloga, to pewnego rodzaju prośba lub nakaz. Lubię, gdy adresy blogów zwracają się w pewnym sensie bezpośrednio do czytelnika (wskazuje na to zawsze końcówka czasownika), bo wtedy jest po prostu ciekawiej. Tutaj więc ktoś prosi, by ten drugi utrzymał tajemnicę. Zazwyczaj zawsze o to prosimy, bo nie chcemy, aby dowiedziała się o tym osoba trzecia i tak dalej. Bardzo banalne, ale polskie i łatwe do zapamiętania. Na szczęście jest tylko jeden polski znak: "ę" na końcu słowa tajemnicę, który trzeba było przekształcić na "e". Nie lubię takich zabiegów w adresach, ale tutaj konieczny był tylko jeden, więc nie jest tak źle. Hm, a może jednak chodziło Ci o kilka tajemnic? Właśnie dlatego nie lubię polskich znaków w adresach.
Nie jest łatwo rozmawiać z kimś, kto wie o Tobie niemal wszystko...
Czyli napis na belce. Nie jest łatwo? Do tej pory sądziłam, że właśnie z takimi osobami rozmawia się najlepiej i najswobodniej, bo nie trzeba mieć przed nimi tajemnic i zawsze Cię zrozumieją. Tymczasem dowiaduję się, że wręcz przeciwnie - z taką osobą rozmawia się trudno. Nie rozumiem, dlaczego. Nic nie przychodzi mi do głowy, kiedy myślę o tym pod tym kątem. Byłabym w stanie napisać o tym coś więcej, gdyby cytat ten (ale chyba Twojego autorstwa, bo nigdzie nie widzę ani cudzysłowu, ani jego autora/autorki) był zupełnie odwrotny. 
Pobieżnie oglądam szablon. Utrzymany jest w jasnych kolorach, na nagłówku po lewej stronie jakiś chłopak, po prawej dziewczyna. Obie te postacie wśród kwiatów. Wydaje mi się tylko, czy będzie to jakiś romans? Dedukuję, że zanosi się na jakąś tajemnicę oraz dwójkę przyjaciół bądź dwoję zakochanych, na co naprowadził mnie napis na belce oraz postacie na nagłówku.
Generalnie samym adresem zachęciłaś mnie, ale bez szczególnych rewelacji. Adres na belce jest trochę pozbawiony logiki, ale cóż, jeśli wytłumaczysz mi, dlaczego masz takie zdanie, to może wreszcie mnie olśni. 

 (6/8)

Wygląd:

Nagłówek wydaje mi się bardzo słodki. Fotografie są wyretuszowane, pozy ustawione, kolory trochę przesłodzone. Takie masło maślane z tego wszystkiego wychodzi. Dobra, powinnam zagłębić się w szczegóły. Po lewej stronie widzimy postać chłopaka. Ręce założone ma za głowę, uśmiecha się lekko. Widać tylko jego fragment, ale to wystarcza. Na niego z lewej strony nachodzi róża, liście, a po prawej stronie schody, które - chyba - prowadzą do pięknego domu. Wszystkie fotografie nachodzą na siebie, więc trudno opisać szczegóły. Na środku angielski, biały napis, który trudno przeczytać. Adres i słowa na belce są polskie, dlaczego więc nagle na nagłówku napis obcojęzyczny? Cóż, po prawej stronie stoi dziewczyna (swoją drogą, podoba mi się jej sukienka). Rękami podtrzymuje włosy i uśmiecha się tajemniczo. Jeśli mam strzelać, to stwierdzę, że są to bohaterowie opowiadania. Mam rację?
Tło zewnętrzne jest jasnobrązowe, a wewnętrzne - kremowe. Nie ma żadnych udziwnień, ale to dobrze, bo na samym nagłówku pełno tego wszystkiego. To wystarczy czytelnikowi. Zwróciłam jednak uwagę, że na Twoim blogu nie ma spisu treści: wszystkie rozdziały widoczne są na stronie głównej. Tak nie może być! Wiem, że wspomnieć o tym powinnam w podpunkcie "Ramki", ale tutaj także uważam to za stosowne. Chociażby dlatego, że suwak po prawej zmniejsza się po dodaniu każdego rozdziału.
Czcionka taka, jaką najczęściej spotyka się na blogach: najwygodniejsza do czytania oraz w kolorze zbliżonym do tła zewnętrznego, by ładnie kontrastowała. Tylko tytuły blogów oraz ramek są inne - artystyczne. Ich koloru nie potrafię określić. Żółto-brązowo-kremowy? Możliwe. Mam jednak jedno zastrzeżenie: tekst, który lekko nachodzi na szablon po prawej stronie (coś w stylu menu), nie jest dobrze widoczny. Trzeba by to jakoś poprawić.
Generalnie szablon jest schludny, to na pewno. Nie można powiedzieć też, że jest brzydki. Wszystko jednak wydaje mi się nieco "oklepane" - coraz więcej blogów ma podobne szablony na podobnych zasadach.
Muszę dać minusowe punkty. Na pewno za to, że na stronie głównej znajduje się nie jeden rozdział, a wszystkie, które do tej pory dodałaś. Następnie czcionka w menu, która jest słabiej widoczna. Bardzo, bardzo słodki nagłówek z - dlaczego? Nie wiem - angielskim napisem. Coś tutaj się kupy nie trzyma.

(7/10)

Treść:

a) Świat przedstawiony:

Wydarzenia, które opisujesz, mają swoje źródło w szkole, do której uczęszczają główni bohaterowie. Nie opisujesz tam wielu szczegółów, choć to na pewno jeszcze bardziej zaciekawiłoby czytelnika. Szkoła jak szkoła, moją uwagę przykuła na pewno jej stołówka, gdzie miało miejsce ważne zdarzenie. Tyle. Potem bohaterowie rozbiegają się, że tak powiem: raz akcja toczy się w Starbucksie, raz znowu gdzie indziej. Powinnaś dłużej rozpisywać się nad miejscami, moim zdaniem, oczywiście. 
Bohaterowie: ich pełny (może nawet zbyt długi) opis znajdziemy na podstronie. Po co? Według mnie, lepiej trzeba skupić się na postaciach w samym opowiadaniu, a nie podać kilkanaście suchych faktów gdzieś na podstronie. Zgodzę się, że główną bohaterkę kreujesz najlepiej, gdyż opowiadanie jest pisane jej oczami. Ona mówi o sobie, przytacza fakty z przeszłości i tak dalej, poznajemy jej uczucia, kłębiące się gdzieś w środku. Nieźle radzisz sobie także z opisaniem jej przyjaciół, co jednak nie zmienia zdania, że bohaterowie najlepiej widoczni i dający się poznać powinni być w rozdziałach powieści, a nie w zakładce. 

b) Styl i słownictwo:

 Zauważyłam niestety całą masę zwrotów potocznych. Często (chyba nawet prawie zawsze) bierzesz je w cudzysłów, ale to nie zmienia faktu, że one nadal tam są i nadają dziwny klimat całości. Powinnaś używać więcej epitetów poetyckich, a nie słów, które na co dzień słyszy się na podwórku. One po prostu nie pasują do opowiadania blogowego, które ma już być na tym wyższym poziomie.
Oprócz tego wplatasz w opowieść dużo myśli głównej bohaterki, co jest zrozumiałe, gdyż całość "pisana jest" jej oczami. Czytelnik dzięki temu może dowiedzieć się więcej, jednak nie powinnaś przesadzać. Zdarzało się, że dodawałaś coś, co kompletnie nie miało sensu ani większego znaczenia. Po prostu zaśmieciłaś kilkoma zdaniami całość opowiadania. Mam nadzieję, że rozumiesz, o co mi chodzi. 

c) Fabuła:

 Tutaj niestety muszę napisać parę szczerych, ale niezbyt miłych słów. Opowiadania jest oklepane. Niestety, czytałam już wiele podobnych i wszystko było łatwe do przewidzenia. Przede wszystkim: wampir, o którym dowiadujemy się w czwartym rozdziale. Bohaterka, którą uważają za szkolnego frajera. Jedna ze skrajności: najczęściej pisze się albo o najsławniejszej osobie w szkole, albo właśnie o takiej, którą wybrałaś Ty. Najfajniejszy chłopak w szkole, który jak dotąd jej nie zauważał, a teraz nagle się nią interesuje (oryginalnym i ciekawym aspektem jest tutaj to, że wie on o niej wszystko). Przykro mi, ale tego jest setki. Musisz dodać tu coś, co kompletnie zmieni bieg wydarzeń, co będzie inne od tego, co można teraz przeczytać wszędzie. Czytając Twoje opowiadanie, czułam się, jakbym je już znała, choć nigdy wcześniej go nie widziałam. Niestety, smutna prawda, ale ostatnio trudno znaleźć czy wymyślić coś oryginalnego. Ty musisz się na to zdobyć, zmienić coś, by wszystkich zaskoczyć. 
Wątków jest kilka. Główna bohaterka -> przyjaciółka, główna bohaterka -> tajemniczy chłopak, który - niestety - okazuje się być wampirem. To wszystko się rozgałęzia i trochę trudno zebrać to w jedną, trzymającą się siebie część. Albo inaczej: trudno się połapać. Ciągle czyta się coś innego.
We mnie opowieść nie wywarła szczególnych uczuć. Ot, takie sobie blogowe opowiadanie, które - gdyby autorka naprawdę włożyła w nie dużo siły i czasu - mogłoby zachwycić publikę. Ale widać, że się starasz i lubisz pisać. Naprawdę.

(25/35)

Błędy:

Rozdział 1 "Tajemniczy nieznajomy"

Dziewczyna była spokojną osoba, szczerze mówiąc była dość oklepanym typem (...) - literówka: "osobą", a nie "osoba";

Dziewczyna zaczęła mi opowiadać o jakiejś kampanii przeciw Burger King’owi, bo jak to ona twierdzi: (...) - przecinek przed "jak to ona";


 - Jasne - uśmiechnęłam się, zaczesałam nieposłuszny kosmyk za ucho i zatrzasnęłam szafkę. - "- Jasne. - Uśmiechnęłam się (...)" - zdanie po dialogu opisuje nową czynność, wykonywaną przez bohaterkę, a więc na końcu należy postawić kropkę i zacząć to zdanie wielką literą; 

(...) a jak przystało i wszyscy się do tego przyzwyczaili jestem chyba najbardziej angażującą się osobą w życie szkoły. - to zdanie pozbawione jest składu. A jak przystało? Proponuję zmianę tego zdania na takie: "(...) a jak na mnie przystało, i wszyscy się już do tego przyzwyczaili, jestem chyba najbardziej angażującą się w życie szkoły osobą.";

(...) mają dobre oceny chociaż na lekcjach odzywają się w skrajnych przypadkach (...) - przecinek przed "chociaż";


To jest niemalże opis mnie, jestem no cóż… Szkolnym frajerem. - przecinek przed "no cóż";


Jako iż była to przerwa na lunch to ruszyłyśmy z Amy w stronę stołówki. - przecinek przed "to ruszyłyśmy";


Siedzieliśmy w samym rogu obszernego pomieszczenia, właściwie nie było w nim nic specjalnego. - jak tak można? RuszyŁYŚCIE, usiadŁYŚCIE, ale już sieDZIELIŚCIE? Bądź konsekwentna! Chodzi tu o dziewczyny, więc "Siedziałyśmy";


(...) bo przy jednym z trzech ogromnych okien, które ukazywały zielony, na samym środku z fontanną dziedziniec szkoły. - nie, to zdanie nie może tak wyglądać. Co byś powiedziała na: "(...) bo przy jednym z trzech ogromnych okiem, które ukazywały zielony dziedziniec szkoły z fontanną na samym środku."? Lepiej? Lepiej;


(...) czyli mniej więcej odkąd, kiedy szłam z Noelem przez korytarz i wylałam moje karmelowe frapuccino na Amy (...) - skasuj przecinek przed "kiedy" oraz samo to słowo;


(...) a ja mało nie paląc się ze wstydu pobiegłam za nią i zaczęłam wycierać jej spódnicę ręcznikiem papierowym (...) - przecinek przed i po wyrażeniu "mało nie paląc się ze wstydu". Swoją drogą, bardzo długie to zdanie, strasznie;


Zaraz czy on się gapi na mnie? Przemknęło mi przez myśl, ale zaraz wybiłam sobie to z głowy (...) - przecinek przed "czy on" oraz słowo "Przemknęło" z małej litery;


(...) bo jak taki chłopak mógłby się patrzeć na mnie. - ja się pytam: co to jest?! Ostatnio wszyscy uważają czasownik "patrzeć" za czasownik zwrotny. Dlaczego? Czasownik "patrzeć" odmienia się bez pomocy słówka "się"! To aż razi po oczach;


Jestem raczej przeciętnego wzrostu, mam ni to proste ni to lokowane włosy do łopatek w kolorze ciemny blond (cóż mam nadzieję, że inni odbierają to jako taki kolor) (...) - przecinek przed "ni to lokowane" oraz "mam nadzieję";


Odkąd sięgam pamięcią wstecz próbuję sobie wmówić, że akceptuję siebie taką jaką jestem (...) - "Odkąd sięgam pamięcią" - to wystarczy. Przecinek przed "jaką jestem";


Zawsze zabierasz najlepszych chłopaków. - Zagadnął Noel i walnął mnie w ramię. - bez kropki na końcu pierwszego oraz wyraz "zagadnął" małą literą. Nie uważasz również, że wyraz "walnął" lepiej byłoby zastąpić synonimem "uderzył"?


Co jeżeli  patrzy na mnie? - "Co, jeżeli on teraz patrzy na mnie?";

 
 (w którym jakbym mogła, to jadłabym codziennie, o czym wolałam Am i kilku kilogramom nadwagi, nie wspominać), - przecinek przed "jakbym mogła" oraz skasuj ten ostatni w nawiasie oraz poza nim;

Nalegają abym ją poznał. - Dokończył i upił łyka swojej coli. - przecinek przed "abym" oraz skasuj kropkę na końcu pierwszego zdania i słowo "dokończył" małą literą;


Noe jest od tego napoju wprost uzależniony. - wydaje mi się, że zapomniałaś  o literce "l" na końcu imienia bohatera;


Nadal im nie powiedziałeś, że jesteś gejem, prawda? - rzuciłam mu oskrażycielskie spojrzenie. - po pierwsze: "rzuciłam" dużą literą. Po drugie: literówka w słowie "oskarżycielskie";


(...) kiedy będzie gotowy minął już rok, a on był gotowy już wtedy (...) - przecinek przed "minął już rok";


Kiedyś. - Dodał po chwili półtonem z nadzieją, że żadna z nas nie usłyszy (...) - skasuj kropkę po "kiedyś" oraz napisz "dodał" małą literą;


Dobrze wiesz, że to będzie dla ciebie wielka ulga. - Wtrąciła swoje pięć groszy Amy i uśmiechnęła się (...) - to samo, co wyżej, tylko z powyższymi słowami. Widzę, że masz z dialogami ogromny, ogromny problem. Wspomnę o tym w podsumowaniu błędów, gdyż inaczej po prostu się nie da;


Ok, czemu nie - powiedziałam i zwróciłam uwagę na zegarek. - znak zapytania po "czemu nie" oraz "spojrzałam na zegarek";


Cholera dzwonek za dziesięć sekund, a ja mam lekcje we wschodnim skrzydle. - przecinek przed "dzwonek";


(...) rzuciłam i nawet nie oczekując odpowiedzi ruszyłam w stronę wyjścia ze stołówki. - przecinek przed "ruszyłam";


Idąc oczywiście wylałam cały sok na swoją lnianą sukienkę (...) - przecinek przed "oczywiście";


(...) że jestem spóźniona na lekcje już jakiś kwadrans (...) - "lekcję" - "ę" na końcu!


Robisz błąd w każdym zdaniu. W każdym. Aż boję się myśleć, co czeka mnie w następnych czterech rozdziałach.


Rozdział 2 "Jakim cudem on znał moje imie" 


 Po pierwsze: znak zapytania na końcu oraz "ę" - "imię"!


Proszę? - gwałtownie obróciłam się i zobaczyłam blondyna ze stołówki. - "gwałtownie" dużą literą;


Myślę, że dokładnie wiesz co powiedziałem (...) - przecinek przed "co powiedziałem";


(...) nie wiedziałam co się ze mną dzieje. - przecinek przed "co się ze mną dzieje";


Nic o mnie nie wiesz. -Powiedziałam (...) - bez kropki na końcu oraz "powiedziałam" małą literą;


Pomimo, że angażuję się we wszystkie szkolne akcje to bardzo możliwe jest, że mnie nie kojarzyła (...) - skasuj pierwszy przecinek oraz dodaj go przed "to bardzo możliwe". Usuń także słówko "jest", lepiej to będzie brzmiało;


Ale właściwie, to ja nie… - Zaczęłam się tłumaczyć. - niepotrzebny przecinek oraz "zaczęłam" małą literą;


Zobaczyłam jak on porusza się w stronę wyjścia i dopiero teraz zorientowałam się (...) - przecinek przed "jak on";


(...) a interesowało mnie tyle ile obchodzi mnie zeszłoroczny śnieg. - przecinek przed "ile obchodzi";


Przecież ono mnie i n t e r e s u j e. - cały czas piszesz opowiadania w czasie przeszłym, a tu nagle wtrącenie w teraźniejszym. Coś tu się nie zgadza, nie sądzisz?


R a z e m. - Niemalże przeliterowałam ostatnie słowo (...) - skasuj kropkę oraz "niemalże" małą literą;


(...) i założyłam ręce na ramiona zgniatając w pięściach druczek. - przecinek przed "zgniatając";


Ta cała sprawa jest chora. - to samo: nagle czas teraźniejszy;


Ten bal to była jedyna akcja w jaką się nie angażowałam (...) - przecinek przed "w jaką";


Przepraszam za spóźnienie.- Powiedziałam (...) - znów to samo: bez kropki i słówko po myślniku małą literą;


Powiedziałam to tak chaotycznie i szybko, że nawet nie wiem czy zrozumiał to co chciałam mu zakomunikować. - "(...) że nawet nie wiem, czy zrozumiał to, co chciałam mu zakomunikować.";


Wspominałam już, że mam w zwyczaju wypowiadanie nieodpowiednich zdań w nieodpowiednim czasie w nieodpowiednim miejscu (...) - dodaj "i" pomiędzy "w nieodpowiednim czasie _ w nieodpowiednim miejscu";


(...) że bardzo interesuje mnie temat, aby jakoś zmusić Tarnera o nieciągnięcie tej głupiej rozmowy dalej. - "(...) do nieciągnięcia tej głupiej rozmowy.";


A nie mówiłem - powiedział triumfalnym tonem Tarner. - "A nie mówiłem?" - znak zapytania na końcu;


Wszystko byłoby cudownie gdyby nie to, że dostałam karę (...) - przecinek przed "gdyby nie to".


Rozdział 3 "Wypasc to mógł mu papieros z paczki."


Po pierwsze: "wypaŚĆ". Po drugie: po co postawiłaś kropkę na końcu? W poprzednich wypadkach tego nie robiłaś, bądź więc konsekwentna.


Przecież nie każdy jest tak idealnie punktualny jak ja. - skarciłam siebie w myślach. - bez kropki na końcu pierwszego zdania;


(...) powiedziała entuzjastycznie farbowana, na ten jakże modny ognisty rudy dziewczyna. - bez przecinka. Zmień to na: "(...) na ten jakże modny, ognisty rudy kolor dziewczyna.";



 - Praca wre. -  starałam się, aby nie zabrzmiało to niemiło, czy też sarkastycznie (...) - "starałam się" dużą literą oraz skasuj drugi przecinek;



Nigdy nie brałaś udziału w dekoracji balu. - uśmiechnęła się serdecznie i zaprowadziła mnie do szatni. - "uśmiechnęła się" dużą literą;



Cóż, jakaś odmiana. -postanowiłam  nie mówić, że jestem tu w kozie, ale nie chcę też kłamać, więc będę zdradzać jak najmniej. - to samo, co wyżej. W każdym dialogu jest taki błąd. Powtarza się on ciągle i ciągle. Wytłumaczę Ci to wszystko w podsumowaniu błędów (czyli pewnie jeszcze trochę poczekasz), ale mam nadzieję, że WRESZCIE to pojmiesz. Poza tym, wydawało mi się do tej pory, że opowiadanie piszesz w czasie przeszłym;


Oh, mam na imię Jade. - podała mi rękę nadal z uśmiechem na twarzy. - chyba nie muszę mówić? "podała mi rękę" DUŻĄ LITERĄ;


Zaczęłam się zastanawiać czy taka "nad weselność" jest na pewno normalna. - przecinek przed "czy taka" oraz sformułowanie "nad weselność" (w dodatku pisane osobno?!) jest niepoprawne. Może by tak "nadmierna radość"?



Cassie. - Niemal odchrząknęłam-więc co mam robić? - "Cassie - niemal odchrząknęłam - więc co mam robić?";


(...) więc musimy cisnąć się tu. - wymachiwała rękoma jakby chciała pokazać to pomieszczenie (...) - "wymachiwała" dużą literą oraz przecinek przed "jakby";


To pierwsza faza przed dekorowaniem ich. - wyjaśniła jakby mnie to coś obchodziło, jej ‘nad weselność’ - skasuj pierwszą kropkę, daj przecinek przed "jakby" oraz zmień tą "nad weselność" (?!);


Więc do roboty. - posłała mi następny chory uśmiech i odwróciła się. - "posłała" dużą literą;


Po za tym to tajne.- mrugnęła do mnie i uśmiechnęła się jeszcze bardziej. - "poza tym" pisze się razem. Po drugie, "mrugnęła" dużą literą". Słowo "bardziej" można by też zastąpić wyrazem "szerzej";


(...) muszę przyznać, że z tego co widziałam na zdjęciach to sztab dekoracyjny spisywał się nieźle. - przecinek przed i po wyrażeniu "co widziałam na zajęciach";


Nikt nawet się mną nie interesował, a przecież doszłam nagle ni z gruszki ni z pietruszki. - przecinek przed "ni z pietruszki";


W sumie dobrze, że mam ten fartuch nie widać gigantycznej pomarańczowej plamy po soku. - "(...) że mam ten fartuch: nie widać przynajmniej (...)";


Z resztą co za różnica, nic mnie on nie obchodzi. - "zresztą" pisze się razem;


Może sobie być gdzie chce. - przecinek przed "gdzie chce";


Drugie półgodziny minęło równie nudno i beznadziejnie jak pierwsze. - "pół godziny" osobno;


Widząc godzinę szesnastą trzydzieści na dużym elektronicznym zegarze uśmiech sam powędrował na moją twarz. - przecinek przed "uśmiech sam";


Jasne, czemu nie-uśmiechnęłam sztucznie. - "Jasne, czemu nie? - Uśmiechnęłam się sztucznie.";


W takim razie do zobaczenia. - pomachała mi na pożegnanie, a tylko wyminęłam ją (...) - "pomachała mi" dużą literą oraz dodaj słówko "ja" przed "tylko"; 


Kiedy otworzyłam drzwi od razu zobaczyłam szare boisko i poczułam wiosenny wiatr (...) - przecinek przed "od razu"; 


Nabrałam dużo powietrza w płuca ciesząc się chwilą wolności. - przecinek przed "ciesząc się";


Stwierdziłam, że jeżeli się streszczę to zdążę dojechać do domu (...) - przecinek przed "to zdążę";


  Aby nie tracić czasu ruszyłam w stronę parkingu, żeby odszukać moje auto. - przecinek przed "ruszyłam w stronę";


Podmuchy wiosennego wiatru, który nagle stał się chłodny już nie sprawiały, że chciałam pójść na spacer, a wręcz przeciwnie jeszcze bardziej zachęcały mnie do szybszego zaszycia się w samochodzie. - przecinek przed "już nie" oraz dwukropek po "a wręcz przeciwnie";


Cóż, kto miał wiedzieć ten wiedział. - przecinek przed "ten wiedział";


Moje ciało przeszedł dreszcz kiedy za sobą od strony szkoły usłyszałam kroki. - przecinek przed "kiedy";


(...) ale zdążyłam zauważyć tylko znikający za rogiem cień na jasno-bordowych cegłówkach budynku szkoły. - "jasnobordowych";


Musiały ‘przylecieć’ tutaj wraz z moją torbą, na której osiada wszystko co puszyste. - przecinek przed "co puszyste";


Wyjeżdżając z parkingu zobaczyłam stojącego przy czarnym wyścigowym aucie Nicka. - przecinek przed "zobaczyłam";


Oczywiście, stał oparty o samochód z rękoma założonymi na piersi. - niepotrzebny przecinek;


Wyglądał jakby na coś lub kogoś czekał z podenerwowaniem. - "Wyglądał tak, jakby czekał na coś lub na kogo z lekkim poddenerwowaniem.";


Kiedy obok niego przejeżdżałam chłopak pomachał mi z nonszalanckim uśmiechem (...) - przecinek przed "chłopak pomachał mi";


Tak jasne, wypaść to mu mógł papieros z paczki. - "Tak, jasne (...)";


Po niespełna piętnastu minutach jazdy, zajechałam na podjazd przed garażem. - niepotrzebny przecinek;


Moją oazę spokoju, sypialnie moich rodziców, wiecznie głośny pokój Scotta, sypialnię gościnną oraz łazienkę. - "sypialnię moich rodziców" - "ę" na końcu;

(...) stworzył on tam swój kącik i kiedy jest w domu zawsze można go tam zastać. - przecinek przed "zawsze można go";



(...) które miało w początkowym zamyśle zbliżyć nas do siebie po przez robienie wspólnych kolacji (...) - "poprzez" pisze się łącznie;

  Otworzyłam drzwi frontowe i mozolnie wczołagałam się do mojego pokoju po schodach rzucając wszystkie rzeczy jakie miałam, na podłogę. - tutaj jest trochę do roboty. Nie będę tego opisywać, bo jest tutaj i literówka, i braki przecinków, a więc to zdanie powinno wyglądać tak: "Otworzyłam drzwi frontowe i mozolnie wczołgałam się po schodach do mojego pokoju, rzucając wszystkie rzeczy, jakie miałam, na podłogę."; 

Czarno-żółty zegarek z Batmanem stojący na stoliku nocnym wskazywał godzinę siedemnastą pięć. - przecinek przed i po wyrażeniu "stojący na stoliku nocnym"; 

Jako, iż miałam jeszcze dużo czasu to odpaliłam swojego laptopa. - "Jako iż miałam" - bez przecinka. Jest on natomiast potrzebny przed słówkiem "to". Lepiej także byłoby zastąpić słowo "odpaliłam" wyrazem "włączyłam";

(...) kiedy komputer się włączał ja przebrałam się  w nieco wygodniejszy strój od wcześniejszego (...) - przecinek przed "ja przebrałam się";

Ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam zieloną ikonkę przy zdjęciu Noela co oznaczało, że jest on online. - przecinek przed "co oznaczało";


Nie mogę rozgryźć o co tak właściwie chodziło. - "Nie mogłam rozgryźć, o co tak właściwie chodziło.";


Ach, no tak nie zna go z imienia… - przecinek przed "nie zna go"; 


Rozdział 4 "Bunt, czyli kacze kuperki"

Była ona perfekcjonistką, a pracuje jako księgowa. - "pracowała";


Spotykam się z Amy w Starbucksie. - odparłam i włożyłam moje czarne sztyblety, które z resztą są o rozmiar za duże. - skasuj pierwszą kropkę oraz "zresztą" pisze się łącznie;

Jutro masz szkołę. - oznajmiła tak, jakbym nie wiedziała. - usuń pierwszą kropkę;

Moja mama zawsze mówiła tak jak powinna mówić matka, a nie tak jak ona chciała mówić. - to zdanie z poprawnie wstawionymi przecinkami wygląda tak: "Moja mama zawsze mówiła tak, jak powinna mówić matka, a nie tak, jak ona chciała mówić."; 


Jest to w centrum miasta, a ja mieszkam na obrzeżach. - czas przeszły!

 W Starbucksie zawsze siadałam z Amy w to samo miejsce, choć podsumowując w cale tak często tu nie bywałyśmy. - "w tym samym miejscu". "(...) choć podsumowując, wcale tak często tu nie bywałyśmy.";

 (...) dzielił nas stolik w kolorze imitacji brzozy nad nim zwisała duża lampa w stylu etno (...) - przecinek przed "nad nim";

Wchodząc od razu podeszłam do kasy, aby złożyć zamówienie. - przecinek przed "od razu";


Ohm, cześć. - odpowiedziała jakby rozkojarzona i zaczęła wertować jakieś kartki - Tak jasne, że mam. - usuń pierwszą kropkę i wstaw ją przed drugim myślnikiem. "Tak, jasne" z przecinkiem;


(...) ale obawiam się, że nawet wyraziste kolory nie pomogą, aby przyciągnąć kogoś do protestu. - "obawiaŁAM"! 


(...) ale póki mi smakują będę je jadła. Tak, tak wiem (...) - przecinek przed "będę je jadła". "Tak, tak, wiem";


Podałam jej pierwszy arkusz, na którym widniało logo Burger Kinga jedzące las pełny zielonych, płaczących drzew. - przecinek przed "jedzące" oraz "pełny" zamień na "pełen";

 Ma on jakieś trzydzieści pięć lat i chyba nawet mieszka obok mnie. - wiesz, co tutaj trzeba zmienić? Czas teraźniejszy na przeszły;

Po za nimi nie było widać żadnej żywej duszy, a to dziwne o tej porze (...) - "poza nimi";


  Masz – podała mi je. - "Masz. - Podała mi je.";

Więc… Co tam słychać? – Ni z gruszki, ni z pietruszki zapytałam. - szyk przestawny. "zapytałam ni z gruszki, ni z pietruszki."

W szkole nie szło mu najlepiej, więc z tego co wiedziałam zawsze spotykali się w czwartki (...) - przecinek przed "zawsze";

Jak to? – spojrzałam na nią zdezorientowana. - "spojrzałam" dużą literą;

Nie trzeba mieć do tego skończonych osiemnastu lat? Masz siedemnaście. – Zauważyłam, biorąc łyka latte, bo poczułam jak wszelkie płyny znajdujące się w moim ciele wypłynęły. - "zauważyłam" małą literą oraz skasuj pierwszą kropkę. Następnie: "(...) bo poczułam się tak, jakby wszystkie płyny, znajdujące się w moim ciele nagle odpłynęły."; 

Nie mogę dopuścić do siebie myśli, że mogę stracić właściwie jedyną kumpele jaką mam. - czas przeszły - to po pierwsze i przede wszystkim. Widzę, że masz z tym ogromny problem, choć jest to podstawą w pisaniu. "kumpelę" - "ę" na końcu. Przecinek przed "jaką mam";

Skończyłam osiemnaście lat trzy miesiące temu. – powiedziała i skrzywiła się. - usuń pierwszą kropkę;

Ach, no tak trudno byłoby nie pamiętać szalonej imprezki (...) - przecinek przed "trudno byłoby";

Ciągle zapominam, że Amy jest o rok starsza, bo poszła później do szkoły. - wiadomo. "zapominałam", "była";

Na moją twarz wstąpił smutny grymas, a Amy zauważając to złapała mnie za ramię i poklepała chcąc dodać mi otuchy. - "Na moją twarz wstąpił smutny grymas, a Amy, zauważając to, złapała mnie za ramię i poklepała po nim, chcąc dodać mi otuchy.";

Nie wiem jeszcze dokładnie jak to będzie. - przecinek przed "jak to będzie"; 

A co do Jordana, to on najprawdopodobniej jedzie ze mną. – oświadczyła powoli dobierając słowa. - skasuj pierwszą kropkę oraz dodaj przecinek przed "powoli";

(...) że może sobie od tak wyjechać na rok do Sudanu pozbawiając mnie tym samym bliskiej kumpeli. - przecinek przed "pozbawiając" oraz pisze się "ot tak";

Cieszę się, że spełnia swoje marzenia i realizuje to na co ma ochotę, ale nie chce jej tracić. - przecinek przed "na co ma ochotę" oraz "ę" na końcu słowa "chcę";

 Wyrzuciłam kubek z kawą po czym wyszłam z kafejki. - przecinek przed "po czym";

(...) kiedy wszyscy inni ludzie spieszyli się jakby ktoś ich gonił. - przecinek przed "jakby ktoś";

  Ciepłe krople spadały na moją skórę, po czym spływały w dół mieszały się z innymi i znikały. - przecinek przed "mieszały się";

(...) rzuciłam zachodząc go od tyłu, chłopak ani drgnął. - przecinek przed "zachodząc go";

 Przepraszam? – nieco przerażona podeszłam do przednich drzwi od strony kierowcy (...) - "nieco" dużą literą;

Nick. – wymruczałam, a blondyn uśmiechnął się nonszalancko (...) - bez kropki po pierwszym wyrazie;

Chcę wsiąść do auta. – oznajmiłam i lekko zbliżyłam się w jego stronę (...) - to samo, co wyżej: bez kropki po pierwszym zdaniu;

Skąd wiedział gdzie mnie znaleźć i jak wygląda moje auto? - przecinek przed ''gdzie mnie";

Wsłuchaj się w deszcz. – powiedział, zauważając mój niepokój. - bez pierwszej kropki;

W krople, które w momencie kiedy odbijają się o ziemię wydają głuchy dźwięk. - "W krople, które w momencie, kiedy odbijają się o ziemię, wydają głuchy dźwięk.";

Przesuń się. – rozkazałam, ale on nadal ani myślał się ruszyć. - bez kropki na początku; 

Proszę? – zaśmiałam się ironicznie. - "zaśmiałam" dużą literą; 

Mieszkam niedaleko ciebie. – wyjaśnił. - bez kropki na końcu pierwszego zdania; 

Czułam jak blednę na twarzy. - przecinek przed "jak"; 

Mieszkam w sąsiedztwie. – skwitował  i zaśmiał się pod nosem. - bez pierwszej kropki;

(...) bo nigdy nie widziałam go w okolicy mojego domu, ani nawet na osiedlu. - niepotrzebny przecinek;

Spokojnie. – powiedział melancholijnym tonem. - bez pierwszej kropki;

Nie. – odpowiedziałam zdecydowanie. - to samo, co wyżej; 

Co prawda, choć miałam go za skończonego wariata to nie czułam się specjalnie zagrożona w jego towarzystwie (...) - przecinek przed "to nie czułam" 

Jak chcesz. – obróciłam się i zaczęłam maszerować z powrotem w stronę Starbucksa. - "obróciłam się" dużą literą; 

W sumie nie wiem jaki miałam w tym cel (...) - przecinek przed "jaki";

Ouch. – syknęłam sama do siebie (...) - bez kropki;

Słaba z ciebie gimnastyczka artystyczna. – zaśmiał się Nick (...) - bez kropki;

Pomóc ci? – schylił się w wyciągając do mnie rękę. - "Schylił się, wyciągając do mnie rękę.";

Idź już. – wysyczałam, po czym próbowałam wstać. - bez pierwszej kropki; 

Nie wierzgaj tak, bo zrobisz sobie jeszcze większą krzywdę. – powiedział ze stoickim spokojem (...) - bez kropki; 

Widziałam jak jego źrenice powiększają się i zmniejszają pod wpływem światła. - swoją drogą, podoba mi się to zdanie, ale musisz wstawić przecinek przed "jak jego"; 

Daj kluczyki. – rozkazał (...) - bez kropki;

Pogrzało cie. – stwierdziłam (...) - "Pogrzało cię" i bez kropki;

 Choć nie jestem medykiem to byłam niemal pewna, że nie jest złamana. - przecinek przed "to byłam". "jestem" = "byłam";

Całkowicie nie zastanowiłam się jak zamierzam dotrzeć do domu. - "Nie zastanawiałam się, jak zamierzam dotrzeć do domu.";

Ekhm. – odchrząknęłam i zrobiłam (...) - bez kropki;

Nie, zamierzam rozbić nas na pierwszym kilometrze. – ironizował. - bez pierwszej kropki;

Potrzebuję wyjaśnień. – wypaliłam nagle, zobaczyłam jak na twarz chłopaka znów wstępuje uśmiech. - "Potrzebuję wyjaśnień – wypaliłam nagle i zobaczyłam, jak na twarz chłopaka znów wstępuje uśmiech.";

Dobrym pytaniem byłoby czy on w ogóle z niej schodzi. - przecinek przed "czy on";

(...) a od mamy nie żyli zanim zdążyłam ich poznać. - przecinek przed "zanim";

(...) z którą z resztą nigdy nie byłam specjalnie blisko. - "zresztą";

Po pierwsze. – zaczęłam, spoglądając na chłopaka, który nadal wydawał się mieć świetną rozrywkę. – Skąd się właściwie wziąłeś? - "Po pierwsze – zaczęłam, spoglądając na chłopaka, który nadal wydawał się mieć świetną rozrywkę – skąd się właściwie wziąłeś?";

Nie można rozmawiać za kierownicą. – zauważył. - "Nie można rozmawiać, będąc za kierownicą - zauważył.";

 Akurat ty przestrzegasz reguł. – prychnęłam ostentacyjnie (...) - bez kropki;

Zaśmiał się pod nosem, ale miał racje. - "rację" - "ę" na końcu;


Poza tym, że wyglądał jakby dziesięć minut temu wyszedł z poprawczaka i tym, że uciekł z lekcji, a potem nie zjawił się w kozie (co swoją drogą robi wielu uczniów) nic na niego nie miałam. - "Poza tym, że wyglądał tak, jakby dziesięć minut temu wyszedł z poprawczaka i tym, że uciekł z lekcji, a potem nie zjawił się w kozie (co, swoją drogą, robi wielu uczniów) - nic na niego nie miałam.";

Więc chodź ze mną do knajpy. – powiedział. - bez pierwszej kropki;



To, że siedzę z nim w jednym aucie i on nie próbuje mnie nigdzie wywieść graniczy z cudem (...) - "wywieźć" oraz przecinek przed "graniczy";


Spodziewałam się czegoś w stylu Harpers Eve w ciemnej części miasta, albo jakiegoś baru (...) - bez przecinka;


Serio? – myślałam, że blefuje, że się zgrywa.­­ - "myślałam" dużą literą;


Przynajmniej nie w takim miejscu. – dodał po chwili. - bez pierwszej kropki; 


Nie specjalnie chce gdzieś z tobą iść. – powiedziałam po chwili milczenia. - "Niespecjalnie chcę gdzieś z tobą iść – powiedziałam po chwili milczenia.";

(...) przecież nie można. – zauważyłam, a chłopak nawet nie raczył odpowiedzieć. - bez pierwszej kropki;

(...) że nie będzie ze mną konwersował prowadząc. - "(...) że nie będzie ze mną rozmawiał, prowadząc.";

Zgoda, jedziemy do Snacky Ducky. – Dałam za wygraną (...) - bez kropki i "dałam" małą literą;

Tak myślałem. – wymamrotał. – Wygrałem. – ledwo słyszalnie dodał po chwili. - "Tak myślałem – wymamrotał. – Wygrałem – ledwo słyszalnie dodał po chwili."; 

Wiem, że to co teraz robie może graniczyć z absurdem, ale nareszcie mam okazję się o nim czegoś dowiedzieć i nie zamierzam tego spartolić. (...) - "Wiedziałam, że to, co robiłam, mogło graniczyć z absurdem, ale nareszcie miałam okazję się o nim czegoś dowiedzieć i nie zamierzałam tego spartolić.";

 O mój boże. - "Boże" dużą literą;

Pięknie, nie chce być trupem. - "chcę" - "ę" na końcu;

Nie powinnaś nadwyrężać kostki. – stwierdził i wziął mnie pod ramie z prawej strony. - bez pierwszej kropki oraz "ramię" - "ę" na końcu; 

Właściwe, pomogę ci tak, czy siak. - skasuj przecinki;

Po za tym, zwykłe ‘dziękuję’, by wystarczyło. - "Poza tym, zwykłe ‘dziękuję’ by wystarczyło.";

Nie planuję z tobą żadnej znajomości. – zaprzeczyłam. - bez pierwszej kropki;

Myślisz, że w ogóle chce ciebie znać?! - "chcę" - "ę" na końcu; 

 Cassie, Cassie. – westchnął. – Inaczej by cie tu nie było. – odparł spokojnie. – Poza tym, ja już długo ciebie znam. – dodał po chwili (...) - "Cassie, Cassie – westchnął. – Inaczej by cię tu nie było – odparł spokojnie. – Poza tym, ja już długo ciebie znam – dodał po chwili (...)";

Sprawił wrażenie jakby powiedział coś czego nie zamierzał zdradzić. - przecinek przed "jakby" oraz "czego nie zamierzał";


Jak to długo mnie znasz?
- dwukropek po "jak to";

Uciekaj, bo ten morderca cie tu zabije (...) - "cię";


(...) ale te wydały się dość niedorzeczne więc je pominęłam. - przecinek przed "więc";

Na podłodze były mozaiki kaczek, w odcieniu żółtym. - bez przecinka;

Ładnie tu. – Skwitował Nick i rzucił jeszcze raz okiem na pomieszczenie. - "Ładnie tu – skwitował Nick i jeszcze raz rzucił okiem na pomieszczenie.";

(...) białą spódnice przed kolano (...) - "spódnicę";

Poproszę kacze udka i szklankę piwa imbirowego. – zamówił Nick. - bez pierwszej kropki; 

(...) bo nie chciałam aby to spotkanie się przedłużyło (...) - przecinek przed "aby";

Nie umieram z głodu, więc zjem coś w domu. - czas przeszły;

Poproszę szklankę wody. – powiedziałam (...) - bez kropki;

Zjedz coś, ja płace. - "płacę" - "ę" na końcu;

Czułam jak pieką mnie policzki. - przecinek przed "jak";

Skąd tyle o mnie wiesz? – spytałam ignorując jego pytanie. - przecinek przed "ignorując";

Po to tu jestem. – zauważyłam. - bez pierwszej kropki; 

Jestem wampirem. – odparł i schował twarz w dłoniach. - to samo, co wyżej; 

Przepraszam tym, u których (...) - "tym" zamień na "tych";

Co do rozdziału nie jestem z niego zadowolona (...) - dwukropek po "rozdziału".

Zacznijmy od tego, że nie sprawdziłam rozdziału piątego. Stwierdziłam, że gdybym miała to robić, ocena pojawiłaby się co najmniej trzy dni później, jak nie więcej. Nie myśl jednak, że go nie sprawdzę: błędy dodam od razu, jak to zrobię, a zaczynam już teraz. 
Po pierwsze: masz ogromny problem z dialogami. Tam, gdzie kropka na końcu zdania wypowiedzianego przez bohatera powinna być, Ty jej nie stawiasz i odwrotnie - jest tam, gdzie w ogóle nie powinna się pojawić. Na końcu tego punktu podam Ci linki trzech stron, gdzie świetnie wytłumaczone są zasady zapisu dialogów oraz inne zasady, które Ci się przydadzą.
Przecinki. O zgrozo! Zauważyłam, że nie umiesz podzielić zdania złożonego przecinkami. W każdym razie rzadko Ci się to udaje. Czasami, gdy już postawisz gdzieś ten nieszczęsny przecinek, okazuje się być w ogóle nie potrzebny. Innym razem znów w zdaniu brakuje na przykład dwóch takich znaków. Cóż począć? Wiedz, że gdy w zdaniu znajdują się dwa czasowniki lub więcej, muszą być one oddzielone przecinkiem w odpowiednim miejscu. Więcej na ten temat znajdziesz na stronie, którą podam Ci na końcu.
Parę razy spotkałam się z tym, że nie piszesz "ę" na końcu czasownika w liczbie pojedynczej. To jest podstawa! JA zawsze kończę się literką "ę": robiĘ, malujĘ, prasujĘ, gotujĘ, patrzĘ... I tak dalej, i tak dalej. Zapamiętaj to, bo jest to bardzo ważne.
Przyznam, że najwięcej czasu zajęło mi właśnie sprawdzanie błędów. Było tak, że nawet ponad godzinę sprawdzałam najwyżej połowę rozdziału. Dalej już nie mogłam, po prostu. Czasami, w gorsze dni, otwierałam okienko blogspota i miałam naprawdę szczere chęci, ale błędy mnie zniechęcały i od razu zajmowałam się czymś innym. Przykro mi, ale mam nadzieję, że teraz, po przeczytaniu tych stron oraz błędów, które wypisałam, zaczniesz się doskonalić w tym pisaniu.
Jak pisać dialogi?
Kiedy postawić przecinek?
Zastosowanie przecinka
Gdy poczujesz jednak, że wiedza z tych stron jest niewystarczająca, sama możesz poszukać czegoś w internecie. Takich stron jest naprawdę wiele i na każdej z nich dowiesz się czegoś nowego, a równie przydatnego!

(4/10)

Ramki:

Zacznijmy od lewej strony. Umieściłaś tam Archiwum bloga. Zauważyłam, że w Menu po prawej nie ma ani spisu treści, ani czegokolwiek innego, gdzie mogłabyś umieścić linki do wszystkich rozdziałów swojego opowiadania. Za to na stronie głównej Twojego bloga są jak dotąd wszystkie rozdziały, przez co suwak po prawej jest coraz mniejszy. Tak nie może być! Na blogu obowiązkowo musi znajdować się jakiś spis notek. Jasne, masz archiwum, ale to nie to samo. Spis treści wszystko uprości.

Na środku, ponad postami, znajdują się Informacje.
Jeżeli chciał(a)byś być informowany/a o nowych rozdziałach zajrzyj do zakładki 'Informowani'. - przecinek przed "zajrzyj".
To dobry sposób na szybkie i wyraźnie przekazanie czegoś ważnego czytelnikom. Za to na pewno masz plus.
  Po prawej stronie bloga Zajrzyj tu, czyli menu. Najpierw jest zakładka O opowiadaniu. Powiem szczerze, że bardzo mi się spodobał i dodatkowo nie znalazłam tam żadnego błędu, chociaż zdania są długie i wymagające pod względem przecinków. Brawo! Takim opisem na pewno zaintrygujesz jeszcze niejednego bloggera.
Dalej podstrona Bohaterowie.
Cassie ma ciemne-blond włosy sięgające do łopatek, które w gruncie rzeczy nie są, ani proste, ani kręcone. - "ciemne blond" pisze się bez myślnika. Skasuj przecinek przed "ani proste" - jest tam zupełnie niepotrzebny!
Układają się tak jak chcą. - przecinek przed "jak";
Nosi to co jej się podoba i chodzi w tym w czym się dobrze czuje. - przecinki przed "co jej się" oraz "w czym się";
Cassie ma specyficzny styl bycia w szkole jest uważana właściwie za nikogo (...) - przecinek przed "w szkole";
Ma pewien sekret, który za wszelką cenę będzie starał ukryć się przed Cassie. - szyk przestawny. Powinno być: "(...) który za wszelką cenę będzie starał się ukryć (...)";
Muzyka ma dla niego ogromne znaczenie, sam nie wie dlaczego ma do niej taki sentyment. - przecinek przed "dlaczego";
Tak jak blondynka nie podąża za modą. - przecinki przed wyrażeniem "jak blondynka";
Ma swój własny nietuzinkowy styl, którego się trzyma i jest mu z tym dobrze. - przecinek przed "nietuzinkowy";
Nie rozumie niskiej samooceny Cassie, ale zawsze ją słucha i stara obracać się słowa w żart. - szyk przestawny, ponownie. "(...) ale zawsze ją słucha i stara się obracać (...)";
(...) bo nie potrafi on, zdobyć na odwagę i im o tym powiedzieć. - skasuj przecinek oraz dodaj słówko "się" po wyrazie "zdobyć".
To tyle, jeśli chodzi o błędy. Bardzo, ale to bardzo mnie one zniechęcają, niestety. Jestem osobą, która zwraca na nie szczególną uwagę.
Wkradło Ci się kilka potocznych zwrotów. Nie wypisywałam ich tutaj, bo każdy ma inny styl pisania, jednak warto by pomyśleć, czy one na pewno tam pasują. Generalnie zakładka informuje nas o trzech głównych bohaterach opowiadania. Według mnie jednak podajesz zbyt dużo niepotrzebnych informacji o nich - kilka podstawowych w zupełności by wystarczyło. Ja już teraz nie pamiętam, która z osób jest uzależniona od coca-coli, a kto kocha stare kino. Niestety.
Następna podstrona: O mnie.
Idziesz ulicą spiesząc się do szkoły, po drodze mijasz dziewczynę (...) - przecinek przed "spiesząc";
Idzie ze swoimi znajomymi wykonując bliżej niezidentyfikowane ruchy (...) - przecinek przed "wykonując";
 Ich rozmowy nie są na temat dziury ozonowej czy też kosmetykach. - "kosmetykach" zmień na "kosmetyków": "(...) na temat (...) kosmetyków.";
Nie jest jej głupio wydrzeć się na całą ulicę 'JESTEM HOMOSEKSUALNA!' choć w cale nie jest. - dwa błędy. Pierwszy: brak przecinka przed "choć" oraz wyraz "wcale" pisany osobno;
W rzeczywistości kreatura o imieniu Alice słucha wszystkiego co wpadnie jej w ucho, ale ulubionym stylem muzycznym jest rock alternatywny. - przecinek przed "co wpadnie jej w ucho" oraz słówko "jej" przed "ulubionym";
Lubi rysować postaci z kreskówek, marzyć o tym co się nigdy nie stanie (...) - przecinek przed "co się nigdy nie stanie";
(...) że podoba się jej jak wygląda, a tak naprawdę to bujdy. - przecinek przed "jak wygląda";
Ma niewyparzony język i ogromną wyobraźnie. - "wyobraźnię" - "ę" na końcu.
Opis ciekawy, oryginalnie napisany, choć znowu wkradło się słownictwo dość potoczne. Cóż, bywa.
Dalej trafiam na Gdzie jestem.
Tymczasem, już znajduje się tu: - "Już znajduje się tu:".
Po prostu spis linków blogów, na których Twoja strona w jakiś sposób się reklamuje.
Informowani.
Jeżeli chcesz, abym informowała Cię o nowych postach pod tą notką zostaw adres swojego bloga, bądź numer gadu-gadu. - aż dwa błędy w tym krótkim zdaniu, jedynym na tej podstronie. Przecinek przed "zostaw" oraz skasuj ten przed "bądź".
Umieściłaś tam listę blogów, których autorów informujesz o nowych notkach. Dobrze, przy okazji jakaś reklama jest.
Zakładka Błędy. Wchodzę na nią z pewnym zainteresowaniem.
Jeżeli w jakimkolwiek poście, bądź miejscu na blogu znajdziecie błędy (...) - skasuj przecinek;
Na prawdę wiele by to dla mnie znaczyło i z góry za to dziękuję. - "naprawdę" pisze się razem!
(...) aby blog był bardziej przejrzysty i, aby milej się czytało. - skasuj przecinek.
Widzę, że pod tym postem jest osiem komentarzy. Ludzie chętnie piszą. To dobrze, choć i tak błędów jest dużo.
Następnie odwiedzam Spamownik. To taki blogowy śmietnik i cieszę się, że Ty także o nim pomyślałaś, gdyż takie coś jest naprawdę potrzebne.
Podstrona Czytam, czyli linki blogów, które odwiedzasz i polecasz wszystkim bloggerom. Nic dodać, nic ująć. Czcionka linków jednak mogłaby być ciemniejsza, bo teraz jest trochę nieczytelna.
Przedostatnia zakładka, czyli Ocenialnie. Dziwi mnie, że stworzyłaś dla nich osobną zakładkę, zamiast dodać ich linki do poprzedniej podstrony. Tak by było wygodniej i na pewno zachowałabyś lepszy porządek.
Ostatnia zakładka - Szablon - to właściwie link, który przenosi mnie na szabloniarnię, z której pobrałaś szatę graficzną na swojego bloga. To też można by wrzucić do jednej zakładki, zatytułowanej na przykład "Linki".
Generalnie, jeśli chodzi o zakładki i dodatkowe podstrony, to na Twoim blogu na pewno niczego nie brakuje. Powiedziałabym nawet, że jest tego trochę za dużo. Na pewno wszystkie linki, które znajdują się w różnych podstronach na blogu, musiałabyś wrzucić do jednej zakładki, a nie tworzyć osobne trzy. Tak byłoby naprawdę wygodniej i lepiej by to wyglądało. W aktualnej sytuacji blogger może się trochę pogubić. Przeraża mnie również ilość błędów w podstronach. Musisz je jak najszybciej poprawić!

(4/7)


Dodatkowe punkty:


-


(0/3)


Zdobyłaś 46 punktów, co upoważnia mnie do wystawienia Ci oceny dostatecznej. Myślę, że na etapie, na którym jesteś w pisaniu, zasłużyłaś na tą ocenę. Musisz poprawić wiele rzeczy, ale wierzę, że Ci się uda i że Twój zapał Ci w tym pomoże, a nie zgaśnie. Jak już gdzieś wspomniałam: widać, że naprawdę lubisz to robić, że się wczuwasz, ale chociażby od strony technicznej nie wszystko jest idealne. Pracuj nad tym!


Hej, dziewczyny, do roboty!

12 komentarzy:

  1. Bardzo dziękuję za ocenę, świetna jest. :)
    Właściwie to Nick nie jest wampirem i nigdy nie będzie o czym dowiadujemy się w rozdziale piątym, że tylko się zgrywał. Nie jest on też najpopularniejszym, najfajniejszym chłopakiem w szkole, bo rzadko w niej bywa, było to chyba w pierwszym rozdziale. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, jestem dopiero w trakcie czytania rozdziału piątego. A co do rozdziału pierwszego: czytałam go naprawdę dawno i widać, że musiało mi to uciec z pamięci. Na koniec dodam, że cieszę się, iż ocena Ci się podoba. Pozdrawiam! ;)

      Usuń
    2. Przepraszam bardzo Moire ale nie wiem co się stało usunęło mi bloga:/także przepraszam zwykle że wiem że zaczęłaś już ocenę:(PRZEPRASZAM!Także nie kłopocz się z kończeniem oceny ;/ I jeszcze raz przepraszam ale nie wiem co się stało.
      Dyziek-Natiszon

      Usuń
    3. Och, to dziwne... Współczuję. Na szczęście byłam dopiero na początku punktu "Wygląd", więc nic się nie stało. Jeśli już go odzyskasz, to śmiało zgłoś się ponownie.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Hej! Jestem w kolejce u Estrelli i chciałam zapytać czy ruszyła już ocena mojego opowiadania? Chciałabym zmienić szablon, a jestem pierwsza, więc chciałabym zapytać czy mogę? Teraz widzę, że ma urlop, więc byłby to problem?
    Pozdrawiam,

    puhdistus.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Albo dziś, albo jutro powinnam wstawić ocenę ;) . Uprzedzam, aby przed podsumowaniem zdążyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. OK, powoli upada. A to mnie denerwuje ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie. Nie upadnie! Nie ma możliwości. Po prostu trzeba starać się dodawać oceny, a także zdobyć więcej oceniających. Można dać ogłoszenie do Katalogu. ;) Na to i to. I też powinno się więcej osób pojawić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy